głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika porcelanowaa

Kiedy odejde  wszystko bedzie takie samo  matki beda kochac  dzieci mówic: mamo... Kiedy umre wszystko bedzie zyc  ptaki beda spiewac i nie zmieni sie nic Kiedy ja bede w niebie za grzech pokutowac  ludzie beda szczesliwi  beda lubic  kochac. Kiedy mnie juz nie bedzie  wszystko bedzie gralo  las bedzie szumial  slonce swiat oswietlalo. Kiedy bede w przestworzach  to wszystko zostanie  tylko mnie juz nie bedzie.... ...I nic sie nie stanie...

mrs.naughty dodano: 15 kwietnia 2010

Kiedy odejde, wszystko bedzie takie samo, matki beda kochac, dzieci mówic: mamo... Kiedy umre wszystko bedzie zyc, ptaki beda spiewac i nie zmieni sie nic Kiedy ja bede w niebie za grzech pokutowac, ludzie beda szczesliwi, beda lubic, kochac. Kiedy mnie juz nie bedzie, wszystko bedzie gralo, las bedzie szumial, slonce swiat oswietlalo. Kiedy bede w przestworzach, to wszystko zostanie, tylko mnie juz nie bedzie.... ...I nic sie nie stanie...

“...Miłość jest jak narkotyk. Na początku odczuwasz euforię  poddajesz się całkowicie nowemu uczuciu. A następnego dnia chcesz więcej. I choć jeszcze nie wpadłeś w nałóg  to jednak poczułeś już jej smak i wierzysz  że będziesz mógł nad nią panować. Myślisz o ukochanej osobie przez dwie minuty  a zapominasz o niej na trzy godziny. Ale z wolna przyzwyczajasz się do niej i stajesz się całkowicie zależny. Wtedy myślisz o niej przez trzy godziny  a zapominasz na dwie minuty. Gdy nie ma jej w pobliżu   czujesz to samo co narkomani  kiedy nie mogą zdobyć narkotyku. . Oni kradną i poniżają się  by za wszelką cenę dostać to  czego tak bardzo im brak. A ty jesteś gotów na wszystko  by zdobyć miłość...moją miłość”

mrs.naughty dodano: 15 kwietnia 2010

“...Miłość jest jak narkotyk. Na początku odczuwasz euforię, poddajesz się całkowicie nowemu uczuciu. A następnego dnia chcesz więcej. I choć jeszcze nie wpadłeś w nałóg, to jednak poczułeś już jej smak i wierzysz, że będziesz mógł nad nią panować. Myślisz o ukochanej osobie przez dwie minuty, a zapominasz o niej na trzy godziny. Ale z wolna przyzwyczajasz się do niej i stajesz się całkowicie zależny. Wtedy myślisz o niej przez trzy godziny, a zapominasz na dwie minuty. Gdy nie ma jej w pobliżu - czujesz to samo co narkomani, kiedy nie mogą zdobyć narkotyku. . Oni kradną i poniżają się, by za wszelką cenę dostać to, czego tak bardzo im brak. A ty jesteś gotów na wszystko, by zdobyć miłość...moją miłość”

 Może tak byś ją przeprosiła?!  A kto tu kogo powinien przepraszać?  Może i pocałowała twojego chłopaka  ale to nie powód żeby ją bić.!  Wiesz co... Poproś swojego kumpla żeby strzelił Cię w twarz.I jednocześnie poproś swoją dziewczynę by podeszła do pierwszego lepszego faceta i go pocałowała.A potem wróć do mnie i powiedz co Cię bardziej zabolało...

mrs.naughty dodano: 15 kwietnia 2010

-Może tak byś ją przeprosiła?! -A kto tu kogo powinien przepraszać? -Może i pocałowała twojego chłopaka, ale to nie powód żeby ją bić.! -Wiesz co... Poproś swojego kumpla żeby strzelił Cię w twarz.I jednocześnie poproś swoją dziewczynę by podeszła do pierwszego lepszego faceta i go pocałowała.A potem wróć do mnie i powiedz co Cię bardziej zabolało...

czuję się jak ironiczna pomyłka widząc Cię ze swoją dziewczyną. jak kochanka żonatego  który wciąż obiecuje  że rozwiedzie się ze swoją żoną. tyle  że Ty nie składasz mi żadnych obietnic. jestem tylko zbędnym dodatkiem do Twojego urozmaiconego bytowania z inną.

abstracion dodano: 15 kwietnia 2010

czuję się jak ironiczna pomyłka widząc Cię ze swoją dziewczyną. jak kochanka żonatego, który wciąż obiecuje, że rozwiedzie się ze swoją żoną. tyle, że Ty nie składasz mi żadnych obietnic. jestem tylko zbędnym dodatkiem do Twojego urozmaiconego bytowania z inną.

wiesz? ona Cię kochała. byłeś dla niej numerem jeden  tym cholernym oczkiem w głowie. Jej chłopczykiem bez wad  za którego oddałaby życie. Jednak idealny chłopczyk okazał się fałszywym dupkiem. Który korzystając z pierwszej lepszej okazji poszedł do innej  nie zastanawiając się nad tym  co ona będzie czuła  że ból wyżre wnętrze jej serca. A ona  ona myślała  że to wszystko przez nią.

mrs.naughty dodano: 14 kwietnia 2010

wiesz? ona Cię kochała. byłeś dla niej numerem jeden, tym cholernym oczkiem w głowie. Jej chłopczykiem bez wad, za którego oddałaby życie. Jednak idealny chłopczyk okazał się fałszywym dupkiem. Który korzystając z pierwszej lepszej okazji poszedł do innej, nie zastanawiając się nad tym, co ona będzie czuła, że ból wyżre wnętrze jej serca. A ona, ona myślała, że to wszystko przez nią.

dziękuję Ci za tyle miłych słów    . bardzo mnie cieszy fakt  że poprzez pisanie udaje mi się odtworzyć to co czuję  bo właśnie na tym zależy mi najbardziej. co do powrotu na wizaż  to obiecuję poważnie to przemyśleć.    pozdrawiam   33. teksty abstracion dodał komentarz: dziękuję Ci za tyle miłych słów ;**. bardzo mnie cieszy fakt, że poprzez pisanie udaje mi się odtworzyć to co czuję, bo właśnie na tym zależy mi najbardziej. co do powrotu na wizaż, to obiecuję poważnie to przemyśleć. (; pozdrawiam < 33. do wpisu 14 kwietnia 2010
otwierając delikatnie oczy  spojrzała niemo na zegarek  który wskazywał kilka minut po czwartej nad ranem. nabierając głęboko powietrza  poczuła dłoń na swoich biodrze. obróciła się  ujrzawszy na poduszce obok miłość swojego życia. pachniał niebiańsko. jego ciemne włosy delikatnie podwiewał wiatr  buszujący po sypialni. zaczęła cicho łkać. była to jedna z najpiękniejszych chwil w jej życiu. łzy  które stawały w jej oczach  nie były łzami szczęścia. były to łzy pogardy własnym przeznaczeniem. wiedziała  jaki będzie finał tej nocy. jednak skusiła się na chwilę zapomnienia pomimo konsekwencji. zdecydowała  że moment szczęścia jest wart dni rozpaczy. pocałowała go czule w czoło i spoglądając po raz ostatni na jego beztroski wyraz twarzy  usiadła na brzegu łóżka. zapaliła papierosa i zaczęła ubierać wczorajsze ubranie. przetarła opuszkami palców zaschnięty tusz spod oczu i biorąc szpilki do ręki  aby go nie obudzić stukiem obcasów  wyszła bez słowa.

abstracion dodano: 14 kwietnia 2010

otwierając delikatnie oczy, spojrzała niemo na zegarek, który wskazywał kilka minut po czwartej nad ranem. nabierając głęboko powietrza, poczuła dłoń na swoich biodrze. obróciła się, ujrzawszy na poduszce obok miłość swojego życia. pachniał niebiańsko. jego ciemne włosy delikatnie podwiewał wiatr, buszujący po sypialni. zaczęła cicho łkać. była to jedna z najpiękniejszych chwil w jej życiu. łzy, które stawały w jej oczach, nie były łzami szczęścia. były to łzy pogardy własnym przeznaczeniem. wiedziała, jaki będzie finał tej nocy. jednak skusiła się na chwilę zapomnienia pomimo konsekwencji. zdecydowała, że moment szczęścia jest wart dni rozpaczy. pocałowała go czule w czoło i spoglądając po raz ostatni na jego beztroski wyraz twarzy, usiadła na brzegu łóżka. zapaliła papierosa i zaczęła ubierać wczorajsze ubranie. przetarła opuszkami palców zaschnięty tusz spod oczu i biorąc szpilki do ręki, aby go nie obudzić stukiem obcasów, wyszła bez słowa.

i wciąż nałogowo wypytuję czy mnie kochasz  mając nadzieję  że za setnym czy tysięcznym razem w końcu odpowiesz twierdząco  choćby dla świętego spokoju.

abstracion dodano: 14 kwietnia 2010

i wciąż nałogowo wypytuję czy mnie kochasz, mając nadzieję, że za setnym czy tysięcznym razem w końcu odpowiesz twierdząco, choćby dla świętego spokoju.

i ta nieodparta ochota na niekontrolowany płacz  zaraz po przebudzeniu. nie zdążę jeszcze dobrze podnieść powiek  a do moich łez natychmiastowo napływają przeszklone pustką  łzy.

abstracion dodano: 14 kwietnia 2010

i ta nieodparta ochota na niekontrolowany płacz, zaraz po przebudzeniu. nie zdążę jeszcze dobrze podnieść powiek, a do moich łez natychmiastowo napływają przeszklone pustką, łzy.

ona otwiera okno na oścież podczas deszczu  a tanie wino pije prosto z butelki. rano biega boso po trawie bo uwielbia dotyk rosy na stopach. zasypia podczas kąpieli i uwielbia palić papierosy podczas malowania paznokci. jest wyjątkowa. niepowtarzalna. a nikt nie jest w stanie tego zwyczajnie  docenić.

abstracion dodano: 14 kwietnia 2010

ona otwiera okno na oścież podczas deszczu, a tanie wino pije prosto z butelki. rano biega boso po trawie bo uwielbia dotyk rosy na stopach. zasypia podczas kąpieli i uwielbia palić papierosy podczas malowania paznokci. jest wyjątkowa. niepowtarzalna. a nikt nie jest w stanie tego zwyczajnie, docenić.

dziękuję Ci. w życiu bym nie pomyślała  że moje myśli bądź to co czuje  może wzbudzić w kimś podziw. świadomość  że daje komuś siłę jest nie do opisania chociaż nie do końca rozumiem w jakiej postaci? to ja dziękuję Tobie  mając nadziej  że nadal będziesz czytać to co piszę. teksty abstracion dodał komentarz: dziękuję Ci. w życiu bym nie pomyślała, że moje myśli bądź to co czuje, może wzbudzić w kimś podziw. świadomość, że daje komuś siłę jest nie do opisania chociaż nie do końca rozumiem w jakiej postaci? to ja dziękuję Tobie, mając nadziej, że nadal będziesz czytać to co piszę. do wpisu 14 kwietnia 2010
nigdy nie zostaniemy przyjaciółmi. nawet na to nie licz. nie mogłabym z Tobą przebywać bez świadomości  że mnie kochasz. nie mogłabym Ci doradzać  gdybyś pokłócił się z dziewczyną. nie byłabym w stanie wysłuchiwać jaka dobra ze mnie kumpela. nigdy w życiu  nie mogłabym cieszyć się Twoim szczęściem. nie tym  którym dzielisz się z inną.

abstracion dodano: 14 kwietnia 2010

nigdy nie zostaniemy przyjaciółmi. nawet na to nie licz. nie mogłabym z Tobą przebywać bez świadomości, że mnie kochasz. nie mogłabym Ci doradzać, gdybyś pokłócił się z dziewczyną. nie byłabym w stanie wysłuchiwać jaka dobra ze mnie kumpela. nigdy w życiu, nie mogłabym cieszyć się Twoim szczęściem. nie tym, którym dzielisz się z inną.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć