  |
|
Często mnie wkurwiasz, bo masz te swoje zjebane humorki, głowe pełną głupoty, ale też potrafisz sprawić że sikam ze śmiechu xD, kiedyś przyjade i Cie zgwałce.. aaa Kocham Cie idiotko ! ♥ za to że jesteś, bo bez Ciebie by mnie nie było. Bo uwielbiam z Tobą pisać, bo mimo to że nie znam Ciebie z rl wiem o Tobie wszystko. Bo jesteś dla mnie całym moim światem, i głupie to sie może wydać ale nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie. JESTEŚ DLA MNIE WSZYSTKIM ! ♥ Kocham Cieeee w chuj mocno. :* / schooki do lovemassacre (Paula) ♥
|
|
  |
|
Lubię kiedy poznaję kogoś nowego i okazuje się, że ma tak samo zrytą banie jak ja. / do lovemassacre ♥
|
|
  |
|
jak zawsze w pośpiechu zjadłam śniadanie, założyłam trampki, narzuciłam na siebie kurtke i wyszłam z domu. zbiegając po schodach zdeptywłam płatki róż które były rozsypane po całej klatce schodowej. Tak wiem... to była jego sprawka, chciał bym znowu go pokochała, bym do niego wróciła. Ale ja nie miałam czasu spieszyłam sie na pociąg do nowego świata, do nowego życia do nowego serca. Było minęło nie wróci. Już nie kocham, napewno nie ciebie. ~schooki~
|
|
  |
|
Kochałam, wprost uwielbiałam te noce gdy gdy mogłam poczuć bicie twojego serca. i na jego dźwięk, uśmiechnąć sie całując cie w usta. ♥ ~schooki~
|
|
  |
|
" Kocham " - popularne słowo rzucane na wiatr ~schooki~
|
|
  |
|
Przytuliłeś mnie do siebie i pocałowałeś w usta, a ja nie mogłam powstrzymać łez.. Byłam taka szczęśliwa, że moje serce na nowo zaczęło bić ♥ ~schooki~
|
|
  |
|
Dawno zapomniana miłość, rzucona gdzieś w kąt naszego serca, leży tam i pragnie nowego zauroczenia. ~schooki~
|
|
  |
|
Wiesz jak to jest kiedy pęka ci serce ? -przecież nadal się żyję, piję herbatę, bierze prysznic, czyta książki, czasem nawet się uśmiecha. Z tym, że każda z tych czynności nie ma najmniejszego sensu, rozumiesz ?
|
|
  |
|
wieczorami przesiadywaliśmy na plaży pijąc zimne piwo, ogrzewając sie pocałunkami i tuląc sercami. ~schooki~
|
|
 |
|
jak mogłam powiedzieć 'nie', kiedy każda komórka Jego ciała cicho prosiła mnie o 'tak'? jak miałam opierać się przez pocałunkami, skoro moje wargi bezwzględnie je uwielbiały? jak mogłam nie zrzec się wolności, gdy w grę wchodziło uwięzienie w Jego sercu?
|
|
 |
|
najważniejszy był Jego uśmiech, gdy nad ranem odnajdywał mnie tuż obok.
|
|
 |
|
zakończyłam masę znajomości, wiele z nich niebywale zażyłych i wydawać by się mogło, trwałych. zerwałam kontakt, przestałam dzwonić i pytać, co słychać. nie zapomniałam - wciąż pamiętam niektóre z potężnych rozkmin, wspólne plany, drobne marzenia. w którymś momencie zrezygnowałam z kilkuletniej pasji i choć dla wielu może się wydawać, iż pozostał po niej tylko jeden obszerny folder ze zdjęciami oraz kilka dyplomów, to w mojej duszy też ma swoją szufladkę. rozstałam się z kimś, kogo kochałam, i dotąd nie wypaliło się to do końca. przez to wszystko, żyję chwilą, teraźniejszością. przy każdej próbie zaplanowania czegoś z zapasem, przeprowadzki w przyszłość, poukładana w moim sercu przeszłość wypadała z szafek. uciekam, mając nadzieję, iż zostawię to tam gdzie powinnam - za sobą, że nie pójdzie w moje ślady, a zostanie zapomniane.
|
|
|
|