 |
jesteś tu, obok, przytulasz mnie, uśmiechasz się w ten najcudowniejszy sposób, a ja czuję się taka szczęśliwa, moja dusza jest przy Tobie taka spokojna, a serce nie boli nawet już tak bardzo, pomagasz mu zabliźnić jego zadrapania. / samowystarczalna
|
|
 |
Czasem danie komuś drugiej szansy, to jak danie mu kuli, bo nie trafił Cię za pierwszym razem.
|
|
 |
Nie milcz. Proszę Cię przestać milczeć. Nie lubię tej ciszy. To nie ta sama cisza, co kiedyś. Nie ta sama podczas której rozkoszowaliśmy się swoją obecnością. Nie ta sama, która mówiła więcej niż słowa, bo przecież żadne z nas nie znało takich słów, które wyraziłyby, co czuliśmy, w przeciwieństwie do naszego milczenia podczas którego aż iskrzyło się w powietrzu. Teraz to jest cisza, która zabija moje serce, która skutecznie sprawia, że nie mam siły aby żyć, która rujnuje wszystko. Odezwij się proszę. Chcę wiedzieć jak mija Ci życie. / napisana
|
|
 |
Znów się zgubiłam. Nie wiem, który to już raz podczas kilku ostatnich miesięcy. Znów jestem taka mała, nic nieznacząca. To bardzo boli kiedy widzisz, że czas ucieka i działa to na Twoją niekorzyść. Każdy kolejny dzień oddala mnie od niego jeszcze bardziej. Chociaż przeszłość dalej we mnie siedzi, to pozostały już tylko kontury. Pamięć zawodzi i wszystko tak szybko się ulatnia. A ja chciałam tylko szczęścia. Chciałam żeby mną oddychał, tak jak ja oddychałam nim. Rozumiesz? Potrzebuję go. Nikt nie nadaje lepszego sensu mojemu życiu jak on. Nikt nie potrafi sprawić, że umiem spokojnie spać. Zamiast walczyć patrzę jak mija czas, a szczęście coraz szybciej się oddala. Jestem zbyt słaba, zniszczona. Jestem wrakiem człowieka, ruiną. Wykończyła mnie ta miłość jak śmiertelna choroba. Przegrałam. Przegrałam swoje życie. / napisana
|
|
 |
Popatrz w lustro. Co widzisz? To już nie ta sama osoba, co kiedyś, mam rację? Blada cera, podkrążone oczy, brak uśmiechu. Jesteś ponura i wyglądasz jakby uleciało z Ciebie życie. Jest tylko wszechogarniający smutek. Patrz dalej i zastanawiaj się jak to wszystko się stało, jak mogłaś pozwolić aby doprowadzić się do takiego stanu. Patrz i zbierz siły aby to naprawić. To najlepszy czas żeby zrobić coś z sobą, aby znów zarażać optymizmem jak kiedyś. Zbieraj się. / napisana
|
|
 |
Przecież doskonale wiesz jak to jest kiedy kolejny raz wszystko tak po prostu wraca. Wiesz jak mocno boli serce kiedy przypominają sobie o nim dawne uczucia. Wiesz jak to jest nie móc zasnąć każdej kolejnej nocy tylko dlatego, że znów myślisz o nim. Wiesz jak to jest kiedy wracasz do tych starych piosenek tylko po to, aby przez chwilę poczuć się jak dawniej. Wiesz jak to jest kiedy nie możesz zatamować łez. Wiesz jak to jest kiedy błagasz Boga o jego powrót. Wiesz jak to jest kiedy chciałabyś zrobić coś, cokolwiek co mogłoby zbliżyć Cię do niego, ale zwyczajnie nie masz na to odwagi. Wiesz, Ty to wszystko wiesz, przecież też umierałaś z miłości. / napisana
|
|
 |
Jeszcze wczoraj oddałabym za Ciebie życie. Dzisiaj stać mnie tylko na wzruszenie ramionami./esperer
|
|
 |
Nie chcę Cię widzieć, nie chcę z Tobą rozmawiać i wiedzieć co u Ciebie słychać. Nie mam ochoty wysłuchiwać Twoich opowieści, nie będę Ci się zwierzać i nie będę śmiać się z Twoich żartów. Nie chcę być Twoją koleżanką, kochanką też nie. Nie chcę mieć z Tobą nic wspólnego. Nie dlatego, że mi nie zależy, ale dlatego, że zależy zbyt mocno./esperer
|
|
 |
I już jest za późno żeby cokolwiek naprawiać. Może spóźniłeś się o jeden dzień, a może o moją jedną łzę./esperer
|
|
 |
patrząc wstecz, na czasy, które są już za mną, nie mogę uwierzyć, że tyle rzeczy się zmieniło, że tyle osób, które zapisały się w moim sercu, tak zwyczajnie zniknęły. może to moja wina, może to ja pozwoliłam, by niektóre sprawy tak się potoczyły, ale nie ma sensu roztrząsać tego co było, nie ma sensu grzebać w przeszłości. teraz jestem tutaj, z najlepszym chłopakiem przy boku, z kochanymi przyjaciółmi i bagażem doświadczeń, który cały czas pokazuje mi jakich błędów nigdy w życiu mam już nie popełniać. choć nadal boję się przyszłości, odważnie ruszam do przodu. czas wziąć się w garść, czas zacząć żyć tak jak sobie wymarzyłam.
|
|
 |
nie lubię się z Tobą kłócić, mamo. nie lubię, gdy milczysz, choć tak bardzo potrzebuję słyszeć Twój głos. nie lubię, gdy odwracasz wzrok i mnie ignorujesz, bo w głęboko gdzieś, potrzebuję Twojej uwagi. rzadko Ci to mówię, te dwa słowa tak trudno wypowiedzieć, ale przecież Cię kocham, przecież jesteś najważniejszą osobą w moim życiu. wiem, że nie takiej córki chciałaś, że nie tak wyobrażałaś sobie mnie, gdy przez te dziewięć miesięcy nosiłaś mnie pod sercem, ale taka już jestem, taką osobę się stałam. wszystko co robię, robię jak najlepiej potrafię, by na końcu usłyszeć, ze jesteś ze mnie dumna, że doceniasz moje starania. nie kłóćmy się już, nie zamykaj się przede mną. pomimo ostrych słów, pomimo kłótni, pomimo różnicy zdań, potrzebuję Cię tak straszliwie. kochaj mnie. kochaj, a ja z każdym dniem będę stawać się lepsza.
|
|
 |
podcinasz mi skrzydła, odbierasz tlen, nie mogę przez Ciebie normalnie funkcjonować, wywołujesz smutek i łzy, a mimo to i tak nie potrafię z Ciebie zrezygnować. / samowystarczalna
|
|
|
|