głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika porcelanowaa

Miłość jest jak narkotyk. Na początku odczuwasz euforię  poddajesz się całkowicie nowemu uczuciu. A następnego dnia chcesz więcej. I choć jeszcze nie wpadłeś w nałóg  to jednak poczułeś już jej smak i wierzysz  że będziesz mógł nad nią panować. Myślisz o ukochanej osobie przez dwie minuty  a zapominasz o niej na trzy godziny. Ale z wolna przyzwyczajasz się do niej i stajesz się całkowicie zależny. Wtedy myślisz o niej trzy godziny  a zapominasz na dwie minuty. Gdy nie ma jej w pobliżu   czujesz to samo co narkomani  kiedy nie mogą zdobyć narkotyku. Oni kradną i poniżają się  by za wszelką cenę dostać to  czego tak bardzo im brak. A Ty jesteś gotów na wszystko  by zdobyć miłość.

mrs.naughty dodano: 14 maja 2010

Miłość jest jak narkotyk. Na początku odczuwasz euforię, poddajesz się całkowicie nowemu uczuciu. A następnego dnia chcesz więcej. I choć jeszcze nie wpadłeś w nałóg, to jednak poczułeś już jej smak i wierzysz, że będziesz mógł nad nią panować. Myślisz o ukochanej osobie przez dwie minuty, a zapominasz o niej na trzy godziny. Ale z wolna przyzwyczajasz się do niej i stajesz się całkowicie zależny. Wtedy myślisz o niej trzy godziny, a zapominasz na dwie minuty. Gdy nie ma jej w pobliżu - czujesz to samo co narkomani, kiedy nie mogą zdobyć narkotyku. Oni kradną i poniżają się, by za wszelką cenę dostać to, czego tak bardzo im brak. A Ty jesteś gotów na wszystko, by zdobyć miłość.

doceń to  kurwa .! a jeśli nie umiesz to daj sobie spokój .

mrs.naughty dodano: 14 maja 2010

doceń to, kurwa .! a jeśli nie umiesz to daj sobie spokój .

  Mogę Cię przytulić?  A czy gdy chcesz zjeść obiad pytasz się widelca czy możesz na niego nabić kawałek ziemniaka .?

mrs.naughty dodano: 14 maja 2010

- Mogę Cię przytulić? -A czy gdy chcesz zjeść obiad pytasz się widelca czy możesz na niego nabić kawałek ziemniaka .?

palę nasze wspólne pamiątki w kominku  trzymając w dłoni kieliszek taniego wina. w powietrzu unosi się zapach dymu  a iskierki przypominają mi te w Twoich oczach  na mój widok. czuję się jak ckliwa romantyczka z niepoprawnością wypisaną na twarzy.

abstracion dodano: 13 maja 2010

palę nasze wspólne pamiątki w kominku, trzymając w dłoni kieliszek taniego wina. w powietrzu unosi się zapach dymu, a iskierki przypominają mi te w Twoich oczach, na mój widok. czuję się jak ckliwa romantyczka z niepoprawnością wypisaną na twarzy.

dzisiaj nazywam Cię nic nieznaczącym incydentem w moim życiu. na zawsze pozostaniesz gdzieś tam głęboko w moim sercu  ale muszę iść do przodu i kochać na nowo. życie jest zbyt krótkie  aby marnować je na kochanie jednej osoby. szczególnie tej  która miłości nie odwzajemnia.

abstracion dodano: 13 maja 2010

dzisiaj nazywam Cię nic nieznaczącym incydentem w moim życiu. na zawsze pozostaniesz gdzieś tam głęboko w moim sercu, ale muszę iść do przodu i kochać na nowo. życie jest zbyt krótkie, aby marnować je na kochanie jednej osoby. szczególnie tej, która miłości nie odwzajemnia.

dopiero teraz do mnie dotarło  że to nie był błąd w obliczeniach losu  tylko miłość. niestety moje domysły zostały uzasadnione nieco za późno. moje serce się spóźniło. a Twoje uczucia już nie wrócą.

abstracion dodano: 13 maja 2010

dopiero teraz do mnie dotarło, że to nie był błąd w obliczeniach losu, tylko miłość. niestety moje domysły zostały uzasadnione nieco za późno. moje serce się spóźniło. a Twoje uczucia już nie wrócą.

pokochaj niebo za to  że płacze deszczem w ramach solidarności z Tobą  gdy ujrzy Twoje źrenice przepełnione łzami.

abstracion dodano: 13 maja 2010

pokochaj niebo za to, że płacze deszczem w ramach solidarności z Tobą, gdy ujrzy Twoje źrenice przepełnione łzami.

bo to właśnie życie chwilą bez zważania na konsekwencje nadaje naszemu bytowi smaku. tylko nieliczni odważą się potraktować moment w jakim aktualnie obcują jakby był tym ostatnim.

abstracion dodano: 13 maja 2010

bo to właśnie życie chwilą bez zważania na konsekwencje nadaje naszemu bytowi smaku. tylko nieliczni odważą się potraktować moment w jakim aktualnie obcują jakby był tym ostatnim.

znaleźć tego jedynego. tego  którego spojrzenie będzie mi podnosić poziom adrenaliny we krwi  znacznie bardziej niż przejście z zamkniętymi oczami przez ruchliwą ulicę.

abstracion dodano: 13 maja 2010

znaleźć tego jedynego. tego, którego spojrzenie będzie mi podnosić poziom adrenaliny we krwi, znacznie bardziej niż przejście z zamkniętymi oczami przez ruchliwą ulicę.

już nawet nie mam ochoty na unikanie Twoje wzroku. na niewinne uśmieszki kiedy nasze spojrzenia się spotkają. nie mam ochoty na Twój speszony wzrok robiący mi złudną nadzieję. Twoje bladoniebieskie spojrzenie  nie robi już na mnie wrażenia. hektolitry łez które przez te przeszywające tęczówki  wypłakałam   robią swoje.

abstracion dodano: 13 maja 2010

już nawet nie mam ochoty na unikanie Twoje wzroku. na niewinne uśmieszki kiedy nasze spojrzenia się spotkają. nie mam ochoty na Twój speszony wzrok robiący mi złudną nadzieję. Twoje bladoniebieskie spojrzenie, nie robi już na mnie wrażenia. hektolitry łez które przez te przeszywające tęczówki, wypłakałam - robią swoje.

gotowa byłam oddać mu ostatnią paczkę moich ulubionych żelek. bo miłość wymaga poświęceń.

abstracion dodano: 13 maja 2010

gotowa byłam oddać mu ostatnią paczkę moich ulubionych żelek. bo miłość wymaga poświęceń.

wieczorami staję na tarasie w za dużym swetrze i niesfornie upiętym koku. trzymając w ręku gorący kubek zielonej herbaty podsumowuję miniony dzień. przestałam analizować każde z przykrości jakie mi sprawiono. zaprzestałam szacować każdy z momentów  kiedy miałam ochotę wybuchnąć płaczem. rozmyślam o każdym z tych pięknych momentów. o każdej z chwil  kiedy na moich ustach pojawiał się uśmiech  a miałam ochotę krzyczeć z euforii. właśnie to jest recepta na szczęście. moja osobista  ale nie zawodna.

abstracion dodano: 13 maja 2010

wieczorami staję na tarasie w za dużym swetrze i niesfornie upiętym koku. trzymając w ręku gorący kubek zielonej herbaty podsumowuję miniony dzień. przestałam analizować każde z przykrości jakie mi sprawiono. zaprzestałam szacować każdy z momentów, kiedy miałam ochotę wybuchnąć płaczem. rozmyślam o każdym z tych pięknych momentów. o każdej z chwil, kiedy na moich ustach pojawiał się uśmiech, a miałam ochotę krzyczeć z euforii. właśnie to jest recepta na szczęście. moja osobista, ale nie zawodna.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć