 |
Nie ma Cię ale jakbyś był obok. Stojąc nad Twoim grobem gubię się w świecie żywych. Biegnę stojąc w miejscu. Oddycham bez tlenu. Płaczę, łez nie roniąc wcale. Uśmiecham się wewnętrznym smutkiem mojej duszy. A Ty stoisz obok mnie, tak nienamacalny. Gładzisz moje włosy, dłonie i skórę. Chłód Twojego oddechu przytula mój policzek. I chciałabym być razem z Tobą: śmiać się z aniołami w niebie; płakać z duszami czyśćcowymi; zabijać z diabłem w piekle, ale wiem, że nie mogę, że zostać tu muszę i zrobić czego Ty nie zdążyłeś. Lecz uwierz mi Kochany, na moją wieczną miłość przysięgam, gdy wypełnię swoją misję - dołączę do Twojego świata, byśmy pomaszerowali razem drogą wiecznego szczęścia.
|
|
 |
, miłość bez wzajemności jest jak pytanie bez odpowiedzi .
|
|
 |
|
pierdole facetów którzy oceniają dziewczyny na podstawie głębokości jej stanika .
|
|
 |
w tej chcwili chcialabym wyjechać za miasto, w pieknym drewnianym domku, usiąść na parapecie z kubkiem gorącego kakao, otulona ciepłym kocem, ze słuchawkami na uszach, wpatrywać się w niebo. Chciałabym uspokoić myśli i napełnić się stoickim spokojem, wyciągnąć z porażek wnioski i na nowo uwierzyć, że jestem wystarczająco silna, by dać sobie radę. grincher
|
|
 |
zasada jest prosta : ty olewasz mnie - ja olewam ciebie.
|
|
 |
Spójrz na moje serce, wydaje się samotnie umierać na preriach dusznego miasta. Spójrz na mój mózg, z jego resztek puzzle stworzyć można. Spójrz na moje dłonie, skórę spierzchnięta od zimna.
Spójrz na moje oczy, łzawią, ostatnimi kroplami wody. Zobacz inną wersję tej z pozoru twardej dziewczyny. Zobacz to czego na co dzień nie widać, co się ukrywa. Zobacz jak to jest czuć ból, płakać, szlochać, cierpieć. Zobacz jak to jest skakać z radosci, uśmiechac się, kochać. Spoglądając ukradkiem na tą dziewczynę zobacz jej duszę. Zobacz anioła w ludzkiej postaci.Odnajdź swoje odbicie.
|
|
 |
Dzień, dwie strony medalu. Z jednej strony porażka i dupa totalna, z drugiej jakaś iskierka nadziei. A jutro czeka mnie dzień mojej zagłady - rachunkowość.
|
|
|
|