 |
cały czas patrzę jak świat się zmienia. nie znoszę tych zmian i nigdy nie wesprę przyszłości. wciąż wolę przeszłość, choć do niczego mnie nie zaprowadzi. / tonatyle
|
|
 |
trzymam go za rękę i choć wszystko podpowiada mi, że powinnam każdego dnia no nowo oddawać mu serce, czuję blokadę. być może dlatego, że jestem kobietą. a uczucia kobiet nigdy nie są poukładane i proste. / tonatyle
|
|
 |
stanowczość nigdy nie była moją mocną stroną. bywałam lekkomyślna lub zrezygnowana, ale rzadko konkretna. / tonatyle
|
|
 |
wszystko ma swoją cenę, granicę i koniec. nie wiem, która z tych cech przeraża mnie najbardziej. / tonatyle
|
|
 |
jeśli coś ma mnie kiedykolwiek zniszczyć, będzie to ulubiona książka. ponieważ stwarza świat, do którego chcialabym się przenieść, objawia miłość nie z tego świata, którą chciałabym przeżyć i stwarza w mojej wyobraźni obraz idealnego chłopaka, który zwyczajnie nie istnieje. czuję, że w końcu zgubię się pomiędzy realizmem a fikcją. / tonatyle
|
|
 |
Najgorsza jest świadomość, że wszystkie miejsca, twarze, uczucia są bezpowrotne. Choćbyś się starał na wszelakie sposoby to bilet w jedną stronę. Udręka. Stąd się nie wraca. / k.sz
|
|
 |
Odpalam znicz, siadam i patrze jak tli się płomień. Beznamiętnie, bez nadziei na inny rozwój zdarzeń. Jestem nim./ k.sz
|
|
 |
czuje się, jak w potrzasku, choć tak naprawdę nie ma żadnego wyboru. / tonatyle
|
|
 |
co noc myślę, że popełniłam błąd. za to rano dociera do mnie, że zbyt długo rozmyślam przed snem. / tonatyle
|
|
 |
czasem już nie mogę. mam ochotę wybuchnąć. wykrzyczeć wszystkim, żeby zniknęli, a światu, że nie spełnia moich oczekiwań. mam ochotę wystrzelać po twarzy chamskich a dobrych wyróżnić. chcę być tylko szczęśliwa i zaznać choć odrobinę sprawiedliwości. / tonatyle
|
|
 |
często zastanawiam się, czy tak naprawdę tęsknię za osobami czy momentami z minionego okresu. / tonatyle
|
|
 |
czasem czuję się tak, jakby ktoś sterował moim życiem. myślę, że żyję w jakimś obcym świecie, z którego nie potrafię się wybudzić. / tonatyle
|
|
|
|