głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika porcelanowa-lalka

przed każdym spotkaniem z nim zastanawiam się czy oby na pewno dobrze robię. bez dojścia do jakichkolwiek wniosków  spędzam z nim czas  niczym mantrę powtarzając wciąż sercu: 'nie zakochuj się znów'.

definicjamiloscii dodano: 10 sierpnia 2012

przed każdym spotkaniem z nim zastanawiam się czy oby na pewno dobrze robię. bez dojścia do jakichkolwiek wniosków, spędzam z nim czas, niczym mantrę powtarzając wciąż sercu: 'nie zakochuj się znów'.

tak tak  będę żałować. będę przeżywać to  co wtedy  a każda bliższa relacja z innym typem będzie kończyła się w momencie gdy przypomnę sobie o nim. będę zapłakana  nieszczęśliwa  zraniona i pełna żalu  że nikt mnie nie powstrzymał. rozumiem! ale chcę.

definicjamiloscii dodano: 9 sierpnia 2012

tak tak, będę żałować. będę przeżywać to, co wtedy, a każda bliższa relacja z innym typem będzie kończyła się w momencie gdy przypomnę sobie o nim. będę zapłakana, nieszczęśliwa, zraniona i pełna żalu, że nikt mnie nie powstrzymał. rozumiem! ale chcę.

Ty i Romeo? kontrasty  bo Romeo w życiu nie założyłby na siebie dresu  bo to  co Ty mówisz w moim kierunku tak bezpośrednio  uważałby za obrzydliwe. nie wypowiedziałby trzech czwartych słów  którymi zazwyczaj obracasz. nie wiem jak kochałby  lecz wiem  że nie byłabym szczęśliwa od tej miłości. Romeo może być którymś z powszechnych ideałów  marzeń   chrzanię to. nie jestem Julią i widzę ku temu aspiracji  nie jego chcę.

definicjamiloscii dodano: 9 sierpnia 2012

Ty i Romeo? kontrasty, bo Romeo w życiu nie założyłby na siebie dresu, bo to, co Ty mówisz w moim kierunku tak bezpośrednio, uważałby za obrzydliwe. nie wypowiedziałby trzech czwartych słów, którymi zazwyczaj obracasz. nie wiem jak kochałby, lecz wiem, że nie byłabym szczęśliwa od tej miłości. Romeo może być którymś z powszechnych ideałów, marzeń - chrzanię to. nie jestem Julią i widzę ku temu aspiracji, nie jego chcę.

chcę deszczu. długiego spaceru  przemokniętych serc  cichego wejścia z dworu wprost do jego pokoju. palca  którego przyłoży do ust  sugerując mi milczenie. stłumionego chichotu. jego ciepłych warg całujących mój obojczyk. jointów. zapomnienia. mokrych ubrań  upadających na podłogę i zostawiających małe kałuże. bezwstydnego dotyku. cholernej  bezgranicznej bliskości ciężko wiszącej w powietrzu. chcę życia  z nim.

definicjamiloscii dodano: 9 sierpnia 2012

chcę deszczu. długiego spaceru, przemokniętych serc, cichego wejścia z dworu wprost do jego pokoju. palca, którego przyłoży do ust, sugerując mi milczenie. stłumionego chichotu. jego ciepłych warg całujących mój obojczyk. jointów. zapomnienia. mokrych ubrań, upadających na podłogę i zostawiających małe kałuże. bezwstydnego dotyku. cholernej, bezgranicznej bliskości ciężko wiszącej w powietrzu. chcę życia, z nim.

 Ludzie są dziwni. Powiecie im  że istnieje 934 527 841 765 gwiazd we wszechświecie   uwierzą wam na słowo. Gdy natomiast ustawicie na ławce w parku tabliczkę z napisem  świeżo malowane   wówczas każdy przechodzeń sprawdzi to własnym palcem.

calkiem_inna_niz_inne dodano: 9 sierpnia 2012

`Ludzie są dziwni. Powiecie im, że istnieje 934 527 841 765 gwiazd we wszechświecie - uwierzą wam na słowo. Gdy natomiast ustawicie na ławce w parku tabliczkę z napisem "świeżo malowane", wówczas każdy przechodzeń sprawdzi to własnym palcem.

  co byś zabrała na bezludną wyspę ?   a ile mogę wziąć ?   dwie rzeczy.   zabrałabym Ciebie i lampę z dżinem. Dżin spełniłby moje trzy życzenia. Pierwszym byłaby wielka willa  drugim zapasy żywności  a trzecim złota rybka. Złota rybka spełniłaby moje kolejne trzy życzenia. W pierwszym poprosiłabym o wieczną młodość dla Ciebie  w drugim o wieczną młodość dla mnie  a skoro mam Ciebie to nie muszę prosić o szczęście  więc moim ostatnim życzeniem było by to  aby nikt nas nigdy nie znalazł ... ♥

calkiem_inna_niz_inne dodano: 9 sierpnia 2012

` co byś zabrała na bezludną wyspę ? - a ile mogę wziąć ? - dwie rzeczy. - zabrałabym Ciebie i lampę z dżinem. Dżin spełniłby moje trzy życzenia. Pierwszym byłaby wielka willa, drugim zapasy żywności, a trzecim złota rybka. Złota rybka spełniłaby moje kolejne trzy życzenia. W pierwszym poprosiłabym o wieczną młodość dla Ciebie, w drugim o wieczną młodość dla mnie, a skoro mam Ciebie to nie muszę prosić o szczęście, więc moim ostatnim życzeniem było by to, aby nikt nas nigdy nie znalazł ... ♥

na jego pojawienie się  ucichły wszelkie dźwięki. podszedł  witając mnie buziakiem  a narastające milczenie dało się odczuć już każdym skrawkiem ciała. podążając za nim na krótkie 'chodź'  omiotłam ostatnim spojrzeniem tych ludzi. bliskich mi  jak mało kto  pełnych obawy w spojrzeniach  że znów podpisuję kontrakt na tortury własnego serca.

definicjamiloscii dodano: 9 sierpnia 2012

na jego pojawienie się, ucichły wszelkie dźwięki. podszedł, witając mnie buziakiem, a narastające milczenie dało się odczuć już każdym skrawkiem ciała. podążając za nim na krótkie 'chodź', omiotłam ostatnim spojrzeniem tych ludzi. bliskich mi, jak mało kto, pełnych obawy w spojrzeniach, że znów podpisuję kontrakt na tortury własnego serca.

i po ponad dwóch latach znów wraca do moich wpisów jego wątek.

definicjamiloscii dodano: 9 sierpnia 2012

i po ponad dwóch latach znów wraca do moich wpisów jego wątek.

uśmiecham się do ekranu komórki przy każdej wiadomości od niego. masuję dłońmi kark i piję kolejny łyk wody  z ulgą  że to w końcu coś bez procentów. jutro coś zmienię. wstanę wcześniej  posprzątam  wezmę prysznic  wypiję kawę  ogarnę uczucia. teraz? zwiążę tylko włosy w kucyk  wsuwając się pod kołdrę. słuchając odgłosów nocy będę mamrotać pod nosem prośby  by to wszystko znów nie skończyło się tak  jak wtedy.

definicjamiloscii dodano: 9 sierpnia 2012

uśmiecham się do ekranu komórki przy każdej wiadomości od niego. masuję dłońmi kark i piję kolejny łyk wody, z ulgą, że to w końcu coś bez procentów. jutro coś zmienię. wstanę wcześniej, posprzątam, wezmę prysznic, wypiję kawę, ogarnę uczucia. teraz? zwiążę tylko włosy w kucyk, wsuwając się pod kołdrę. słuchając odgłosów nocy będę mamrotać pod nosem prośby, by to wszystko znów nie skończyło się tak, jak wtedy.

 Nadal jestem zazdrosną egoistką. Nadal jestem uzależniona od gumy do żucia  czekolady  dobrego piwa i moich perfum. Nadal zdarza mi się płakać. Prawie nic się nie zmieniło. Oprócz tego  że codziennie budząc się myślę o Tobie  a wieczorem pragnę abyś była obok mnie ♥

calkiem_inna_niz_inne dodano: 8 sierpnia 2012

`Nadal jestem zazdrosną egoistką. Nadal jestem uzależniona od gumy do żucia, czekolady, dobrego piwa i moich perfum. Nadal zdarza mi się płakać. Prawie nic się nie zmieniło. Oprócz tego, że codziennie budząc się myślę o Tobie, a wieczorem pragnę abyś była obok mnie ♥

kolejny raz popatrzył na mnie z niedowierzaniem.   różki Ci rosną  aniołku. to jest  kurwa  niemożliwe  że kilka lat temu cała się rumieniłaś jak dałem Ci buziaka przed szkolnym sklepikiem. pijesz ze mną piwo. nie patrzysz na mnie z przerażeniem  tak jak każda potencjalna osoba. opowiadasz mi o rzeczach  które zrobiłaś przez ten czas. tamtej dziewczynie taka opowieść nie przeszłaby przez gardło  co dopiero wzięłaby udział w takich akcjach. oj niegrzeczna   pokręcił głową uśmiechając się.  uśmiechem  który dał mi do zrozumienia  że nie zniknął z mojego życia i zapewne nie zniknie.

definicjamiloscii dodano: 8 sierpnia 2012

kolejny raz popatrzył na mnie z niedowierzaniem. - różki Ci rosną, aniołku. to jest, kurwa, niemożliwe, że kilka lat temu cała się rumieniłaś jak dałem Ci buziaka przed szkolnym sklepikiem. pijesz ze mną piwo. nie patrzysz na mnie z przerażeniem, tak jak każda potencjalna osoba. opowiadasz mi o rzeczach, które zrobiłaś przez ten czas. tamtej dziewczynie taka opowieść nie przeszłaby przez gardło, co dopiero wzięłaby udział w takich akcjach. oj niegrzeczna - pokręcił głową uśmiechając się. uśmiechem, który dał mi do zrozumienia, że nie zniknął z mojego życia i zapewne nie zniknie.

  siostra  wszystko w porządku jest?   rzucił kumpel przyglądając mi się z wyraźną ironią i dezaprobatą.   owszem  w porządku. jakieś wątpliwości?   syknęłam. zaśmiał się głupio.   od kiedy napisałaś mi dziś po tych latach znowu jego imię  to zgadza się  tak.

definicjamiloscii dodano: 8 sierpnia 2012

- siostra, wszystko w porządku jest? - rzucił kumpel przyglądając mi się z wyraźną ironią i dezaprobatą. - owszem, w porządku. jakieś wątpliwości? - syknęłam. zaśmiał się głupio. - od kiedy napisałaś mi dziś po tych latach znowu jego imię, to zgadza się, tak.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć