 |
|
Mi manchi, ma sto provando a non fregarmene più.
|
|
 |
|
Kocham Twój uśmiech ,Twoje oczy ,Twój głos KOCHAM CAŁEGO CIEBIE ♥ // moniikus
|
|
 |
|
Szkoda, że sentymenty, wódka, alko, bro, skręty nie powiedziały nam gdzie iść i którędy. Jestem jebnięty, może dziś tego nie wiem, ale chciałbym tu mieć dziś ciebie dla siebie.
|
|
 |
|
Co było między nami mogłeś uszanować godnie. Teraz tu wylewasz brudy, rzucasz gównem jak stajenny. Zaraz szybko wytłumaczę, że nic ci nie jestem krewny.
|
|
 |
|
Nie mam w zwyczaju oglądać się za siebie, tak jak nie mam ochoty oglądać dzisiaj ciebie.
|
|
 |
|
Pare razy mówiłem "kocham", raz nie kłamałem. Ciężko jakoś od ręki wymazać pamięć.
|
|
 |
|
Pożegnaj się raz, a porządnie i nie pisz już do mnie jak zerwiesz z tym gościem i nie pytaj mnie więcej co słychać. To samo co zawsze i żal mam do życia.
|
|
 |
|
Ile mostów spaliłem? W kurwę... Jak kocham to tylko po wódce i nie rób mi wyrzutów, bo to żenująco smutne.
|
|
 |
|
tylko on potrafił patrzeć na nią w sposób nieuchwytny, który przeszywał ją na wskroś. był projektantem jej snów i wynalazcą uśmiechu. fanatykiem jej kruchości. a kiedy jego serce przestało bić, własne również była zmuszona zatrzymać. przecież nie mogła pozostać niewielbiona. jej serce nie było w stanie bić bez narzucenia rytmu przez swojego partnera, zamieszkującego w jego klatce piersiowej.
|
|
 |
|
gdybym mogła zaczęłabym zabierać ze sobą koc. ale przecież nie raz, w środku zimy wtulałam się i bez niego w Twoje nagie ciało. teraz też podołam. wystarczy odsunięcie paru zniczy, zrobienie trochę miejsca. po paru chwilach moje ciało przyzwyczaja się do zimnego marmuru. wtulam się w niego i wcale nie jest tak ciężko. może jestem zahartowana. a może po prostu staram się być dzielną, wedle mojej obietnicy którą Ci złożyłam. tej ostatniej.
|
|
|
|