 |
Znaleźć człowieka, z którym można porozmawiać nie wysłuchując banałów, konowałów, idiotyzmów cwaniackich, łgarstw, fałszywych zapewnień, tanich sprośności lub specjalistycznych bełkotów "fachowca", dla którego branżowe wykształcenie plus umiejętność trzymania widelca jest całą jego kulturą, kogoś bez płaskostopia mózgowego i bez lizusowskiej mentalności - to znaleźć skarb.
|
|
 |
Ona nie zna się na psychologii, ale potrafi czytać z ust. Ona kocha porządek, ale w jej pokoju ciężko cokolwiek znaleźć. Ona zawsze mówi prawdę, która brzmi gorzej od kłamstwa. Ona potrafi kochać. Ona zawsze patrzy w oczy, ale nikt jej nie rozumie. Ona kocha kwiaty, ale nie umie się nimi zajmować. Ona ufa ludziom, ale często tego żałuje. Ona kocha się śmiać, lecz bardzo często płacze. Ona ucieka od przeszłości, ale często pragnie cofnąć czas. Ona nie wierzy w cuda, ale gdy spada gwiazda - myśli życzenie. Ona tyle razy trzaskała drzwiami, ale zawsze wracała. Codziennie widzę ją w lustrze.
|
|
 |
I chcę Cię z każdą wadą, z każdym skaleczeniem, z każdą blizną i niedoskonałością. chcę Cię teraz. chcę Cię, jak będziesz stary z wielkim brzuchem i wadą słuchu. chcę Cię między każdym papierosem. chcę Cię w łóżku, chce Cię w kuchni. chcę Cię, gdy chodzimy na zakupy. chcę Cię jako moją poduszkę, chce Cię jako moje życie...
|
|
 |
Potrzebuję, żeby mnie głaskano po plecach jakże ostatnio wrażliwych. I żeby miał mnie kto obudzić słowami : 'dzień dobry, kochanie'. Żebym miała w domu mnóstwo czekolady, którą będę mogła zjeść, bo nie będę na żadnej diecie. Żebym spędzała soboty z przyjaciółmi podczas których będę pić i palić i będę zapominać o problemach. Potrzebuję ciepłego koca, herbaty, książki i Ciebie, żebyś siedział i głaskał mnie po głowie. Potrzebuję usłyszeć, że kochasz.
|
|
 |
Trochę mi się nie wierzy. Trochę mi się płacze. Trochę mi ręce opadają. Trochę się złoszczę. Bo, cholera, nie umiem, a chciałabym coś zmienić.
|
|
 |
Tego się nie da naprawić. To jest źle zepsute.
|
|
 |
Nie wiesz co czuję. Nie widziałaś mnie jak nie mogłam zebrać się z łóżka, bo dusiłam się łzami. Jak poduszka była mokra od wylanych uczuć, a na policzku odbijał się materiał prześcieradła. Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak cholernie cierpiałam po jego odejściu, gdy nagle cały świat wydawał się obcy, każdy przechodzień podobny właśnie do niego, każda piosenka opowiadała o nim i nie było myśli, która nie uwzględniała by Jego osoby. Może zewnętrznie nic nie było widać, idąc po ulicy uśmiechałam się jak idiotka, ale wewnętrznie wszystko pękało, a pierwsza rysa poszła od serca. / jachcenajamaice
|
|
 |
Najpierw rezygnujesz z drobiazgów, potem z większych rzeczy, a w końcu z wszystkiego. Śmiejesz się coraz ciszej, aż wreszcie zupełnie przestajesz się śmiać. Twój uśmiech przygasa, aż staje się tylko imitacją radości, czymś nakładanym jak makijaż.
|
|
 |
Każdy zaprzeczał, twierdził, że niczego nigdy nie widział i nigdy do niczego się nie wtrącał, mówili, że zawsze byli obok, że nie było sytuacji, w której chcieli nam zaszkodzić, nigdy nikt nie był między nami, słuchałam i nie dowierzałam - zrujnowali mój związek i nie stać ich dziś na chociaż odrobinę skruchy, podli i bezlitośni, to ja jestem winna? / nieracjonalnie
|
|
 |
CZ1. Czy zastanawiałeś się kiedyś co tak naprawdę do Niej czujesz ?
Czy interesują Cię jej potrzeby, czy tylko to czego Ty potrzebujesz?
Czy w sercu nosisz empatię, która otula jej najgorsze problemy ?
Czy ciałem byś przy Niej został, gdy dusza zamknęła by się w bezsilności celi?
Czy dałbyś Jej tyle ciepła, by ogrzać najchłodniejsze myśli ?
Czy byłbyś tak delikatny, by nie ugasić tej nadziei iskry?
Czy poświeciłbyś się dla niej, stanął murem do ostatniej krwi kropli?
Czy wytrzymałbyś, gdy wystawiłaby Cię na próbę samotności ?
|
|
 |
CZ.2 Czy zaufałbyś tak mocno twierdząc, że emocjonalnie jesteś silny?
I co by wybuchło w Tobie jakbyś zobaczył Ją z kimś innym?
Pewnie gdy z nią dzielisz się oddechami już odczuwasz połowę sukcesu.
Nie potrafisz trzymać dystansu piękna bogini dumą, orderem manifestu.
Obsypujesz ją komplementami- romantyk, gwiazdy dla niej z nieba kradniesz.
A czy wiesz, że kobietę trzeba zdobywać każdego dnia bardziej?
Pierwsza kłótnia, anomalia... czujesz: -„Dama zniknie z szachownicy”.
Walczysz lecz…Poddajesz się gdy, Ona napisze „miłość „ zapalając przy tym kilka zniczy.
Wywiesiłeś białą flagę i teraz powiesz właściwie po co to wszystko?
Odpowiem Ci krótko: byś po stracie nie nazywał ją dziwką!
|
|
 |
Jesteś moim prywatnym szczęściem. / ifall
|
|
|
|