 |
Chciałbym uwierzyć że jesteś teraz nie wierzę za bardzo
proszę pokaż mi Boże że wierzyć jest przynajmniej warto
proszę pokaż że możesz być po prostu bliżej
że twoje istnienie to coś więcej niż kościół i krzyże
|
|
 |
niby ten swiat sie kreci wciaz w kolko jak kompakt
ale przeciez kiedys to nie mialo tak wygladac
czujesz tetno, uderza werbel w bicie na taśmie
naprawde zobaczysz wreszcie życie wyraznie
|
|
 |
mialo byc inaczej, juz nie widze tego piekna
tylko zapach powietrza przypomina o momentach
z przesłości mi,gdy cierpnie skora i oczy parza
na mysl o chwilach co sie nigdy juz nie zdarza
|
|
 |
gdzie sa te czasy gdy mialem tu przyjaciol
chyba zaden z nas nie zauwazyl uplywu czasu
|
|
 |
nie jest nam łatwo przez te nienawiść
ta głupia zazdrość za ktora mozesz zabić
|
|
 |
niedawno bylismy dziecmi a swiat był piekny
potem doszły problemy, uczucia, jakieś błędy
i tylko lustro przypomina ze jestes tu wciaz
i hemoglobina gdy wyplywa z kaleczonych rąk
|
|
 |
ale bog zmienil imie juz dawno na groteska
niby wielu go kojarzy ale nikt go raczej nie zna
cofam czas i w modlitwie skladam rece do srodka
jestem juz gdzie indziej i moze mnie wiecej nie spotkasz
|
|
 |
ja chcialbym kiedyś byc czysty jak Bols
i wziąc z mojego serca wszystkie blizny na stos
i je spalić, puścić z dymem resztki głupka
w niebie i tak przegłosuja mi banicje na skorupkach
|
|
 |
zycie uczy nas rzeczy by nieprzeczyc swym ideom
ale wiemy jak to meczy kiedy czekamy na przelom
wiem jak było i wiem jak jest teraz
kiedys m jak milosc dzisiaj m jak melanż
|
|
 |
ze bedziesz kims teraz nie warto nawet śnić
bo ten swiat jest tak sztuczny jak plexiglas
wszystkim nam chodzi tylko o seks i hajs
|
|
 |
niby jesteś tu
choc czasem gaśnie swiatlo
chce juz zasnac swiat
i nie jest łatwo nam
mając na uwięzi wolność
bo jest tylko pozorną
przypięci do łańcucha
w tym świecie o tym czasie wlasnie tutaj
jest wszystkim, gonimy za nim
niby kazdy inny a wszyscy tacy sami
pamietaj- powietrza w płucach,kazdy haust
moze byc tym ostatnim w nas
|
|
 |
chociaz nie mam wehikułu czasu Herberta Wellsa
to wracam pamiecia i sercem w te miejsca
czasy gdy patrzylem wzrokiem idealisty
hajs? szczescie dały te 2 złote na czipsy
|
|
|
|