 |
|
Chciałem zadzwonić teraz, nawet w środku nocy. Chciałem przeprosić Cię i powiedzieć, że pragnę wrócić do domu i zobaczyć jak na mnie czekasz. Wykrztusić, że usiłuję poczuć zapach Twoich perfum w każdym pomieszczeniu w domu. Relacjonować to, że mam zamiar położyć się obok Ciebie i spać z Tobą na jednej poduszce, patrząc jak uśmiechasz się do mnie, gdy tylko na Ciebie zerknę. Chciałem zadzwonić, by usłyszeć Twój głos i wychwycić w słuchawce moment, kiedy się śmiejesz. Marzyłem o tym, by wykręcić Twój numer, żebyś wiedziała jak bardzo żałuję. Opowiedzieć Ci o tym, jak będziesz spała na mojej klatce piersiowej i o tym, jak przysunę Cię jak najbliżej do swojego serca, tuląc bez przerwy w swoich objęciach. Chciałem zadzwonić, powiedzieć, że Cię kocham, tęskniąc za ciepłem Twoich dłoni i dopowiedzieć, że kiedy spojrzałaś na mnie pierwszy raz, widziałem w Twojej tęczówce to, że jesteś Aniołem i od pierwszej sekundy chciałem być blisko Ciebie. I że czułem się wtedy najlepiej na świecie, wiesz.
|
|
 |
|
A Ty jak sypiasz w nocy? ja prawie wcale, bo bez przerwy o Tobie myślę.
|
|
 |
|
Oprzyj głowę o moje kolana, przymknij powieki i pomyśl o czymś przyjemnym, wiem, że ten dzień skopał Ci tyłek, ale już dobrze, połóż się, zamknij oczy. Jutro będzie lepsze, zabiorę Cię nad Wisłę. Usiądziemy wypatrując gwiazd późnym wieczorem. Pocałuję Cię, Ty się uśmiechniesz, jak kiedyś. Kiedyś częściej gościł uśmiech na Twojej twarzy, dziś to rzadkość, choć tak przyjemna dla oczu. Smutek zagnieździł się w Twoim sercu, nie pytaj skąd wiem, czuję to. Czuję za każdym razem, kiedy dotykam Twej dłoni, jest tak chłodna i zawsze drży. Nie, nie kłam, że było Ci zimno, przecież widzę co się dzieje. No już dobrze, nie musisz się tłumaczyć, wszystko rozumiem, naprawdę, każdy czasem ma gorsze dni. Chciałbym Ci jakoś pomóc. Wiem, że nie mogę wiele, ale przecież chcę być przy Tobie. Chcę sprawiać byś się uśmiechała i nie zadręczała złymi myślami. Nie płacz Maleńka, ja tu jestem. Widzisz? Na niebo wkradają się pierwsze błyszczące punkty, jutro będzie lepiej./mr.lonely
|
|
 |
|
"miłość dużo krzyczy w trakcie milczenia."-dla.niej
|
|
 |
|
"nadejdzie taki czas gdy chmury przestaną płakać, słońce przestanie świecić, ziemia przestanie oddychać, my wsiąkniemy opary gazu, natura dostanie kulkę w plecy, Bóg się ujawni, ludzie powoli będą umierać, wszystko pochłonie cały wszechświat, a my nadal będziemy pielęgnować naszą miłość."-dla.niej
|
|
 |
|
"wszyscy patrzmy na codzień na ten świat egoistycznie, tylko ja potrafię dostrzec w nim piękno."-dla.niej
|
|
 |
|
Tatusiu, zabierz mnie za ocean... Zabierz mnie w miejsce, w którym nie istnieje żaden ból, a łzy to jedynie oznaka czystego, nieskalanego cierpieniem szczęścia. W miejsce, w którym ludzie nie przechodzą obojętnie koło naszych wyciągniętych rąk, a ich serca są zbyt szczere, aby skłamać w nasze oczy. Zabierz mnie tam, gdzie ludzie rozmawiają językiem miłości, zostawiając za sobą całą nienawiść. Gdzie nikt nie posiada tyle bezwzględności, aby dopuścić się gwałtu na naszych emocjach. Poprowadź mnie do raju, który nie będzie jedynie fatamorganą... W którym wszystkie wspomnienia padną u mych stóp, a ja zniszczę te, które nie pozwalają mi zasnąć. Tylko cisza, jakby wszystko zaczynało się od samego początku. Jakby nigdy nie było słów, które zepchnęły mnie na samo dno. Zabierz mnie do mojego wyśnionego miejsca, w którym nigdy nie będę samotna. W którym nigdy nie będę odpychana przez miłość. Tatusiu, zabierz mnie z tego labiryntu niepowodzeń... Tatusiu, zabierz mnie za ocean. / welcometoreality
|
|
 |
|
"słodki pocałunek, ogarnięte serce i Twój lekki uśmiech działa kojąco na to chore lecz piękne życie."-dla.niej
|
|
 |
|
"szczęście jest realne. niepowodzenie głupim wymysłem."-dla.niej
|
|
|
|