|
Nikt tak pięknie nie mówił , że boi się miłości .
|
|
|
I nagle zaświeciło słońce , pojawił się uśmiech na twarzy . Znów robi mi owocową herbatę i gładzi po włosach . Znów szepta do ucha , że kocha ~ r .
|
|
|
Zostań . Proszę Cię zostań i mnie przytul . Pozwól poczuć znów twoje pocałunki na ciele , twoje ciepło . Spojrzeć w twoje oczy , pozwolić się tobie mną zająć . Tak , wariuję . Myślałam , że potrafię utrzymać dystans . Że nie ruszają mnie twoje lzy a dzisiaj płakałam z Tobą jak bezbrona dziewczynka . Bez ciebie to nie ten sam świat , nie to rano słońce , powietrze nie pachnie tak samo . ~ r .
|
|
|
Każdego wieczora leżąc w łóżku, zadaje sobie pytanie czy jeszcze kiedyś Cię pokocham ? Czy znów polubie twoje ramiona , uśmiech , twoje delikatne ręce na moim ciele ? Czy wzrusze się jeszcze kiedy powiesz , że kochasz , jestem wspaniała , kochana i taka dobra dla nas ? Czy kiedyś jeszcze będę się dla Ciebie stroić , wybierać czerwoną bieliznę ? Czy kiedyś szczerze Cię pocałuję ? Narazie boli mnie tylko to , że masz wspaniałą rodzinę przy której się czuję tak dobrze . Której nigdy nie miałam . Czekam aż zrobisz coś co Naprawdę rozpali moje uczucia na nowo . Proszę postaraj się . Dla mnie . ~ r .
|
|
|
Może i jestesmy razem .
Całujemy , kochamy do późnej
nocy . Pozwalamy zobaczyć
ludziom nas razem . Może
obiecuję , że nie odejde ,
ocieram ci łzy z policzków kiedy
Płaczesz bo żałujesz . Ale moje
serce już tak się nie rwie do
ciebie . Już nie boli to , że
czasem nie Przyjedziesz . Nie
czekam , nie cierpię , nie płaczę
w poduszkę . Jesteś to jesteś a jak nie ma to nie ma . ~ r .
|
|
|
Daj mi spróbować swojej miłości . ~ r .
|
|
|
Nie wiem po co ci obiecuję , że nigdy Cię nie zostawię . Dobrze wiem , że moje serce już tego nie pragnie i jest obecne tylko dlatego , że boi się samotności ~ r .
|
|
|
I nagle pojawiła się ta pieprzona miłość . Z szczerym zniewalającym uśmiechem , szerokimi ramionami , błękitnymi oczami , słodkimi słowami i problemami . Całą masą . idę po chusteczki ~ r .
|
|
|
Twój zapach , dotyk , wargi , blizna na policzku , ramiona , dłonie , smukłe palce . Cały ty . Całe moje życie . Którego muszę się pozbyć . ~ r .
|
|
|
Chciałabym to zrobić z klasą . Zamknąć za sobą drzwi z Tobą , wszystkimi uczuciami , emocjami . Ale nie potrafię . Nie potrafię odejść , spojrzeć ci w oczy i powiedzieć 'koniec' . Boję się życia bez ciebie . Że nie znajdę już kogos tak wyjątkowego . że to już nie będę ta sama ja , że nie zdołam się pozbierać . ~ r .
|
|
|
Pamiętasz ? Kiedyś to ty składałeś niespełnione obietnice , wiele razy płakałam w poduszkę dławiąc się słonymi łzami . W końcu mówiąc temu stop , utworzyłam dystans . Teraz to ty się starasz , płaczesz a ja powoli się odsuwam . Obiecuję , że zostanę czując , że nie dam rady . Boję się pierwszych kroków bez ciebie , pierwszego głębokiego oddechu . Kogoś nowego . Ale może w końcu będę szczęśliwa . Może nikt już więcej nie będzie mnie tak dotkliwie krzywdził . I mimo , że było mi z Tobą cudownie , mam tyle dobrych wspomnień , chwil .. Gdybym mogła .. Wolałabym Cię nie poznać . ~ r .
|
|
|
I Kurwa znowu obiecałam nie odchodzić ! ~ r .
|
|
|
|