głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika pokrecona94

Ogólnie to staram się mało przeklinać  ale mi KURWA nie wychodzi !

skrzattt dodano: 22 grudnia 2010

Ogólnie to staram się mało przeklinać, ale mi KURWA nie wychodzi !

Odkryłam  że smutek potrafi ciążyć. Wydawało mi się  że ważę dwukrotnie więcej.

skrzattt dodano: 22 grudnia 2010

Odkryłam, że smutek potrafi ciążyć. Wydawało mi się, że ważę dwukrotnie więcej.

Kiedyś kupię nóż i powyżynam wszystkich wkoło  kupię nóż  zostawię tylko dwoje. Tylko ja i Ty   ja i Ty.

skrzattt dodano: 22 grudnia 2010

Kiedyś kupię nóż i powyżynam wszystkich wkoło, kupię nóż, zostawię tylko dwoje. Tylko ja i Ty , ja i Ty.

dziękuję Ci za wytrwałe siedzenie i przytakiwanie   gdy opowiadam jakąś historię o niesprawiedliwości i podłym zachowaniu i gdy wpadam w gorączkowy słowotok . i za zrobienie mi herbaty   gdy już wreszcie skończę .   3

skrzattt dodano: 22 grudnia 2010

dziękuję Ci za wytrwałe siedzenie i przytakiwanie , gdy opowiadam jakąś historię o niesprawiedliwości i podłym zachowaniu i gdy wpadam w gorączkowy słowotok . i za zrobienie mi herbaty , gdy już wreszcie skończę . < 3

I przekupię Cię krówkami  bylebyś Mnie kochał .   doyouthinkyouknowme

skrzattt dodano: 22 grudnia 2010

I przekupię Cię krówkami, bylebyś Mnie kochał . / doyouthinkyouknowme
Autor cytatu: doyouthinkyouknowme

Święty Mikołaju  proszę Cie  przynieś Mu rozum i chęć kochania Mnie .  doyouthinkyouknowme

skrzattt dodano: 22 grudnia 2010

Święty Mikołaju, proszę Cie, przynieś Mu rozum i chęć kochania Mnie . /doyouthinkyouknowme
Autor cytatu: doyouthinkyouknowme

leżeliśmy wspólnie w łóżku. nagle coś w Ciebie wstąpiło. zacząłeś się dąsać  że mój zegarek za głośno tyka. że z mojej winy nie możesz zasnąć. zignorowałam Cię i obróciłam się na drugi bok. właśnie wtedy gwałtownie usiadłeś na łóżku. chwyciłeś mój nadgarstek i dosłownie zerwałeś zegarek  rzucając nim o podłogę.   co Ty wyprawiasz?!   zapytałam  wstając. uklękłam na podłodze  chcąc pozbierać kawałeczki rozwalonego zegarka. wskazówki leżały na drugim końcu pokoju. tarcza pękła na pół.   zegarek od mojej babci  jedyna pamiątka jaka mi po niej została.   powiedziałam  powstrzymując łzy.   co w Ciebie do cholery wstąpiło?!   kiedy ja upadłem  nie uroniłaś łzy. a teraz płaczesz nad nędznym zegarkiem?   spytałeś.   rodzinna pamiątka. symbol wspomnień  rozumiesz? miał dla mnie specyficzną wartość.   cholerna materialistka.   powiedziałeś  wstając z łóżka.   tutaj masz następny symbol. teraz nad nim możesz sobie ryczeć do woli   powiedział  rzucając mi przed nos swój zegarek po czym odszedł

abstracion dodano: 22 grudnia 2010

leżeliśmy wspólnie w łóżku. nagle coś w Ciebie wstąpiło. zacząłeś się dąsać, że mój zegarek za głośno tyka. że z mojej winy nie możesz zasnąć. zignorowałam Cię i obróciłam się na drugi bok. właśnie wtedy gwałtownie usiadłeś na łóżku. chwyciłeś mój nadgarstek i dosłownie zerwałeś zegarek, rzucając nim o podłogę. - co Ty wyprawiasz?! - zapytałam, wstając. uklękłam na podłodze, chcąc pozbierać kawałeczki rozwalonego zegarka. wskazówki leżały na drugim końcu pokoju. tarcza pękła na pół. - zegarek od mojej babci, jedyna pamiątka jaka mi po niej została. - powiedziałam, powstrzymując łzy. - co w Ciebie do cholery wstąpiło?! - kiedy ja upadłem, nie uroniłaś łzy. a teraz płaczesz nad nędznym zegarkiem? - spytałeś. - rodzinna pamiątka. symbol wspomnień, rozumiesz? miał dla mnie specyficzną wartość. - cholerna materialistka. - powiedziałeś, wstając z łóżka. - tutaj masz następny symbol. teraz nad nim możesz sobie ryczeć do woli - powiedział, rzucając mi przed nos swój zegarek po czym odszedł

dzięeki  d. teksty skrzattt dodał komentarz: dzięeki ;d. do wpisu 22 grudnia 2010
burdel w mojej głowie  jak w damskiej torebce.

skrzattt dodano: 22 grudnia 2010

burdel w mojej głowie, jak w damskiej torebce.

'Twój świat już do mnie nie należy. Więc nie przypominaj o sobie. Ani dziś  ani jutro czy za tydzień.. Nawet za dziesięć lat.'

skrzattt dodano: 22 grudnia 2010

'Twój świat już do mnie nie należy. Więc nie przypominaj o sobie. Ani dziś, ani jutro czy za tydzień.. Nawet za dziesięć lat.'

ja od nikogo nie kradnę  a jak tak to podpisuje    wszystkie teksty biorę z neta więc wiesz. teksty szaraaa dodał komentarz: ja od nikogo nie kradnę, a jak tak to podpisuje ;) wszystkie teksty biorę z neta więc wiesz. do wpisu 22 grudnia 2010
nie ocierał moich łez  roztkliwiając się na tym jak cierpię. brał mnie na kolana i łaskotał w każdym możliwym miejscu  aż płakałam do rozpuku łez. kiedy mnie zranił  nie kupował bukietów kwiatów  które i więdły po 3 dniach. bluzgał siebie samego od frajerów  tylko po to  aby mogła mu beztrosko przytakiwać. to on pozwalał mi prowadzić swój motor  nieusilnie nadzorując mnie siedząc tuż za mną. wiedziałam  że go kochał. każdy facet kocha jakąś maszynę. dla jednego to jest deska dla drugiego lamborgini. jednak oddał mi go w swoje ręce. zaufał mi. kiedy odpalałam przy nim papierosa  najpierw tupał z skwaszoną miną  a później wyrywał mi go z rąk i sam wypalał. twierdził  że sam siebie może zabijać  ale mnie na to nie pozwoli. nie zabierał mnie do drogich restauracji. robił mi fantastyczne kanapki z uśmieszkami z ketchupu i herbatę z cytryną w moim ulubionym kubku z kubusiem puchatkiem  a później zaprowadzał na dach swojego domu  gdzie wspólnie konsumowaliśmy nasze rarytasy.

abstracion dodano: 22 grudnia 2010

nie ocierał moich łez, roztkliwiając się na tym jak cierpię. brał mnie na kolana i łaskotał w każdym możliwym miejscu, aż płakałam do rozpuku łez. kiedy mnie zranił, nie kupował bukietów kwiatów, które i więdły po 3 dniach. bluzgał siebie samego od frajerów, tylko po to, aby mogła mu beztrosko przytakiwać. to on pozwalał mi prowadzić swój motor, nieusilnie nadzorując mnie siedząc tuż za mną. wiedziałam, że go kochał. każdy facet kocha jakąś maszynę. dla jednego to jest deska dla drugiego lamborgini. jednak oddał mi go w swoje ręce. zaufał mi. kiedy odpalałam przy nim papierosa, najpierw tupał z skwaszoną miną, a później wyrywał mi go z rąk i sam wypalał. twierdził, że sam siebie może zabijać, ale mnie na to nie pozwoli. nie zabierał mnie do drogich restauracji. robił mi fantastyczne kanapki z uśmieszkami z ketchupu i herbatę z cytryną w moim ulubionym kubku z kubusiem puchatkiem, a później zaprowadzał na dach swojego domu, gdzie wspólnie konsumowaliśmy nasze rarytasy.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć