 |
Już mi to przeszło, trwało zaledwie kilka dni, nie zmieniam się zbyt często, i nie lubię zbytnio zmian, ale tej jednej chce, tak żeby tylko to podziałało, nie zależnie w jakim kierunku ma to iść, obojętne mi to jest czy będzie dobrze czy źle.
|
|
 |
Za niedługo pójdę pewnie spać, znów Cię nie widziałem! ale to ta noc, zaraz kolejny dzień, chcę Cię zobaczyć przed następnym snem .
|
|
 |
uwielbiam spędzać z nią wieczory , siedzieć przed telewizorem na kanapie i kłócąc się o ostatniego gryza batona . uwielbiam kiedy robimy kisiel który bardziej można nazwać truskawkową wodą , kiedy próbuję rozwiązać zadanie z matmy a ona siadając za mną z włosów robi totalny rozpierdol przy którym później ryczę żeby rozplątać .wpada do mojej mamy do kuchni i podjada jej żarcie które przyrządza . odpisuje moim koleżankom na smsy bo i tak dokładnie wie co bym napisała . uwielbiam jak się na mnie obraża , siada na fotelu i po pięciu minutach wybuchamy jednocześnie śmiechem . lubię jej napady śmiechu bez powodu , potrafi siedzieć i znienacka zacząć się śmiać , przestaje dopiero jak zacznie ja bolec strasznie brzuch . przyjaciółka , ale ta wiesz jedyna w swoim rodzaju . kurwa no kocham Cie dzbanico ♥
|
|
 |
Czasem nie mówię nikomu jak naprawdę się czuje. Nie dlatego, że nie wiem. Nie dlatego, że boję się ich reakcji. Nie dlatego, że im nie ufam, ale dlatego, że nie znajdę odpowiednich słów, żeby mogli chodź w małym stopniu mnie zrozumieć.
|
|
 |
dziś wzięło mnie na odrobinę refleksji. zastanawiam się czy czasem nie chowam sie przed ludźmi w jakąś skorupkę, gdzie jestem niedostępna dla wszystkich uczuć i potrzeb. za oknem zaczyna się ściemniać, a ja siedzę z podłym humorem, który mam nadzieję, ze poprawi mi pewna osobą swoją obecnością za pewien czas. cierpliwie czekam. wtedy znowu moje usta będą się uśmiechały, znowu zrobi mi się cieplej. może trochę zwariowałam. nie przeczę. ale zaczyna mi zależeć, już nawet nie chyba, a NA PEWNO.
|
|
 |
ziomek był zakochany , nie obyło się bez łez , dzisiaj biega naćpany , miał emocjonalny chrzest . | ; *
|
|
 |
kolejny melanż , kolejne picie do nieprzytomności . w tle telefon od mamy jak się bawię i nieszczera obietnica , że nie będe pić. znowu zaczynam życie , które mnie wykończy . wróciłam do tego , mimo, iż broniłam się przed tym cholernie. znów jest pięknie , gdy pijesz , a świat wydaje się tak prosty do ogarnięcia. i ponownie wrócę rano do domu kłamiąc im prosto w oczy i mówiąc : ' tak , popcorn był za słony , ale film się spisał '.
|
|
 |
i są takie momenty w życiu , w których po prostu lepiej być najebany .
|
|
|
|