 |
|
powiedz, że Cię jara. gadałaś z Nim raz w życiu na fejsie, ale podniecaj się. potem porozmawiaj i nagadaj, że jest skurwiony. bądź siksą, masz rację.
|
|
 |
|
wyszedłeś. krzyczałeś, że nigdy nie wrócisz. uderzyłeś mnie w twarz, równocześnie łamiąc moje serce na najmniejsze kawałki. przemoc w domu, przemoc w związku - to było jak morderstwo. na nic zdały się Twoje przeprosiny. chęć śmierci była większa. tabletki, szybki odlot w towarzystwie Piha. obudził mnie znajomy głos - 'Kochanie, błagam żyj' - szeptał. byłeś. nie uciekłeś.
|
|
 |
|
znasz te uczucie, kiedy patrzysz na najukochańszą osobę. całujesz ją, przytulasz, widzisz uśmiech, który codziennie daje Ci moc, do dalszej egzystencji w złym świecie. w brzuchu fruwają motylki, szczerzysz się nieustannie, wierzysz, iż jebany fuks nigdy się nie skończy, że zawsze będzie chciał być Twój, nie odepchnie Cię, nie opuści.
|
|
 |
|
-kurwa, jak pomyślę że mam wstawać w niedziele o 6 rano to chuj mnie strzela normalnie! -a po co tak rano? -do roboty kurwa. -a gdzie pracujesz? -księdzem jestem..
|
|
 |
|
a z ust kurwa mać, kurwa mać i kurwa mać.
|
|
 |
|
Mam pistolet, dwa naboje i nas dwoje...
|
|
 |
|
i próbując złapać oddech powiem "kocham Cię" ostatni raz już Tobie.
|
|
 |
|
Jest tak samo, może tylko trochę smutno
i nie mówisz dobranoc, i nie mogę przez to usnąć
|
|
 |
|
olej pozory, spójrz mi w oczy, zeskanuj dusze, otrzyj łzy, złap za rękę, pomóż uciec. / Małpa - Planeta małp
|
|
 |
|
muszę wiedzieć, o czym myślisz, nawet kiedy milczysz. [W.E.N.A]
|
|
 |
|
zabierz ją gdzieś, gdzie wam nic nie trzeba, pokaż, że nie musi umierać, żeby iść do nieba.
|
|
 |
|
mam dziurę w sercu i trudno z tym żyć, jutra nie ma, bracie - jutro to dziś.
|
|
|
|