głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika porcelanowa-lalka

Zasługujesz na to co najlepsze  ale zanim uwierzą w to inni  sam musisz to zrobić.

schooki dodano: 12 stycznia 2016

Zasługujesz na to co najlepsze, ale zanim uwierzą w to inni, sam musisz to zrobić.

Nikt oprócz Ciebie nie odpowiada za Twoje szczęście.

schooki dodano: 12 stycznia 2016

Nikt oprócz Ciebie nie odpowiada za Twoje szczęście.

Nowy przepis na życie: odpuść  pozwól  poddaj się  zaufaj uwierz i odpręż się.

schooki dodano: 12 stycznia 2016

Nowy przepis na życie: odpuść, pozwól, poddaj się, zaufaj uwierz i odpręż się.

Każdy jest dla kogoś ważny.

schooki dodano: 12 stycznia 2016

Każdy jest dla kogoś ważny.

Nie zmieniaj swojego ciała  swoich opinii ani swoich wartości dla taniego poklasku.

schooki dodano: 12 stycznia 2016

Nie zmieniaj swojego ciała, swoich opinii ani swoich wartości dla taniego poklasku.

 Leonard pyta  jak leci  i odpowiadam  że w porządku. Pyta jeszcze raz i jeszcze raz odpowiadam  że w porządku. Pyta jeszcze raz i odpowiadam  że kurwa w porządku  i mówi  że w porządku to żadna odpowiedź  chce wiedzieć  jak leci naprawdę .       James Frey

smeetmuffin dodano: 4 stycznia 2016

"Leonard pyta, jak leci, i odpowiadam, że w porządku. Pyta jeszcze raz i jeszcze raz odpowiadam, że w porządku. Pyta jeszcze raz i odpowiadam, że kurwa w porządku, i mówi, że w porządku to żadna odpowiedź, chce wiedzieć, jak leci naprawdę". --James Frey

 Miłość rodzi się często ze spotkania  od którego nikt nie oczekuje cudu

smeetmuffin dodano: 4 stycznia 2016

"Miłość rodzi się często ze spotkania, od którego nikt nie oczekuje cudu"

Kolejny etap w życiu mam już za sobą. Kolejne niepowodzenie stało się dla mnie już normalnością. Przecież jeszcze rok temu po straceniu kogoś dla mnie ważnego bym cierpiała i wkurwiała się na wszystko a teraz. Teraz już wszystko staje się dla mnie takie normalne jakbym traciła codziennie kogoś a przecież tak nie jest. Już o Tobie mówię bez żadnych emocji mimo że nadal mam co do Ciebie plany  a przecież nie mamy ze sobą kontaktu. Z jednej strony dobrze. Ale z drugiej....Halo co się dzieje z Tobą!? Przecież on jest dla Ciebie całym światem i nikt po za nim się nie liczył! No właśnie NIE LICZYŁ...Najwyższy czas zamknąć stary rozdział a zacząć nowy... Czas na zmiany siebie. Byle do przodu... Bez żadnych już upadków.

smeetmuffin dodano: 7 grudnia 2015

Kolejny etap w życiu mam już za sobą. Kolejne niepowodzenie stało się dla mnie już normalnością. Przecież jeszcze rok temu po straceniu kogoś dla mnie ważnego bym cierpiała i wkurwiała się na wszystko a teraz. Teraz już wszystko staje się dla mnie takie normalne jakbym traciła codziennie kogoś a przecież tak nie jest. Już o Tobie mówię bez żadnych emocji mimo że nadal mam co do Ciebie plany, a przecież nie mamy ze sobą kontaktu. Z jednej strony dobrze. Ale z drugiej....Halo co się dzieje z Tobą!? Przecież on jest dla Ciebie całym światem i nikt po za nim się nie liczył! No właśnie NIE LICZYŁ...Najwyższy czas zamknąć stary rozdział a zacząć nowy... Czas na zmiany siebie. Byle do przodu... Bez żadnych już upadków.

Nie potrzebuję hashtaga  statusu  wręczanej znienacka róży  częstych wypadów za miasto  na kolację lub do kina oraz ciągłego zapewniania mnie  że jestem ważna. Nie potrzebuję ani słów  ani całej listy dóbr materialnych. Chcę jedynie Twoich palców przesuwających się z samego rana po linii moich żeber i szeptu  wstawaj  moja piękna   nawet jeśli następne co powiesz to  głodny jestem .

definicjamiloscii dodano: 2 grudnia 2015

Nie potrzebuję hashtaga, statusu, wręczanej znienacka róży, częstych wypadów za miasto, na kolację lub do kina oraz ciągłego zapewniania mnie, że jestem ważna. Nie potrzebuję ani słów, ani całej listy dóbr materialnych. Chcę jedynie Twoich palców przesuwających się z samego rana po linii moich żeber i szeptu "wstawaj, moja piękna", nawet jeśli następne co powiesz to "głodny jestem".

Bez problemu rzucam hasłem  daj mi spokój   odwracam się na pięcie i znikam z życia tej czy innej osoby. Usuwam się  wyłączam  jakby przestaję istnieć. Dla siebie  bo się męczę. Dla niej   wiedząc  że jedyne co mogę dać to pasmo rozczarowań i bólu. Tylko z nim jest inaczej. Nie potrafię uciec. Chowam się w najbliższym kącie  jednocześnie licząc  że nagle mnie dostrzeże. Tak przeważnie jest. Napotyka się na mnie i wysyła uśmiech. Kilka sekund uniesionych do góry warg  które są dla mnie jak magnez. To ten cholerny krótki moment  przez który od lat wracam do niego co dzień.

definicjamiloscii dodano: 2 grudnia 2015

Bez problemu rzucam hasłem "daj mi spokój", odwracam się na pięcie i znikam z życia tej czy innej osoby. Usuwam się, wyłączam, jakby przestaję istnieć. Dla siebie, bo się męczę. Dla niej - wiedząc, że jedyne co mogę dać to pasmo rozczarowań i bólu. Tylko z nim jest inaczej. Nie potrafię uciec. Chowam się w najbliższym kącie, jednocześnie licząc, że nagle mnie dostrzeże. Tak przeważnie jest. Napotyka się na mnie i wysyła uśmiech. Kilka sekund uniesionych do góry warg, które są dla mnie jak magnez. To ten cholerny krótki moment, przez który od lat wracam do niego co dzień.

Od ponad dwóch lat niezmiennie mam w sobie cząstkę  która należy do niego.  Cząstka  brzmi tu dość irracjonalnie  biorąc pod uwagę  że ten element mojej osoby potrafi przejąć kontrolę nad wszystkim. Dochodzi do głosu i w jednej chwili znikają myśli  czy warto  czy powinnam  czy mogę. Nagle bez zastanowienia pojawiam się u niego  a on całuje mnie zachłannie zaraz po tym jak przekroczę próg. Prowadzi mnie niecierpliwie do swojego pokoju  a tam koncentruje się już głównie na tym  by jak najszybciej ściągnąć ze mnie ubrania. Nic nie ma znaczenia   sumienie  jego wibrujący od przychodzącego połączenia telefon i zdjęcia jego kobiety na szafce. Zatapia się w moich wargach  przestając dostrzegać  iż jest cokolwiek innego na tym świecie.

definicjamiloscii dodano: 2 grudnia 2015

Od ponad dwóch lat niezmiennie mam w sobie cząstkę, która należy do niego. "Cząstka" brzmi tu dość irracjonalnie, biorąc pod uwagę, że ten element mojej osoby potrafi przejąć kontrolę nad wszystkim. Dochodzi do głosu i w jednej chwili znikają myśli, czy warto, czy powinnam, czy mogę. Nagle bez zastanowienia pojawiam się u niego, a on całuje mnie zachłannie zaraz po tym jak przekroczę próg. Prowadzi mnie niecierpliwie do swojego pokoju, a tam koncentruje się już głównie na tym, by jak najszybciej ściągnąć ze mnie ubrania. Nic nie ma znaczenia - sumienie, jego wibrujący od przychodzącego połączenia telefon i zdjęcia jego kobiety na szafce. Zatapia się w moich wargach, przestając dostrzegać, iż jest cokolwiek innego na tym świecie.

Sprzedałyby duszę diabłu za możliwość spotkania się z nim. Jak hieny walczyłyby o jego uwagę  o to  żeby obdarzył je uśmiechem  przeszedł się z nimi przez miasto i dał buziaka na środku ulicy. Poznanie jego rodziny byłoby nieśmiałym marzeniem  podobnie jak odwiedzenie go  leżenie w jego łóżku i wspólna beztroska. Dałyby mu wszystko   swoje ciało  z sercem na czele  swoje myśli  swoją przyszłość. Opakowałyby starannie i wręczyłyby mu z zalotnym uśmiechem. A ja? Dostałam go bez starania. Usilnie wpraszał się do mojego życia  aż udostępniłam mu wąskie przejście  które szybko wykorzystał. Rozumiesz? Miałam przy sobie faceta  na widok którego większość dziewczyn tępo duka:  ideał . Kochałam się z nim  śmiałam się  oglądałam filmy  a za każdym razem w myślach miałam kogoś innego. Paradoks życia.

definicjamiloscii dodano: 20 listopada 2015

Sprzedałyby duszę diabłu za możliwość spotkania się z nim. Jak hieny walczyłyby o jego uwagę, o to, żeby obdarzył je uśmiechem, przeszedł się z nimi przez miasto i dał buziaka na środku ulicy. Poznanie jego rodziny byłoby nieśmiałym marzeniem, podobnie jak odwiedzenie go, leżenie w jego łóżku i wspólna beztroska. Dałyby mu wszystko - swoje ciało, z sercem na czele, swoje myśli, swoją przyszłość. Opakowałyby starannie i wręczyłyby mu z zalotnym uśmiechem. A ja? Dostałam go bez starania. Usilnie wpraszał się do mojego życia, aż udostępniłam mu wąskie przejście, które szybko wykorzystał. Rozumiesz? Miałam przy sobie faceta, na widok którego większość dziewczyn tępo duka: "ideał". Kochałam się z nim, śmiałam się, oglądałam filmy, a za każdym razem w myślach miałam kogoś innego. Paradoks życia.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć