 |
Nie obiecuję Ci , że zapomnisz. Nigdy nie zapomnisz , ale nauczysz się żyć z tą świadomością. Będziesz mogła patrzeć na Niego i słuchać Jego głosu , a później odejdziesz by pocałować człowieka , który zastąpi Jego miejsce. Nie obiecuję Ci , że już nigdy nie będziesz o Nim myślała. Będziesz , ale ze spokojem.. Obiecuję Ci , że nauczysz się żyć bez Niego. I nie potrzebujesz nikogo , bo sama to potrafisz.
|
|
 |
idealny mężczyzna nie pije, nie pali, nie robi zakładów, nie sprzecza się i nie istnieje.
^^
|
|
 |
kazał mi zapomnieć. równie, dobrze mógł mi kazać skoczyć z dwudziestopiętrowego wieżowca. to byłoby stanowczo łatwiejsze do wykonania.
|
|
 |
nie umiem cię pocieszyć, kiedy patrzysz w przeszłość, ale mogę wziąć dobre wino i pójść tańczyć w deszczu z tobą.
|
|
 |
nie płacz. ludzie potrafią ranić i odchodzić. wracać też potrafią, wiesz ?
|
|
 |
dupadupadupadupadupadupadupadupadupadupadupadupadupadupadupadupadupadupadupadupadupadupadupadupadupadupadupadupadupadupadupadupadupadupadupadupadupadupadupadupadupadupadupadupadupadupadupadupadupadupadupadupadupadupadupadupadupadupadupadupadupadupadupadupadupadupa
|
|
 |
To nie przypadek, że dziś 10 raz przechodzę obok Ciebie.
|
|
 |
Nie potrafię z Ciebie zrezygnować.
Przepraszam.
|
|
 |
Jebać plany ! -najlepsze spontany.! /demoty
|
|
 |
“Może za często przeklinam, bywam wredna, mam cięte riposty, ale tak naprawdę wrażliwość to najbardziej dostrzegalna przez bliskich mi ludzi cecha mojego charakteru. Chociaż wydaje się, że jestem tak okropnie silna, nie potrafię radzić sobie z najprostszymi dla innych problemami. Dostrzegam zbyt wiele rzeczy, których nie powinnam. Nienawidzę rasizmu i egoizmu. Cenię mężczyzn, którzy potrafią kochać. Nie noszę szpilek, chociaż posiadam dwie pary w szafce. Upajam się wolnością tak samo, jak moim ukochanym capuccino. Jestem, bo muszę.”
|
|
 |
najbardziej nie lubiła tego jak nie chciał z nią pisać bo uważał że przeszkadza , kiedy tak na prawde ona chciała z nim pisać bo bardzo tęskniła. wtedy siadała przed oknem wlepiając wzrok gdzieś za horyzont , próbując wyprostować usta które mimowolnie skrzywiały jej się w dół.
|
|
|
|