głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika pomozmiwstac

Skarbie  przepraszam Cię. Wiem  jak nienawidzisz  kiedy piszę do Ciebie te listy  ale musisz zrozumieć  że to jest jedyny sposób  abym mogła przekazać to co czuję. Widzisz  obecnie nie umiem wyjaśnić swojego zachowania. W jednej chwili uśmiech pojawia się na mojej twarzy  a za chwilę chcę płakać. Mam też chwile  kiedy pragnę tej silnej ucieczki przed życiem  bo nigdy nie wiem co czeka mnie za kolejnym zakrętem. Czuję się bardzo we wszystkim zagubiona  a szczególnie w rzeczywistości  przed którą nie ma ucieczki. Boję się  że za którymś razem nie wytrzymam tej całej presji i ulegnę własnym słabością. Nie chcę tego  a wręcz nie mogę  ponieważ to pogorszyło by to wszystko. Miej swiadomość  że potrzebuję Ciebie i Twojego wsparcia. Pomóż mi wydostać się z tego bagna  w którym się znajduję. Nie proszę o więcej. Tylko daj mi wsparcie  swoje wsparcie.

remember_ dodano: 6 maja 2013

Skarbie, przepraszam Cię. Wiem, jak nienawidzisz, kiedy piszę do Ciebie te listy, ale musisz zrozumieć, że to jest jedyny sposób, abym mogła przekazać to co czuję. Widzisz, obecnie nie umiem wyjaśnić swojego zachowania. W jednej chwili uśmiech pojawia się na mojej twarzy, a za chwilę chcę płakać. Mam też chwile, kiedy pragnę tej silnej ucieczki przed życiem, bo nigdy nie wiem co czeka mnie za kolejnym zakrętem. Czuję się bardzo we wszystkim zagubiona, a szczególnie w rzeczywistości, przed którą nie ma ucieczki. Boję się, że za którymś razem nie wytrzymam tej całej presji i ulegnę własnym słabością. Nie chcę tego, a wręcz nie mogę, ponieważ to pogorszyło by to wszystko. Miej swiadomość, że potrzebuję Ciebie i Twojego wsparcia. Pomóż mi wydostać się z tego bagna, w którym się znajduję. Nie proszę o więcej. Tylko daj mi wsparcie, swoje wsparcie.

Bawiłeś się mną. Traktowałeś mnie  jak swoją własność. Wykorzystywałeś  kiedy naszła Cię chwila słabości. Nie dostrzegałam tego. Myślałam  że to wyłącznie Twój osobisty sposób na urozmaicenie związku  w którym byliśmy. Czułam wtedy  że Ci na mnie zależy. Potrafiłeś okazywać swoje uczucia  mówić  jak bardzo mnie kochasz  potrzebujesz czy tęsknisz. Wiele osób powtarzało mi  że jesteś ze mną wyłącznie dla zabawy  w którą pogrywałeś od początku. Nie chciałam nikomu wierzyć  miałam swoje zdanie i własne racje. Byłam przekona  że wszystko co się pomiędzy nami dzieje jest dobre. Nie widziałam nic złego w Twoim zachowaniu do pewnego momentu. Coś zaczęło się miedzy nami sypać. Nie układało się tak dobrze  jak kiedyś w naszym życiu. Czułam  że się od siebie z dnia na dzień coraz bardziej oddalamy. Chciałam wiedzieć co to znaczy. Zaczęłam szukać u Ciebie odpowiedzi  lecz Ty zawsze zmywałeś mnie jednym  mówiąc  że to wyłącznie Twoje słabsze dni. A ja wierzyłam dopóki nie wyrzuciłeś mnie z życia.

remember_ dodano: 6 maja 2013

Bawiłeś się mną. Traktowałeś mnie, jak swoją własność. Wykorzystywałeś, kiedy naszła Cię chwila słabości. Nie dostrzegałam tego. Myślałam, że to wyłącznie Twój osobisty sposób na urozmaicenie związku, w którym byliśmy. Czułam wtedy, że Ci na mnie zależy. Potrafiłeś okazywać swoje uczucia, mówić, jak bardzo mnie kochasz, potrzebujesz czy tęsknisz. Wiele osób powtarzało mi, że jesteś ze mną wyłącznie dla zabawy, w którą pogrywałeś od początku. Nie chciałam nikomu wierzyć, miałam swoje zdanie i własne racje. Byłam przekona, że wszystko co się pomiędzy nami dzieje jest dobre. Nie widziałam nic złego w Twoim zachowaniu do pewnego momentu. Coś zaczęło się miedzy nami sypać. Nie układało się tak dobrze, jak kiedyś w naszym życiu. Czułam, że się od siebie z dnia na dzień coraz bardziej oddalamy. Chciałam wiedzieć co to znaczy. Zaczęłam szukać u Ciebie odpowiedzi, lecz Ty zawsze zmywałeś mnie jednym, mówiąc, że to wyłącznie Twoje słabsze dni. A ja wierzyłam dopóki nie wyrzuciłeś mnie z życia.

Nie  nie zrobię tego. Nie wykonam pierwszego kroku i nie odezwę się do Ciebie w celu polepszenia naszych relacji. Nie mogę tego zrobić  bo obiecałam sobie  że kończę naszą znajomość na zawsze. Cały czas powracasz do mnie  jakby nic nigdy się nie działo pomiędzy nami. Chcesz  abym była inna  abym Cię słuchała i nie tłumaczyła się z własnych posunięć  bo ty wiesz  jak powinnam postępować. Przepraszam  ale to nie będzie w ten sposób ciągnięte. Nie jestem Twoją zabawką  czy marionetką  którą trzymasz na sznurkach  aby później ustawiać i kontrolować każdy mój ruch  który wykonam. Czasy  kiedy pozwoliłam Ci się mną bawić dobiegły końca. Kochanie  zrozum. Nie chcę się w to bawić. Ta zabawa jest dla szczeniaków  które dopiero uczą się życia  które poznają co znaczy pierwsze zauroczenie  czy szczere powiedzenie słów ' kocham Cię'. Ja nie mam czasu już na takie zabawy. To koniec tak  jak powiedziałam tak zrobię. Odchodzę od Ciebie na zawsze.

remember_ dodano: 6 maja 2013

Nie, nie zrobię tego. Nie wykonam pierwszego kroku i nie odezwę się do Ciebie w celu polepszenia naszych relacji. Nie mogę tego zrobić, bo obiecałam sobie, że kończę naszą znajomość na zawsze. Cały czas powracasz do mnie, jakby nic nigdy się nie działo pomiędzy nami. Chcesz, abym była inna, abym Cię słuchała i nie tłumaczyła się z własnych posunięć, bo ty wiesz, jak powinnam postępować. Przepraszam, ale to nie będzie w ten sposób ciągnięte. Nie jestem Twoją zabawką, czy marionetką, którą trzymasz na sznurkach, aby później ustawiać i kontrolować każdy mój ruch, który wykonam. Czasy, kiedy pozwoliłam Ci się mną bawić dobiegły końca. Kochanie, zrozum. Nie chcę się w to bawić. Ta zabawa jest dla szczeniaków, które dopiero uczą się życia, które poznają co znaczy pierwsze zauroczenie, czy szczere powiedzenie słów ' kocham Cię'. Ja nie mam czasu już na takie zabawy. To koniec tak, jak powiedziałam tak zrobię. Odchodzę od Ciebie na zawsze.

Słuchaj  moje serce mówi mi wyraźnie  że to już nasz koniec. Nie będziemy się spotykać  ani tym bardziej ze sobą rozmawiać. To co było między nami było naprawdę pięknym uczuciem  ale wszystko w życiu musi mieć kiedyś swój koniec. Tak samo nasza miłość czy przyjaźń dobiegły końca. Nie chcę Ci tłumaczyć dlaczego musimy ze sobą zerwać  bo jesteś inteligentnym chłopakiem  który sam powinien to zrozumieć i dojść do tego wniosku. Chcę  abyś wiedział  że zależało mi na Tobie i to bardzo. Również mocno Cię kochałam i nigdy nie pozwalałam  aby coś między nami pękło. Lecz nastały dni  kiedy mogłam na spokojnie spojrzeć z pewnej perspektywy na nasz związek. Zauważyłam  że nie jesteśmy już tymi samymi ludźmi  którymi byliśmy kiedyś. Nie czujemy tego co na początku. Magia naszej miłości prysnęła. Nie powinniśmy dłużej tego ciągnąć  ponieważ wzajemnie zaczniemy się ranić. Nie chcę tego  a tym bardziej nie chcę oszukiwać Ciebie  że coś do Ciebie czuję. Proszę  skończmy naszą znajomość  zapomnijmy.

remember_ dodano: 6 maja 2013

Słuchaj, moje serce mówi mi wyraźnie, że to już nasz koniec. Nie będziemy się spotykać, ani tym bardziej ze sobą rozmawiać. To co było między nami było naprawdę pięknym uczuciem, ale wszystko w życiu musi mieć kiedyś swój koniec. Tak samo nasza miłość czy przyjaźń dobiegły końca. Nie chcę Ci tłumaczyć dlaczego musimy ze sobą zerwać, bo jesteś inteligentnym chłopakiem, który sam powinien to zrozumieć i dojść do tego wniosku. Chcę, abyś wiedział, że zależało mi na Tobie i to bardzo. Również mocno Cię kochałam i nigdy nie pozwalałam, aby coś między nami pękło. Lecz nastały dni, kiedy mogłam na spokojnie spojrzeć z pewnej perspektywy na nasz związek. Zauważyłam, że nie jesteśmy już tymi samymi ludźmi, którymi byliśmy kiedyś. Nie czujemy tego co na początku. Magia naszej miłości prysnęła. Nie powinniśmy dłużej tego ciągnąć, ponieważ wzajemnie zaczniemy się ranić. Nie chcę tego, a tym bardziej nie chcę oszukiwać Ciebie, że coś do Ciebie czuję. Proszę, skończmy naszą znajomość, zapomnijmy.

Zrozumiałam bardzo późno  że nie pasujemy do siebie. Nie mieliśmy wspólnych znajomych  zainteresowań  które łączyły by nasze dusze w jedność. Od pierwszego dnia  gdy się poznaliśmy czułam  że nie będziemy umieli utrzymać naszej znajomości. Nie byliśmy w stanie zgrać się harmonijnie. Różne poglądy  które wzajemnie negowaliśmy  robiąc sobie wyłącznie na przekór. Byliśmy pewni  że znajdziemy wspólny język tylko potrzebujemy na to czasu. Lecz coś nam nie wyszło. Złączyliśmy swoje serca sklejając je na siłę. Zapomnieliśmy wziać pod uwagę faktu  że to nie była wzajemniona miłość  lecz sztuczne zauroczenie.

remember_ dodano: 5 maja 2013

Zrozumiałam bardzo późno, że nie pasujemy do siebie. Nie mieliśmy wspólnych znajomych, zainteresowań, które łączyły by nasze dusze w jedność. Od pierwszego dnia, gdy się poznaliśmy czułam, że nie będziemy umieli utrzymać naszej znajomości. Nie byliśmy w stanie zgrać się harmonijnie. Różne poglądy, które wzajemnie negowaliśmy, robiąc sobie wyłącznie na przekór. Byliśmy pewni, że znajdziemy wspólny język tylko potrzebujemy na to czasu. Lecz coś nam nie wyszło. Złączyliśmy swoje serca sklejając je na siłę. Zapomnieliśmy wziać pod uwagę faktu, że to nie była wzajemniona miłość, lecz sztuczne zauroczenie.

Mam czasem chwile zawahania  kiedy czuję  że chcę  a nawet wręcz muszę do Ciebie zadzwonić  ale wiem  że to nie jest dobrym wyjściem. Nie mogę się narzucać za każdym razem  kiedy tylko mam jakieś problemy  kłopoty  od których nie mogę sama uciec. Nie mogę też brnąć w naszą znajomość  która  gdzieś się zaczęła rozpadać po wejściu do złej rzeki. Zapewne sam wiesz  że chodzi mi o nasz związek  który nie powinien nigdy istnieć  ale stało się. Nie możemy cofnąć czasu i naprawić tego co zniszczyliśmy. Nie byliśmy sobie nigdy pisani  ale świadomość  że gdzieś tam jeszcze jesteś  że nie wymazałam Cię całkowicie z mojej pamięci  nie pozwala mi już racjonalnie o tym wszystkim co się dzieje myśleć. Wiesz doskonale  jaką słabość mam do Ciebie. I wykorzystujesz to na każdy możliwy  perfidny sposób. Czy nie jesteś w stanie pojąć  że już dawno powinieneś odejść z moich myśli? Ranisz mnie swoim zachowaniem i to bardzo ranisz. Dlatego proszę Cię. Daj mi spokój i pozwól mi o nas zapomnieć.

remember_ dodano: 5 maja 2013

Mam czasem chwile zawahania, kiedy czuję, że chcę, a nawet wręcz muszę do Ciebie zadzwonić, ale wiem, że to nie jest dobrym wyjściem. Nie mogę się narzucać za każdym razem, kiedy tylko mam jakieś problemy, kłopoty, od których nie mogę sama uciec. Nie mogę też brnąć w naszą znajomość, która, gdzieś się zaczęła rozpadać po wejściu do złej rzeki. Zapewne sam wiesz, że chodzi mi o nasz związek, który nie powinien nigdy istnieć, ale stało się. Nie możemy cofnąć czasu i naprawić tego co zniszczyliśmy. Nie byliśmy sobie nigdy pisani, ale świadomość, że gdzieś tam jeszcze jesteś, że nie wymazałam Cię całkowicie z mojej pamięci, nie pozwala mi już racjonalnie o tym wszystkim co się dzieje myśleć. Wiesz doskonale, jaką słabość mam do Ciebie. I wykorzystujesz to na każdy możliwy, perfidny sposób. Czy nie jesteś w stanie pojąć, że już dawno powinieneś odejść z moich myśli? Ranisz mnie swoim zachowaniem i to bardzo ranisz. Dlatego proszę Cię. Daj mi spokój i pozwól mi o nas zapomnieć.

Doszło do mnie  że nie muszę być od Ciebie uzależniona  abym mogła spokojnie żyć i cieszyć się szczęściem  które pomimo błędów  które popełniam mam przy sobie. Nie muszę płakać już za Tobą nocami i płakać  zagryzając w poduszkę zęby  aby tylko stłumić ból jaki zawsze wypływał z mojego serca. Nie jestem już uzależniona od codziennego pisania  czy dzwonienia do Ciebie na każde zawołanie  bądź gdy coś złego się dzieje. Teraz wiem  że jestem wolna i niezależna. Mogę robić to co chcę  czego od dawna pragnęłam. Mam prawo sięgać po rzeczy  które przy Tobie były mi zabraniane. Nie muszę się przejmować tym  jak mnie potraktujesz  co powiesz  jak ocenisz to zachowanie. Wiem  że w tym momencie mogę pójść wszędzie  bez zbędnego tłumaczenia  uciec  gdzieś przed siebie i olać to wszystko co jest wokół mnie. Bo nareszcie mam pewność  że nie muszę być od kogoś uzależniona  bo nikt nie będzie dyktował mi warunków  których muszę się trzymać  aby więcej nie błądzić w obecnym życiu.

remember_ dodano: 5 maja 2013

Doszło do mnie, że nie muszę być od Ciebie uzależniona, abym mogła spokojnie żyć i cieszyć się szczęściem, które pomimo błędów, które popełniam mam przy sobie. Nie muszę płakać już za Tobą nocami i płakać, zagryzając w poduszkę zęby, aby tylko stłumić ból jaki zawsze wypływał z mojego serca. Nie jestem już uzależniona od codziennego pisania, czy dzwonienia do Ciebie na każde zawołanie, bądź gdy coś złego się dzieje. Teraz wiem, że jestem wolna i niezależna. Mogę robić to co chcę, czego od dawna pragnęłam. Mam prawo sięgać po rzeczy, które przy Tobie były mi zabraniane. Nie muszę się przejmować tym, jak mnie potraktujesz, co powiesz, jak ocenisz to zachowanie. Wiem, że w tym momencie mogę pójść wszędzie, bez zbędnego tłumaczenia, uciec, gdzieś przed siebie i olać to wszystko co jest wokół mnie. Bo nareszcie mam pewność, że nie muszę być od kogoś uzależniona, bo nikt nie będzie dyktował mi warunków, których muszę się trzymać, aby więcej nie błądzić w obecnym życiu.

Wykasuj mój numer ze swojego telefonu. Nie chcę  abyś o mnie pamiętał. To nie ma sensu prowadzenie naszej znajomości. Wiele razem przeżyliśmy  jeszcze więcej przetrwaliśmy  ale wszystko kiedyś w życiu musi się zakończyć. Nasza znajomość również powinna dobiec końca. Nie widzisz  jak bardzo nasze charaktery w ostatnim czasie się poróżniły  jak nasze życie się zmieniło? Każde z nas jest inne  nie jesteśmy już tymi samymi ludźmi  tymi dzieciakami  które nie znały życia  a które szukały własnej życiowej ścieżki i uczucia  które prowadziłoby je przez następne etapy życia. Teraz jesteśmy dorosłymi ludźmi  którzy przekroczyli pewne granice dzieciństwa. Skończyły się czasy  gdy mogliśmy przerzucać się z jednej osoby  na drugą w uczuciach. To już nie jest ta zabawa  kiedy możesz powiedzieć  że chcesz być z tą osobą dzisiaj  a jutro już z kimś innym. Nie możemy przecież tak się bawić życiem. Nie mamy do tego prawa. Nie chcemy oboje niszczyć siebie  więc zapomnijmy o wzajemnym istnieniu.

remember_ dodano: 5 maja 2013

Wykasuj mój numer ze swojego telefonu. Nie chcę, abyś o mnie pamiętał. To nie ma sensu prowadzenie naszej znajomości. Wiele razem przeżyliśmy, jeszcze więcej przetrwaliśmy, ale wszystko kiedyś w życiu musi się zakończyć. Nasza znajomość również powinna dobiec końca. Nie widzisz, jak bardzo nasze charaktery w ostatnim czasie się poróżniły, jak nasze życie się zmieniło? Każde z nas jest inne, nie jesteśmy już tymi samymi ludźmi, tymi dzieciakami, które nie znały życia, a które szukały własnej życiowej ścieżki i uczucia, które prowadziłoby je przez następne etapy życia. Teraz jesteśmy dorosłymi ludźmi, którzy przekroczyli pewne granice dzieciństwa. Skończyły się czasy, gdy mogliśmy przerzucać się z jednej osoby, na drugą w uczuciach. To już nie jest ta zabawa, kiedy możesz powiedzieć, że chcesz być z tą osobą dzisiaj, a jutro już z kimś innym. Nie możemy przecież tak się bawić życiem. Nie mamy do tego prawa. Nie chcemy oboje niszczyć siebie, więc zapomnijmy o wzajemnym istnieniu.

Czujesz  jak Twój świat nagle się zmienia? Jak Twoje życie kręci się wokół jednego schematu? Nie wprowadzasz żadnych nowości  czerpiesz siłę z tego co masz  lecz są momenty zawahania  kiedy odczuwasz pewien niedosyt  pustkę  od której chcesz uciec i uwolnić się. Wiesz  że to co się z Tobą dzieje nie jest do wytrzymania. Zdajesz sobie sprawę z tego  jak bardzo ranisz swoje wnętrze  własną duszę  bo nie czujesz  jak się spełniasz w różnych dziedzinach życia? Masz marzenia  plany  które głęboko są skryte w Twojej podświadomości  ale nie robisz nic  aby one się spełniły. Nie masz na to chęci. Boisz się rozczarowania a może porażki  która zapieczętowana by była złymi uśmiechami ludzi  których traktujesz  jak wrogów  z którymi zdaniem się nie chcesz liczyć  bo wiesz swoje i to wyłącznie Ci wystarczy do osiągnięcia własnego celu? Dlaczego nic z tym nie zrobisz? Dlaczego nie przeciwstawisz się własnym słabością i nie zaczniesz walczyć o własną przyszłość tylko stoisz w miejscu i czekasz?

remember_ dodano: 5 maja 2013

Czujesz, jak Twój świat nagle się zmienia? Jak Twoje życie kręci się wokół jednego schematu? Nie wprowadzasz żadnych nowości, czerpiesz siłę z tego co masz, lecz są momenty zawahania, kiedy odczuwasz pewien niedosyt, pustkę, od której chcesz uciec i uwolnić się. Wiesz, że to co się z Tobą dzieje nie jest do wytrzymania. Zdajesz sobie sprawę z tego, jak bardzo ranisz swoje wnętrze, własną duszę, bo nie czujesz, jak się spełniasz w różnych dziedzinach życia? Masz marzenia, plany, które głęboko są skryte w Twojej podświadomości, ale nie robisz nic, aby one się spełniły. Nie masz na to chęci. Boisz się rozczarowania,a może porażki, która zapieczętowana by była złymi uśmiechami ludzi, których traktujesz, jak wrogów, z którymi zdaniem się nie chcesz liczyć, bo wiesz swoje i to wyłącznie Ci wystarczy do osiągnięcia własnego celu? Dlaczego nic z tym nie zrobisz? Dlaczego nie przeciwstawisz się własnym słabością i nie zaczniesz walczyć o własną przyszłość tylko stoisz w miejscu i czekasz?

Ostatnio nic ciekawego nie dzieje się w moim życiu. Odczuwam spokój i harmonię  za którą przez trzy lata tęskniłam. Uczę się od nowa poznawać ludzi i dażyć ich zaufaniem. Dziwie się sama sobie  że potrafię jeszcze rozmawiać tak szczerze z ludźmi. Dostrzegam również zmiany  które w ostatnich tygodniach zaszły w moim życiu i powoli zaczynam się cieszyć tym co mam. Jednak czuję  że to co jest nie  jest dla mnie wystarczające  ponieważ brakuje mi tego czegoś  kogoś. Czuję  że moje obecne życie oparte jest o rutynę  od której nie uciekam. Nie dlatego  że nie chcę  ale dlatego  że czuję się teraz wolna  niezależna od nikogo. Im dłużej w to brnę odczuwam większy niedosyt i brak ludzi  których nazywałam przyjaciółmi. Brakuje mi też prawdziwej miłości i chłopaka  który byłby moim wsparciem w teraźniejszości i przyszłości. Może mam zbyt wysokie wymagania i dlatego nie mogę mieć tego wszystkiego razem?

remember_ dodano: 4 maja 2013

Ostatnio nic ciekawego nie dzieje się w moim życiu. Odczuwam spokój i harmonię, za którą przez trzy lata tęskniłam. Uczę się od nowa poznawać ludzi i dażyć ich zaufaniem. Dziwie się sama sobie, że potrafię jeszcze rozmawiać tak szczerze z ludźmi. Dostrzegam również zmiany, które w ostatnich tygodniach zaszły w moim życiu i powoli zaczynam się cieszyć tym co mam. Jednak czuję, że to co jest nie, jest dla mnie wystarczające, ponieważ brakuje mi tego czegoś, kogoś. Czuję, że moje obecne życie oparte jest o rutynę, od której nie uciekam. Nie dlatego, że nie chcę, ale dlatego, że czuję się teraz wolna, niezależna od nikogo. Im dłużej w to brnę odczuwam większy niedosyt i brak ludzi, których nazywałam przyjaciółmi. Brakuje mi też prawdziwej miłości i chłopaka, który byłby moim wsparciem w teraźniejszości i przyszłości. Może mam zbyt wysokie wymagania i dlatego nie mogę mieć tego wszystkiego razem?

Zapewne powiesz  że jestem bardzo samolubna  ale chcę mieć Ciebie przy sobie. Chcę  abyś był moim wsparciem i opiekunem w tych jakże trudnych chwilach. Chcę  abyś pełnił całodobową funkcję mojego przyjaciela  do którego mogę się odezwać nawet w środku nocy  a który nie będzie na mnie krzyczał tylko od razu bez zawahania postanowi się mną zaopiekować  i który znajdzie się tuż obok mnie. Chcę  abyś dawał mi szczęście  które już od dawna omija mnie szerokim łukiem. Chcę  abyś był przy mnie  kiedy nie tylko będą jakieś poważne problemy  lecz nawet gdy życie będzie wieczną monotonnością czy powtarzającą się rutyną. Chcę  abyś był tuż obok  kiedy będę popełniać nowe błędy  kiedy będę popełniać ciężkie grzechy. Chcę byś był człowiekiem  któremu zawsze mogę powiedzieć co czuję. Chcę  abyś był kimś komu mogę codziennie wyznawać miłość. Chcę  abyś był człowiekiem  w którym znajdę bezpieczne ramiona  zaufanie  przyjaźń. Chcę  abyś stał się ideałem mojego wymarzonego faceta Czy tak wiele wymagam?

remember_ dodano: 4 maja 2013

Zapewne powiesz, że jestem bardzo samolubna, ale chcę mieć Ciebie przy sobie. Chcę, abyś był moim wsparciem i opiekunem w tych jakże trudnych chwilach. Chcę, abyś pełnił całodobową funkcję mojego przyjaciela, do którego mogę się odezwać nawet w środku nocy, a który nie będzie na mnie krzyczał tylko od razu bez zawahania postanowi się mną zaopiekować, i który znajdzie się tuż obok mnie. Chcę, abyś dawał mi szczęście, które już od dawna omija mnie szerokim łukiem. Chcę, abyś był przy mnie, kiedy nie tylko będą jakieś poważne problemy, lecz nawet gdy życie będzie wieczną monotonnością czy powtarzającą się rutyną. Chcę, abyś był tuż obok, kiedy będę popełniać nowe błędy, kiedy będę popełniać ciężkie grzechy. Chcę byś był człowiekiem, któremu zawsze mogę powiedzieć co czuję. Chcę, abyś był kimś komu mogę codziennie wyznawać miłość. Chcę, abyś był człowiekiem, w którym znajdę bezpieczne ramiona, zaufanie, przyjaźń. Chcę, abyś stał się ideałem mojego wymarzonego faceta Czy tak wiele wymagam?

Witaj  kochanie. Dzwonię do Ciebie kolejny raz i się nagrywam. Nadal pamiętam Twój numer telefonu  który jest aktywny pomimo  że Ciebie już nie ma na tym świecie. Wiem  że jesteś  gdzieś gdzie szczęście Ci zapewne dopisuje i czuwasz nade mną z góry  ale ostatnio coś chyba zapomniałeś być moim Aniołem Stróżem. Zagubiłam się bardzo w życiu. Szczególnie poplątałam się w uczuciach  nie patrząc na to  czy daję komuś szczęście  czy też smutek brnęłam w kłamstwa i zapomnienie. Potrzebowałam  aby ktoś zastąpił mi Ciebie. Wiesz  że Twoja nagła śmierć nie była dobrym rozwiązaniem. Zostawiłeś mnie tak z dnia na dzień  nie pozwoliłeś się pożegnać.Stwierdziłeś  że robisz to wyłącznie dla mnie  bo chcesz  abym była szczęśliwa. Lecz sam zapewne widzisz  że to nie był dobry pomysł. Od dnia  w którym odszedłeś z tego świata ja wciąż nie jestem w stanie odnaleźć swojej bratniej duszy. Błądzę w tym wszystkim coraz bardziej. Pomimo wszystko ja nadal Cię kocham.

remember_ dodano: 4 maja 2013

Witaj, kochanie. Dzwonię do Ciebie kolejny raz i się nagrywam. Nadal pamiętam Twój numer telefonu, który jest aktywny pomimo, że Ciebie już nie ma na tym świecie. Wiem, że jesteś, gdzieś gdzie szczęście Ci zapewne dopisuje i czuwasz nade mną z góry, ale ostatnio coś chyba zapomniałeś być moim Aniołem Stróżem. Zagubiłam się bardzo w życiu. Szczególnie poplątałam się w uczuciach, nie patrząc na to, czy daję komuś szczęście, czy też smutek brnęłam w kłamstwa i zapomnienie. Potrzebowałam, aby ktoś zastąpił mi Ciebie. Wiesz, że Twoja nagła śmierć nie była dobrym rozwiązaniem. Zostawiłeś mnie tak z dnia na dzień, nie pozwoliłeś się pożegnać.Stwierdziłeś, że robisz to wyłącznie dla mnie, bo chcesz, abym była szczęśliwa. Lecz sam zapewne widzisz, że to nie był dobry pomysł. Od dnia, w którym odszedłeś z tego świata ja wciąż nie jestem w stanie odnaleźć swojej bratniej duszy. Błądzę w tym wszystkim coraz bardziej. Pomimo wszystko ja nadal Cię kocham.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć