 |
Jeśli masz przyjaciela odwiedzaj go często, ponieważ ciernie i zielska zarastają ścieżkę, którą się nie chodzi
|
|
 |
Zniknął dym tytoniowy, wódka wsiąkła w podłogę, a ostatki zielska zostały wymiecione z wszystkich zakamarków. Wszystko to przestało pomagać, straciło sens trzymania tego w domu.
|
|
 |
Muzyka wyraża wszystko o czym nie można mówić, ale o czym nie mozna milczeć.
|
|
 |
Nie mów nic. Kocha się za nic. Nie istnieje żaden powód do miłości.
|
|
 |
Chciałabym, by ktoś mnie czasem odwiedził, porozmawiał ze mną, przekonał, że pomimo absurdu codzienności najważniejszy jest fakt istnienia.
|
|
 |
Na wszelki wypadek nie będę już z Tobą pić. Zawsze gdy jestem pijana włącza mi się funkcja "miłość" i boję się, że przypadkiem znowu to się powtórzy.
|
|
 |
Masz dwa wyjścia: możesz walić głową w mur i w końcu znaleźć faceta na stałe albo traktować seks tak jak mężczyźni.
|
|
 |
Ona nie poszła do łóżka, bo chciała zbudować związek. Ja natomiast sypiałam z nim w nadziei, że związek zbuduje się sam. Tak więc mamy związek bez seksu i seks bez związku. Który z tych układów lepiej rokuje?
|
|
 |
To bardzo boli, ale czasami lepiej być samotną niż udawać.
|
|
 |
Najgorzej jest wieczorem, kiedy kładę się do łóżka, wkładam słuchawki w uszy i zaczyna się bit. Wtedy wszystko mi wraca. Słowa piosenki gdzieś odpływają i pojawia się Twoja twarz, przypominają mi się różne sytuacje związane z Tobą, wyobrażam sobie naszą przyszłość.. i wtedy do oczu napływają mi łzy. Serce ściska się całej siły i braknie oddechu, bo przecież nie będzie żadnej wspólnej przyszłości. Nie byłam w stanie Cię przy sobie zatrzymać
|
|
 |
W te zimowe wieczory, kiedy siedzę na parapecie w legginsach, za dużym swetrze, grubych skarpetach trzymając stopy na gorącym kaloryferze, a ręką obejmując delikatnie ulubiony kubek cholernie dużo myślę. Zadaję sobie miliony pytań, wciąż krążących wokół Twojej osoby. Kochałeś mnie? pamiętasz jeszcze? wspominasz? tęsknisz czasem? nie płaczę, podczas tych rozmyśleń. Jestem zwyczajnie ciekawa. Już nawet nie boli. Tylko trudno zapomnieć.
|
|
|
|