głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika pokrecona94

http:  www.formspring.me abstrakcyjnie

abstracion dodano: 17 listopada 2011

cała zakrwawiona  podbiegła do niego.   nie  nie  nie.   zaczęła krzyczeć  szczypiąc się na wszystkie możliwe sposoby.   jesteś i będziesz. tak  tak  tak.   wypowiadała pomiędzy próbami na złapanie oddechu. ręce. pokaleczone od szkła ręce. rozbijanie filiżanek z których wspólnie pijali czekoladę wymieniając się najsłodszymi pocałunkami świata. jego puste  tępe spojrzenie  utwierdzające ją w fakcie  że o dziś musi radzić sobie sama. jak dziecko oddanie do domu dziecka. jak szczeniak  oddany do schroniska.   bądź. nie rób mi tego.   błagała osuwając się z niemocy na nogach.   byłem. przepraszam  że byłem.   wypowiedział  napięcie odwracając się w drugą stronę. wiedząc  że gorszą krzywdę zrobił jej swoją obecnością niż tym  gdyby nigdy się nie pojawił. pozostawiona sama sobie z zakrwawioną koszulka  zaczęła strzepywać opiłki porcelany  które ówcześnie starała się wgniesć w swoją klatkę piersiową z nadzieją  że uda jej się dotrzeć do serca  uciszając jego krzyk. nieskutecznie.

abstracion dodano: 17 listopada 2011

cała zakrwawiona, podbiegła do niego. - nie, nie, nie. - zaczęła krzyczeć, szczypiąc się na wszystkie możliwe sposoby. - jesteś i będziesz. tak, tak, tak. - wypowiadała pomiędzy próbami na złapanie oddechu. ręce. pokaleczone od szkła ręce. rozbijanie filiżanek z których wspólnie pijali czekoladę wymieniając się najsłodszymi pocałunkami świata. jego puste, tępe spojrzenie, utwierdzające ją w fakcie, że o dziś musi radzić sobie sama. jak dziecko oddanie do domu dziecka. jak szczeniak, oddany do schroniska. - bądź. nie rób mi tego. - błagała osuwając się z niemocy na nogach. - byłem. przepraszam, że byłem. - wypowiedział, napięcie odwracając się w drugą stronę. wiedząc, że gorszą krzywdę zrobił jej swoją obecnością niż tym, gdyby nigdy się nie pojawił. pozostawiona sama sobie z zakrwawioną koszulka, zaczęła strzepywać opiłki porcelany, które ówcześnie starała się wgniesć w swoją klatkę piersiową z nadzieją, że uda jej się dotrzeć do serca, uciszając jego krzyk. nieskutecznie.

nie ma nic gorszego od zwyklego przyzwyczajenia. od zwykłego wyciągania z szafki dwóch kubków zamiast jednego i wybuchanie płaczem  na samo dno herbaty. nie ma nic bardziej toksycznego niż nadzieja  że coś trwa wiecznie. że uczucia nie przemijają  a ludzie nie odchodzą. widywanie kogoś jedynie po zamknięciu swoich oczu jest najgorszą  najbardziej prymitywną formą cierpienia. zapomnienie zapachu  dreszczy na plecach poprzedzonych dotykiem. z czasem spojrzenia  które kiedyś było wszystkim. a to wszystko odeszło  pozostawiając nas z pustymi rękami i sercem  jak okradziony ze swojego minimalnego dobytku  bezdomny. bez niczego.

abstracion dodano: 17 listopada 2011

nie ma nic gorszego od zwyklego przyzwyczajenia. od zwykłego wyciągania z szafki dwóch kubków zamiast jednego i wybuchanie płaczem, na samo dno herbaty. nie ma nic bardziej toksycznego niż nadzieja, że coś trwa wiecznie. że uczucia nie przemijają, a ludzie nie odchodzą. widywanie kogoś jedynie po zamknięciu swoich oczu jest najgorszą, najbardziej prymitywną formą cierpienia. zapomnienie zapachu, dreszczy na plecach poprzedzonych dotykiem. z czasem spojrzenia, które kiedyś było wszystkim. a to wszystko odeszło, pozostawiając nas z pustymi rękami i sercem, jak okradziony ze swojego minimalnego dobytku, bezdomny. bez niczego.

Rozdygotane serce  prawie wypychające żebra z klatki piersiowej  jeden  postrzępiony jak brzegi starych książek mięsień  dedykujący każde swoje uderzenie tylko dla jednego człowieka  złożony w jedne  wiecznie zimne ręce  aż do końca.

niecalkiemludzka dodano: 16 listopada 2011

Rozdygotane serce, prawie wypychające żebra z klatki piersiowej, jeden, postrzępiony jak brzegi starych książek mięsień, dedykujący każde swoje uderzenie tylko dla jednego człowieka, złożony w jedne, wiecznie zimne ręce, aż do końca.

You're holding my hand but you don't understand

maallaga dodano: 15 listopada 2011

You're holding my hand but you don't understand

I'm dreaming in colours of getting the chance

maallaga dodano: 15 listopada 2011

I'm dreaming in colours of getting the chance

  Każdy momentami sobie nie radzi.   Mała  problem w tym  że ja tylko momentami sobie radzę.

niecalkiemludzka dodano: 14 listopada 2011

- Każdy momentami sobie nie radzi. - Mała, problem w tym, że ja tylko momentami sobie radzę.

Nie umiem już opowiadać o sobie  słowa są destrukcyjne  nawet alkohol nie rozwiązuje mi języka  czasami tylko przed snem szeptem wypowiadam Twoje imię.

niecalkiemludzka dodano: 14 listopada 2011

Nie umiem już opowiadać o sobie, słowa są destrukcyjne, nawet alkohol nie rozwiązuje mi języka, czasami tylko przed snem szeptem wypowiadam Twoje imię.

Nie jesteśmy tacy jak mówisz  nie jesteśmy pustymi gówniarzami  którzy nie wiedzą co ze sobą zrobić więc się szmacą  a do tego nie szanują rodziców którzy chcą pomóc im wyjść na prostą. Chuj tam wiesz  nie wiesz  że nasi starzy nienawidzą siebie nawzajem i przelewają nienawiść na swoje dzieci czyli na nas  nie wiesz ze starsi dwójki z nas mają sprawy rozwodowe w toku  że matka jednej z nas zawsze gdy jest pijana chce popełnić samobójstwo w wannie i że to jej córka musi siedzieć pod drzwiami i słuchać czy jej matka jeszcze się rusza  nie ogarniesz jak to jest myśleć tylko o tym żeby spierdolić jak najdalej od nich  nie masz kurwa pojęcia jak to jest codziennie czuć się niechcianym  jakie to uczucie gdy nie ma Cię w domu przez kilka dni  a starsi nawet nie zadzwonią  a jedyne słowa jakie usłyszysz od nich po powrocie to to  że masz posprzątać pokój  nie wiesz jak to jest dostawać pieniądze zamiast ciepła o miłości nawet nie wspominając  nie wiesz prawda? Obyś nigdy się nie dowiedział.

niecalkiemludzka dodano: 14 listopada 2011

Nie jesteśmy tacy jak mówisz, nie jesteśmy pustymi gówniarzami, którzy nie wiedzą co ze sobą zrobić,więc się szmacą, a do tego nie szanują rodziców którzy chcą pomóc im wyjść na prostą. Chuj tam wiesz, nie wiesz, że nasi starzy nienawidzą siebie nawzajem i przelewają nienawiść na swoje dzieci czyli na nas, nie wiesz ze starsi dwójki z nas mają sprawy rozwodowe w toku, że matka jednej z nas zawsze gdy jest pijana chce popełnić samobójstwo w wannie i że to jej córka musi siedzieć pod drzwiami i słuchać czy jej matka jeszcze się rusza, nie ogarniesz jak to jest myśleć tylko o tym żeby spierdolić jak najdalej od nich, nie masz kurwa pojęcia jak to jest codziennie czuć się niechcianym, jakie to uczucie gdy nie ma Cię w domu przez kilka dni, a starsi nawet nie zadzwonią, a jedyne słowa jakie usłyszysz od nich po powrocie to to, że masz posprzątać pokój, nie wiesz jak to jest dostawać pieniądze zamiast ciepła,o miłości nawet nie wspominając, nie wiesz prawda? Obyś nigdy się nie dowiedział.

Lubię to  najpierw 3 tygodnie nietrzeźwienia  ostre melanże dzień w dzień  wagarowanie łażenie po barach i wpierdalanie się na domówki różnych ludzi czy siedzenie w parku do 6 rano mimo  że każda część ciała po prostu zamarza oddawanie butelek  bo brakuje do kolejnej czystej  spanie na tylnych siedzeniach samochodów  ogólnie spanie u kogo popadnie  seks w pojebanych miejscach  kołowanie trawy  koki czy czego tam tylko się da  jeden wielki syf i chaos z którego w większości zostają tylko luki w pamięci i nowe blizny  a potem miesiąc spokoju  miesiąc ogarniania  chodzenia na wszystkie lekcje  zaliczania sprawdzianów  czas bez zgonowania i białego  odpuszczenia barów i dzikich wypadów na wybrzeże  czas odpoczynku  siedzenia w domu  oglądania filmów u któregoś z nas  czas spokoju.Ten system jest całkiem zabawny  pozwala zachować równowagę  pozwala przestać się staczać tuż przed tym  zanim dotknie się dna można uznać to za dziwne  bo może faktycznie tak jest  ale dla nas to po prostu życie.

niecalkiemludzka dodano: 14 listopada 2011

Lubię to, najpierw 3 tygodnie nietrzeźwienia, ostre melanże dzień w dzień, wagarowanie,łażenie po barach i wpierdalanie się na domówki różnych ludzi czy siedzenie w parku do 6 rano,mimo, że każda część ciała po prostu zamarza,oddawanie butelek, bo brakuje do kolejnej czystej, spanie na tylnych siedzeniach samochodów, ogólnie spanie u kogo popadnie, seks w pojebanych miejscach, kołowanie trawy, koki czy czego tam tylko się da, jeden wielki syf i chaos z którego w większości zostają tylko luki w pamięci i nowe blizny, a potem miesiąc spokoju, miesiąc ogarniania, chodzenia na wszystkie lekcje, zaliczania sprawdzianów, czas bez zgonowania i białego, odpuszczenia barów i dzikich wypadów na wybrzeże, czas odpoczynku, siedzenia w domu, oglądania filmów u któregoś z nas, czas spokoju.Ten system jest całkiem zabawny, pozwala zachować równowagę, pozwala przestać się staczać tuż przed tym, zanim dotknie się dna,można uznać to za dziwne, bo może faktycznie tak jest, ale dla nas to po prostu życie.

Miłość powinna zmieniać ludzi na lepsze  a mnie zmieniła na jeszcze gorszą sukę niż byłam.

jestes.moim.zyciem dodano: 14 listopada 2011

Miłość powinna zmieniać ludzi na lepsze, a mnie zmieniła na jeszcze gorszą sukę niż byłam.

Nieważne kilometry. Jesteś moim szczęściem. Gdziekolwiek.

destinyy dodano: 14 listopada 2011

Nieważne kilometry. Jesteś moim szczęściem. Gdziekolwiek.
Autor cytatu: onaa56

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć