 |
Nawet nie wiesz ile bym oddała żeby móc spojrzeć w Twoje oczy i ujrzeć w nich siebie. / napisana
|
|
 |
Nawet nie mów, że jego odejście to kolejna lekcja od Boga jak być silną, bo zaśmieję Ci się w twarz. / napisana
|
|
 |
Nie potrafię sobie wyobrazić, że nadejdzie taka chwila kiedy powiem, że w moim świecie już nie ma dla niego miejsca. / napisana
|
|
 |
I nie starczyłoby miejsca w tych marnych smsach gdybym miała Ci napisać, co teraz czuję i myślę. Zabrakłoby liter gdybym miała wylać cały swój żal. Pewnie nawet nie znalazłabym odpowiednich słów byś mógł zrozumieć jak bardzo boli mnie Twoja nieobecność. Nie wiem, co musiałabym napisać żebyś uświadomił sobie jak wiele krzywdy wyrządziłeś mi swoim odejściem. Chciałeś lepiej, a jak zwykle wyszło gorzej, bo pamiętaj lepsze zawsze jest wrogiem dobrego. / napisana
|
|
 |
"wiem, powinienem umrzeć. może podetnę sobie żyły. może skoczę z wieżowca. może usmażę się w ogniu lub ... nie zrobię nic i nadal będę cię całować. bo pragnę tylko ciebie, ona nic nie znaczy" boże, tak bardzo chciałabym w to wierzyć.
|
|
 |
dlaczego on taki musi być? dlaczego między nami ciągle jest ona? dlaczego, gdy nie wyszło nam wyjście na fajkę, zamiast być ze mną pobiegł do niej? dlaczego w jednej chwili jest tak cudownie czuły, a w drugiej zachowuje się jak sukinsyn? dlaczego nie może być normalny, bez tego całego udawania cwaniaka? żeby chociaż przez jeden dzień poczuł to co czuję ja codziennie, być może zrozumiałby jak bardzo rani mnie swoim zachowaniem.
|
|
 |
Mamo powiedz, dlaczego miłość tak boli? / napisana
|
|
 |
I jestem ciekawa czy od czasu naszego rozstania chociaż raz stwierdziłeś 'kurwa, co ja najlepszego zrobiłem zostawiając ją samą'. / napisana
|
|
 |
nie, nie tęsknie całokształtnie za nim, tęsknie za sposobem w jaki się zachowywał, tęsknie za jego sposobem bycia, tęsknie za tym błyskiem w oku i za tym denerwującym strzelaniem palcami, a najbardziej tęsknie za tym kiedy mu pisałam, że jest mi źle i cholernie dobrze by było jak by tu był, on pół godziny później stał przed moim domem z paczką lejsów i czteropakiem lecha,
|
|
 |
Wystarczy, że spojrzałbyś w moje oczy i zobaczyłbyś jak to wszystko mocno mnie rani. Jak każde słowo wypowiedziane nie w porę wypala małe dziurki w moim sercu. Jak z ciała ulatnia się dusza. Jak staję się pusta - bez emocji i uczuć, bez marzeń i radości. Zobaczyłbyś, że zabrałeś i zniszczyłeś wszystko, ale podobno zrobiłeś to dla mojego dobra. / napisana
|
|
 |
Staram się jakoś żyć. Może te moje życie nie wychodzi mi zbyt dobrze. Może jest marne, niezdarne, ale jest. Budzę się każdego poranka, bez uśmiechu, bez chęci, ale podnoszę się z łóżka i wychodzę do szkoły. I żeby przetrwać jakoś w tej dżungli, w tej gonitwie, bo koniec roku, bo matura, bo egzaminy to zakładam maskę szczęśliwej. A ludzie naiwni wierzą, że już dobrze, że nie pamiętam, nie cierpię i nie tęsknie. I niech wierzą, albo przynajmniej niech udają. Przecież nie potrzebuję litości. Obiecałam mu, że będę jakoś żyć, więc będę. Bez zbędnej ich pomocy. / napisana
|
|
 |
Plan był stosunkowo prosty. Mieliśmy być razem, tylko on i ja. Mieliśmy się wspierać, uśmiechem poprawiać sobie dzień, pocałunkami udowadniać, że jesteśmy dla siebie najważniejsi. Mieliśmy myśleć o sobie, śnić, kochać i tęsknić. Mieliśmy układać plany na życie i powoli je spełniać. Mieliśmy być szczęśliwi. I w sumie byliśmy, przez chwilę. / napisana
|
|
|
|