 |
Wiem, że jesteś sama, tak jak ja jestem sam. Trzymam w ręku telefon, numer doskonale znam. Numer sprzed lat, numer, który wiele słyszał, obietnice bez pokrycia, które pękły jak klisza.
|
|
 |
Lepiej kochać, a potem płakać. Następna bzdura. Wierzcie mi, wcale nie lepiej. Nie pokazujcie mi raju, żeby potem go spalić.
|
|
 |
Nigdy nie jest tak źle, żeby nie warto było poczekać na następny dzień, który może wszystko zmienić. A jeżeli nie wszystko to przynajmniej coś. Bo zawsze jest coś, czym można się cieszyć. Czasem tylko nie potrafimy tego dostrzec.
|
|
 |
Przepraszam, że nie chciałam patrzeć
na Twą zmęczoną twarz.
Nie jak przyjaciel, lecz jak tchórz
chowałam głowę w piach.
|
|
 |
Tak bardzo chce Cię przytulić.
|
|
 |
zrobiłam błąd
kłamałam gdy mówiłam, że potrafię żyć
bez Twoich rąk
|
|
 |
Wczoraj znów nie mogłam spać
i myślałam całą noc,
jak to będzie za sto la,t
czy zostanie po nas coś ?
|
|
 |
ludzie w swoich domach dawno śpią
tylko ja jedna
nie mam swego miejsca
odkąd odszedłeś
jestem powietrzem, nie jem i nie śpię co noc...
|
|
 |
Tajemnic wiele mam
i kilka twarzy
na nerwach świetnie gram
i kłamię, gdy się boję
|
|
 |
choć bywam miła
pamiętam to co złe
co piękne - zapominam
|
|
 |
umarłam przez ciebie, chociaż właśnie dla ciebie tak pragnęłam żyć
|
|
 |
może poznała mnie na trzeźwo, chociaż sama brała prochy
może chciała przestać brać, miała szatynowe włosy
może wcale jej nie znałem, chociaż znali ją chłopcy
z tych tanich domówek, gdzie sie piło tanią wódę
|
|
|
|