głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika pokonany

Pamiętaj by cierpieć z wdziękiem damy  nie pisz nigdy by wrócił.

niesap dodano: 25 luty 2014

Pamiętaj by cierpieć z wdziękiem damy, nie pisz nigdy by wrócił.

Jeżeli kogoś się naprawdę kochało  a ten ktoś odejdzie od nas to tak naprawdę my nigdy nie przestajemy go kochać. My po prostu z upływającym czasem i nowymi okolicznościami  z każdą nową sytuacją uczymy się tego  że ta miłość musi zostać schowana gdzieś tam głęboko w nas. Musi być ukryta  aby było miejsce na nowe uczucie  na nowe doświadczenia. My po prostu z czasem godzimy się z tym  że tamto to przeszłość  że to swoisty koniec  a teraz czas na rozpoczęcie nowego życia. Ta miłość pozostaje  ale odczuwamy ją zupełnie inaczej. Nie tak mocno  nie tak intensywnie. Ona jest tak jakby uśpiona. Pozostaje sentyment i wspomnienia i one są silniejsze niż to uczucie  bo one przygasło tak aby nie torować przejścia nowej osobie. Każdy ma prawo do bycia szczęśliwym i dlatego ona ustępuje miejsca  chowa się w cień  ale jest  jest w nas  tylko tak jakby zapadła w sen zimowy.    napisana

napisana dodano: 24 luty 2014

Jeżeli kogoś się naprawdę kochało, a ten ktoś odejdzie od nas to tak naprawdę my nigdy nie przestajemy go kochać. My po prostu z upływającym czasem i nowymi okolicznościami, z każdą nową sytuacją uczymy się tego, że ta miłość musi zostać schowana gdzieś tam głęboko w nas. Musi być ukryta, aby było miejsce na nowe uczucie, na nowe doświadczenia. My po prostu z czasem godzimy się z tym, że tamto to przeszłość, że to swoisty koniec, a teraz czas na rozpoczęcie nowego życia. Ta miłość pozostaje, ale odczuwamy ją zupełnie inaczej. Nie tak mocno, nie tak intensywnie. Ona jest tak jakby uśpiona. Pozostaje sentyment i wspomnienia i one są silniejsze niż to uczucie, bo one przygasło tak aby nie torować przejścia nowej osobie. Każdy ma prawo do bycia szczęśliwym i dlatego ona ustępuje miejsca, chowa się w cień, ale jest, jest w nas, tylko tak jakby zapadła w sen zimowy. / napisana

to nieważne  że nie mamy już kontaktu  że nie uczestniczymy bezpośrednio w swoich życiach. przy Tobie mogłam być sobą  mogłam zdjąć maskę pozorów i czuć się swobodnie  mogłam nazwać bratem i mieć pewność  że tak właśnie jest  że mam w Tobie oparcie.sprawiłeś  że poczułam się wartościowym człowiekiem. osobą  która zasługuje na miłość i dobro. i tego nigdy nie zapomnę.

cynamoon dodano: 24 luty 2014

to nieważne, że nie mamy już kontaktu, że nie uczestniczymy bezpośrednio w swoich życiach. przy Tobie mogłam być sobą, mogłam zdjąć maskę pozorów i czuć się swobodnie, mogłam nazwać bratem i mieć pewność, że tak właśnie jest, że mam w Tobie oparcie.sprawiłeś, że poczułam się wartościowym człowiekiem. osobą, która zasługuje na miłość i dobro. i tego nigdy nie zapomnę.

To takie małe pozorne szczęście  w które wpada się coraz bardziej. Każdy dzień jest piękniejszy  ma nowy urok  o którym wcześniej nie chciało się nawet myśleć. A teraz? Taki silny stan zauroczenia  zaciekawienia charakterem i osobowością. Z każdym kolejnym spotkaniem więcej rozmów i tematów  aż nie chce się tego tak szybko kończyć. Ta myśl  że kiedyś to się stanie boli i rani. Lecz po chwili budzi się nadzieja i wiara w to  że jeszcze nie wszystko zostało powiedziane do końca. Bo może jeszcze coś się zmieni  bo może nastąpi jakiś minimalny przełom  który będzie miał znaczący wpływ na to co się dzieje? Od początku nie ukrywałam tej sytuacji  nie pokazywałam  że jest mi to obojętne  bo mimo wszystko zależy mi na tym. Lecz boję się. Boję się  że złym ruchem coś zniszczę  chociaż nie chcę próbować psuć tego co jest piękne teraz. Niech to trwa  jak najdłużej niech to trwa...

remember_ dodano: 24 luty 2014

To takie małe pozorne szczęście, w które wpada się coraz bardziej. Każdy dzień jest piękniejszy, ma nowy urok, o którym wcześniej nie chciało się nawet myśleć. A teraz? Taki silny stan zauroczenia, zaciekawienia charakterem i osobowością. Z każdym kolejnym spotkaniem więcej rozmów i tematów, aż nie chce się tego tak szybko kończyć. Ta myśl, że kiedyś to się stanie boli i rani. Lecz po chwili budzi się nadzieja i wiara w to, że jeszcze nie wszystko zostało powiedziane do końca. Bo może jeszcze coś się zmieni, bo może nastąpi jakiś minimalny przełom, który będzie miał znaczący wpływ na to co się dzieje? Od początku nie ukrywałam tej sytuacji, nie pokazywałam, że jest mi to obojętne, bo mimo wszystko zależy mi na tym. Lecz boję się. Boję się, że złym ruchem coś zniszczę, chociaż nie chcę próbować psuć tego co jest piękne teraz. Niech to trwa, jak najdłużej niech to trwa...

ze łzami w oczach wyciągnęłam papierosa ignorując wołanie kolegi. poczułam się dotknięta do szpiku kości  poczułam się niechciana jeszcze jak nigdy w życiu  poczułam się zwyczajnie zbędna. nie odzywając się choćby słowem wyszłam przed blok zmierzając w nieznanym kierunku. musiałam wyjść z tego mieszkania  przez chwilę pobyć sama  załagodzić jakoś rany  które niemiłosiernie parzyły serce. chcąc odpalić szluga  spostrzegłam  że zapomniałam ognia. klnąc jak szewc zapięłam guziki płaszcza  noc była zimna  a ja nie miałam zamiaru na razie wracać. w pewnym momencie usłyszałam jak ktoś za mną biegnie. głośne tupanie wskazywało  że jest ich więcej. alkohol wymazał we mnie wszystkie pokłady strachu  więc z determinacją zacisnęłam pięści  gotowa do ataku. nagle ktoś objął moje ramiona i mocno przytulił. 'ciesz się  że masz takich przyjaciół jak my'   oznajmił jeden i grupowo otoczyli moje ciało w uścisku. wróciłam. z nimi. niesiona na rękach. utwierdzana jak bardzo ważna dla nich jestem.

cynamoon dodano: 24 luty 2014

ze łzami w oczach wyciągnęłam papierosa ignorując wołanie kolegi. poczułam się dotknięta do szpiku kości, poczułam się niechciana jeszcze jak nigdy w życiu, poczułam się zwyczajnie zbędna. nie odzywając się choćby słowem wyszłam przed blok zmierzając w nieznanym kierunku. musiałam wyjść z tego mieszkania, przez chwilę pobyć sama, załagodzić jakoś rany, które niemiłosiernie parzyły serce. chcąc odpalić szluga, spostrzegłam, że zapomniałam ognia. klnąc jak szewc zapięłam guziki płaszcza, noc była zimna, a ja nie miałam zamiaru na razie wracać. w pewnym momencie usłyszałam jak ktoś za mną biegnie. głośne tupanie wskazywało, że jest ich więcej. alkohol wymazał we mnie wszystkie pokłady strachu, więc z determinacją zacisnęłam pięści, gotowa do ataku. nagle ktoś objął moje ramiona i mocno przytulił. 'ciesz się, że masz takich przyjaciół jak my' - oznajmił jeden i grupowo otoczyli moje ciało w uścisku. wróciłam. z nimi. niesiona na rękach. utwierdzana jak bardzo ważna dla nich jestem.

skłamałabym  gdybym powiedziała  że moje serce zapomniało o jego osobie. bo przecież ono nadal perfekcyjnie pamięta każdy pocałunek  każdą pieszczotę  każdą rysę na jego twarzy. skłamałabym  gdybym powiedziała  że nie bolało mnie  gdy ona opowiadała o jego szczęściu z inną. bo przecież czułam jakby ktoś wbił mi nóż prosto w plecy. skłamałabym  gdybym powiedziała  że przestał on na mnie robić wrażenie  że zobojętniałam. bo przecież nadal wstrzymuję oddech na dźwięk jego imienia  bo nadal czasami w nocy przywołuję obrazy jego niebieskich oczu  bo nadal czuję ciepło jego dłoni  gdy chował moje w swoich kieszeniach. owszem  ktoś zajął jego miejsce  wypełnił je perfekcyjnie  pozwolił mi odetchnąć bez bólu  starł łzy  scalił mnie w całość  ale sentyment pozostał. i chyba nigdy nie będę w stanie się go pozbyć.

cynamoon dodano: 24 luty 2014

skłamałabym, gdybym powiedziała, że moje serce zapomniało o jego osobie. bo przecież ono nadal perfekcyjnie pamięta każdy pocałunek, każdą pieszczotę, każdą rysę na jego twarzy. skłamałabym, gdybym powiedziała, że nie bolało mnie, gdy ona opowiadała o jego szczęściu z inną. bo przecież czułam jakby ktoś wbił mi nóż prosto w plecy. skłamałabym, gdybym powiedziała, że przestał on na mnie robić wrażenie, że zobojętniałam. bo przecież nadal wstrzymuję oddech na dźwięk jego imienia, bo nadal czasami w nocy przywołuję obrazy jego niebieskich oczu, bo nadal czuję ciepło jego dłoni, gdy chował moje w swoich kieszeniach. owszem, ktoś zajął jego miejsce, wypełnił je perfekcyjnie, pozwolił mi odetchnąć bez bólu, starł łzy, scalił mnie w całość, ale sentyment pozostał. i chyba nigdy nie będę w stanie się go pozbyć.

miałam dzisiaj zły dzień. naprawdę fatalny. zaspałam  oblałam się kawą  prawie uciekł mi autobus. boli mnie głowa  czuję się jak nigdy dotąd gruba i brzydka. nie wiem w co ubrać się jutro  a grzywka standardowo przestała się układać. babcia znowu prawi mi morały  książki czekają aż je otworzę  a młodsza siostra trzaska wszystkim co popadnie. naprawdę jestem u kresu wytrzymałości  naprawdę ledwo się trzymam. dlatego proszę  nie denerwuj mnie i Ty  nie sprawiaj  że to na Tobie wyładuję całą swoją wściekłość. odpuść sobie wszelkie pretensje  przestań szukać dziury w całym. dzisiaj nie będą śmieszyć mnie Twoje pseudożarty  dzisiaj nie będę miała cierpliwość na Twoje żale i przytyki. za bardzo Cię kocham  więc proszę  nie każ mi tego robić.

cynamoon dodano: 24 luty 2014

miałam dzisiaj zły dzień. naprawdę fatalny. zaspałam, oblałam się kawą, prawie uciekł mi autobus. boli mnie głowa, czuję się jak nigdy dotąd gruba i brzydka. nie wiem w co ubrać się jutro, a grzywka standardowo przestała się układać. babcia znowu prawi mi morały, książki czekają aż je otworzę, a młodsza siostra trzaska wszystkim co popadnie. naprawdę jestem u kresu wytrzymałości, naprawdę ledwo się trzymam. dlatego proszę, nie denerwuj mnie i Ty, nie sprawiaj, że to na Tobie wyładuję całą swoją wściekłość. odpuść sobie wszelkie pretensje, przestań szukać dziury w całym. dzisiaj nie będą śmieszyć mnie Twoje pseudożarty, dzisiaj nie będę miała cierpliwość na Twoje żale i przytyki. za bardzo Cię kocham, więc proszę, nie każ mi tego robić.

Jeśli nie możesz już płakać  polej wódki. Substytut łez. esperer

esperer dodano: 24 luty 2014

Jeśli nie możesz już płakać, polej wódki. Substytut łez./esperer

Ja dzisiaj nie czuję nic  a Ciebie to przeraża.

niesap dodano: 24 luty 2014

Ja dzisiaj nie czuję nic, a Ciebie to przeraża.

Oboje cierpieliśmy kiedyś. Oboje mieliśmy serca starte na pył. Oboje przelewaliśmy łzy za coś  co przecież nigdy nie miało znaczenia. W końcu stanęliśmy na swojej drodze i oto okazuję się  że Ty dla mnie  ja dla Ciebie. Uczyliśmy się na nowo uczuć  uczyliśmy się dotyku i tych wszystkich  miłosnych spraw . W końcu coś pękło  tama  wszystko się zepsuło. Lęk wygrał. Strach przed tym  że któreś z nas może odejść  że znowu możemy cierpieć  to sprawiło  że się wycofaliśmy. Z podniesioną wysoko głową  że niby to nic nie znaczyło  że tak miało być  że żadne z nas się nie przywiązało. Śmieszne  nie? Zależy nam na sobie  ale nie możemy być razem  bo ktoś kiedyś porysował nam duszę i wolimy sami zrezygnować z miłości  zanim miłość zrezygnuję z nas. Tęsknie  to wszystko. esperer

esperer dodano: 22 luty 2014

Oboje cierpieliśmy kiedyś. Oboje mieliśmy serca starte na pył. Oboje przelewaliśmy łzy za coś, co przecież nigdy nie miało znaczenia. W końcu stanęliśmy na swojej drodze i oto okazuję się, że Ty dla mnie, ja dla Ciebie. Uczyliśmy się na nowo uczuć, uczyliśmy się dotyku i tych wszystkich "miłosnych spraw". W końcu coś pękło, tama, wszystko się zepsuło. Lęk wygrał. Strach przed tym, że któreś z nas może odejść, że znowu możemy cierpieć, to sprawiło, że się wycofaliśmy. Z podniesioną wysoko głową, że niby to nic nie znaczyło, że tak miało być, że żadne z nas się nie przywiązało. Śmieszne, nie? Zależy nam na sobie, ale nie możemy być razem, bo ktoś kiedyś porysował nam duszę i wolimy sami zrezygnować z miłości, zanim miłość zrezygnuję z nas. Tęsknie, to wszystko./esperer

Co by się nie działo   miej na twarzy uśmiech. Nieważne jak bardzo ból rozrywałby Cię na miliony kawałeczków   śmiej się  odpowiadając na pytanie co u Ciebie i jak sobie radzisz  odpowiadaj    w porządku . Zaciskaj pięści  gryź wargi z bólu  jaki nakłada na Ciebie życie   ale nie pokazuj innym  że coś mocno pcha Cię w przepaść  to Twoje życie   wygraj je  nieważne w jakiej formie  nieważne  czy dla kogoś czy dla siebie   wygraj  i nie pozwalaj innym oglądać Twojego nieszczęścia  zaufaj mi   czym więcej ludzi wie o Twoich problemach  tym większą łatwość sprawia im dobicie Cię  poprzez zadanie kolejnych ran  które zaczną się scalać z poprzednimi. Poradzisz sobie  ze wszystkim  pamiętaj   nie jesteś osamotnioną osobą  nawet jeśli się tak czujesz  gdzieś tam w górze  na którejś z chmur siedzi Twój własny Anioł stróż  który podniesie Cię  kiedy Twoje skrzydła zapomną jak latać  nawet jeśli chwilowo jest niedostępny   daj mu troszeczkę czasu  każdy się czasem spóźnia. shoocky

shoocky dodano: 21 luty 2014

Co by się nie działo - miej na twarzy uśmiech. Nieważne jak bardzo ból rozrywałby Cię na miliony kawałeczków - śmiej się, odpowiadając na pytanie co u Ciebie i jak sobie radzisz, odpowiadaj - "w porządku". Zaciskaj pięści, gryź wargi z bólu, jaki nakłada na Ciebie życie - ale nie pokazuj innym, że coś mocno pcha Cię w przepaść, to Twoje życie - wygraj je, nieważne w jakiej formie, nieważne, czy dla kogoś czy dla siebie - wygraj, i nie pozwalaj innym oglądać Twojego nieszczęścia, zaufaj mi - czym więcej ludzi wie o Twoich problemach, tym większą łatwość sprawia im dobicie Cię, poprzez zadanie kolejnych ran, które zaczną się scalać z poprzednimi. Poradzisz sobie, ze wszystkim, pamiętaj - nie jesteś osamotnioną osobą, nawet jeśli się tak czujesz, gdzieś tam w górze, na którejś z chmur siedzi Twój własny Anioł stróż, który podniesie Cię, kiedy Twoje skrzydła zapomną jak latać, nawet jeśli chwilowo jest niedostępny - daj mu troszeczkę czasu, każdy się czasem spóźnia./shoocky

coraz częściej  potrzeba mi  czterech ścian pustego pokoju

niesap dodano: 21 luty 2014

coraz częściej potrzeba mi czterech ścian pustego pokoju

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć