głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika pollychcekrakersa

najgorsze są chwile  gdy pojawiasz się na chwilę w moim życiu wnosząc do niego mnóstwo energii  uśmiechu  niepohamowanego szczęścia  a potem znikasz zostawiając mnie taką jak wcześniej   dość przygnębioną  z masą wspomnień  tak po prostu cholernie nieszczęśliwą.

whitedove dodano: 7 października 2011

najgorsze są chwile, gdy pojawiasz się na chwilę w moim życiu wnosząc do niego mnóstwo energii, uśmiechu, niepohamowanego szczęścia, a potem znikasz zostawiając mnie taką jak wcześniej - dość przygnębioną, z masą wspomnień, tak po prostu cholernie nieszczęśliwą.

nie mam w archiwum rozmów z Nim  bo nigdy nie przypuszczałam  że nie pojawią się następne. potrafiłabym opisać nasz pierwszy pocałunek co do każdego pociągnięcia nosem w gwałtownym oddechu  lecz nigdy nie umiałabym unaocznić ostatniego  bo nie miał nim być. nie pamiętam  jak odchodził  nie wiem  kiedy zamknął za sobą drzwi  nie wiem co mówił. odgłos pękającego serca zagłuszył każde z Jego słów.

definicjamiloscii dodano: 7 października 2011

nie mam w archiwum rozmów z Nim, bo nigdy nie przypuszczałam, że nie pojawią się następne. potrafiłabym opisać nasz pierwszy pocałunek co do każdego pociągnięcia nosem w gwałtownym oddechu, lecz nigdy nie umiałabym unaocznić ostatniego, bo nie miał nim być. nie pamiętam, jak odchodził, nie wiem, kiedy zamknął za sobą drzwi, nie wiem co mówił. odgłos pękającego serca zagłuszył każde z Jego słów.

daj mi to silne ramię w której będę mogła wbić w furii paznokcie. daj mi ciepłe wargi  które rozgrzeją mi policzki każdego zimnego  jesiennego wieczoru. proszę. choć na tydzień ten zapach  który otulał mnie każdej nocy  tamtego roku.

definicjamiloscii dodano: 7 października 2011

daj mi to silne ramię w której będę mogła wbić w furii paznokcie. daj mi ciepłe wargi, które rozgrzeją mi policzki każdego zimnego, jesiennego wieczoru. proszę. choć na tydzień ten zapach, który otulał mnie każdej nocy, tamtego roku.

potykam się o kawałki odłamane od mojego skruszonego serca.

definicjamiloscii dodano: 7 października 2011

potykam się o kawałki odłamane od mojego skruszonego serca.

przytrzymał mnie w mocnym w uścisku. klatka piersiowa unosiła Mu się nierytmicznie.   jestem... jestem  kochanie.   nie słuchałam. płakałam w Jego bluzę pociągając nosem.   byłem idiotą. jestem. nie płacz  proszę.   bełkotał bezsensownie  a zdając sobie sprawę  że nic do mnie nie dociera  odsunął moje ciało za wysokość ramion.   tak wiele chciałbym Ci dawać  a tak niewiele mam.   szepnął  a ja nie potrzebowałam nic więcej. przytknęłam swoje wargi do Jego chłodnych ust  czując jak oddaje mi swoje serce.

definicjamiloscii dodano: 7 października 2011

przytrzymał mnie w mocnym w uścisku. klatka piersiowa unosiła Mu się nierytmicznie. - jestem... jestem, kochanie. - nie słuchałam. płakałam w Jego bluzę pociągając nosem. - byłem idiotą. jestem. nie płacz, proszę. - bełkotał bezsensownie, a zdając sobie sprawę, że nic do mnie nie dociera, odsunął moje ciało za wysokość ramion. - tak wiele chciałbym Ci dawać, a tak niewiele mam. - szepnął, a ja nie potrzebowałam nic więcej. przytknęłam swoje wargi do Jego chłodnych ust, czując jak oddaje mi swoje serce.

Człowiek  który nie zakochuje się łatwo  kocha zbyt mocno.

whitedove dodano: 7 października 2011

Człowiek, który nie zakochuje się łatwo, kocha zbyt mocno.

no excuses.  no apologies.  no regrets.

caramello dodano: 6 października 2011

no excuses. no apologies. no regrets.

zimą wychodzi zawsze o tej samej porze   czeka godzinę  czy urywa się z ostatniego niemieckiego. otula mnie ramieniem patrząc na każdego spotkanego gościa z jasnym przesłaniem  że żadna śnieżka nie może nawet mnie drasnąć. stając przed moimi drzwiami stwierdza  że cholernie zimno jest  a ja mam za miękkie serce i zapraszam Go na herbatę. sadowiąc mnie na stole rozgrzewa moją szyję ciepłymi wargami. lubię to.

definicjamiloscii dodano: 6 października 2011

zimą wychodzi zawsze o tej samej porze - czeka godzinę, czy urywa się z ostatniego niemieckiego. otula mnie ramieniem patrząc na każdego spotkanego gościa z jasnym przesłaniem, że żadna śnieżka nie może nawet mnie drasnąć. stając przed moimi drzwiami stwierdza, że cholernie zimno jest, a ja mam za miękkie serce i zapraszam Go na herbatę. sadowiąc mnie na stole rozgrzewa moją szyję ciepłymi wargami. lubię to.

bo jeśli otworzę płatki dziś  za tydzień nie będą smakować już tak samo. zdjęcia? uwiecznione kilka lat temu  z czasem nabrały innej wartości. czas będzie płynął z każdym szmerem zegara. wszystko się zmieni   nas już nie będzie  mnie  Ciebie. to minie.

definicjamiloscii dodano: 6 października 2011

bo jeśli otworzę płatki dziś, za tydzień nie będą smakować już tak samo. zdjęcia? uwiecznione kilka lat temu, z czasem nabrały innej wartości. czas będzie płynął z każdym szmerem zegara. wszystko się zmieni - nas już nie będzie, mnie, Ciebie. to minie.

przyjdź po mnie. wyciągnij mnie z domu  teraz  na wieczór  na noc  do rana. idźmy gdzieś. niech jesień mrozi nam tyłki  niech nazajutrz spierzchnięte usta pieką od nadmiernej ilości pocałunków. siedząc gdzieś  gdziekolwiek  pokochajmy się na nowo.

definicjamiloscii dodano: 6 października 2011

przyjdź po mnie. wyciągnij mnie z domu, teraz, na wieczór, na noc, do rana. idźmy gdzieś. niech jesień mrozi nam tyłki, niech nazajutrz spierzchnięte usta pieką od nadmiernej ilości pocałunków. siedząc gdzieś, gdziekolwiek, pokochajmy się na nowo.

w robieniu nadziei jesteś mistrzem  nie ma co.

whitedove dodano: 6 października 2011

w robieniu nadziei jesteś mistrzem, nie ma co.

to te szczęśliwe chwile  bolą potem najbardziej.

whitedove dodano: 6 października 2011

to te szczęśliwe chwile, bolą potem najbardziej.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć