|
Nie pisz, nie dzwo艅, nie pokazuj si臋 na moich oczach. Zniknij z mojego 偶ycia i daj mi spok贸j kt贸rego tak wyczekuj臋. Chc臋 by膰 sama, nie mam nikogo i nie chc臋 mie膰 nikogo. To tylko g艂upia fikcja, 偶e mnie naprawd臋 kocha艂e艣. Kocha艂e艣? A 艂贸偶ko innej zwiedza膰 chcia艂e艣? To koniec, wyjd藕 st膮d. To nie ma sensu, za du偶o k艂贸tni a za ma艂o uczu膰. Praktycznie zero uczu膰./disparais
|
|
|
",,Chcia艂abym porozmawia膰 z kim艣 i m贸c m贸wi膰 szczerze. Chcia艂abym ponazywa膰 wszystkie my艣li, kt贸re t艂uk膮 mi si臋 po g艂owie jak szalone, i wiedzie膰, 偶e istnieje na tym 艣wiecie kto艣, kto je zrozumie."
|
|
|
ludzie zawsze du偶o m贸wi膮, obiecuj膮 a i tak kazdy odchodzi. Pr臋dzej czy p贸zniej ulatnia si臋, i pyk go nie ma. Ludzie uwielbiaj膮 znika膰,bez s艂owa i wyja艣nienia czegokolwiek.
Nie ma odpowoednich s艂ow, kt贸re opisz膮 jak kurewsko boli czyja艣 nieobecnos膰 i ta jebana cisza ktora pozostaje po najblizszych.
|
|
|
Tak, to ju偶 dwa miesi膮ce odk膮d ciebie tutaj nie ma, w艂a艣ciwie dlaczego musia艂e艣 odej艣膰, dlaczego Ty..
Na 艣wiecie jest milion ludzi,a trafi艂o na Ciebie, to nie jest sprawiedliwe.
Zdecydowanie za szybko odesz艂e艣 od nas Tato, jeszcze tyle by艂o przed nami. Nienawidz臋 dnia w kt贸rym, Ciebie zabrak艂o.
Chc臋 wsta膰 nast臋pnego dnia rano, i zobaczy膰 ci臋 zn贸w ale tak si臋 ju偶 nie zdarzy, bo cholera ten u g贸ry zabra艂 ci臋 za szybko..
Tyle jesszcze chcialam ci powiedziec, a starczylo czasu na zaledwie 偶egnaj Tato..
Nienawidz臋 umierania,艣mier膰 zawsze przychodzi w nieodpowiednim momencie i rozrywa serca na strz臋py.
Bez ciebie nie potrafie zyc jak dawniej, prosze cie wr贸c. B艂agam.. Tesknie jak diabli.
Kocham cie.
|
|
|
Nie por贸wnuj si臋 z innymi zawsze znajdzie sie kto艣 gorszy czy lepszy, slysszysz zawsze!
|
|
|
Psychika mi sie artystycznie rozpierdala..
|
|
|
miliony sekund,kilkadziesi膮t minut, a powiedz mi tak szczerze ile szcz臋艣liwych moment贸w w tym wszystkim? Czas leci, nie ma opcji zatrzymaj czy cofnij,taka prawda. Zyje sie teraz, kocha si臋 prawdziwie tylko raz,i nigdy ju偶 nie b臋dzie tak jak dawniej.
呕ycie jest kruche i zdecydowanie zbyt kr贸tkie. Za du偶o smutku, za ma艂o szcz臋艣cia zdecydowanie.
|
|
|
Idealnie to jedynie potrafimy rani膰 i zawodzi膰 siebie nawzajem, nic wi臋cej.
|
|
|
Jak tu ufa膰, jak ka偶dy pr臋dzej czy p贸藕niej Ci臋 rozczaruje i zwyczajnie odejdzie. Ludzie s膮 bezlito艣ni, i chyba uwielbiaj膮 zadawa膰 b贸l,zdecydowanie mam do艣膰 ludzi totalnie, maksymalnie i ju偶..
|
|
|
Znowu jestem tu, w tym samym miejscu. Jestem i nie wiem co dalej robi膰? T臋sknota jest zbyt du偶a, 艂zy wci膮偶 lec膮 a ja? nic nie potrafi臋 na to poradzi膰 po prostu zatracam si臋 w tym i powoli ju偶 sobie nie raadz臋. To jest fatalne, wr臋cz skrajnie chujowe. Nie chc臋 tak naprawd臋..
|
|
|
|