 |
ta niepewność, kiedy masz pół godziny na wyszykowanie się i zajętą łazienkę.
|
|
 |
pocałunek jest tym momentem, kiedy zawsze mimowolnie opuszczasz powieki ku dołowi delektując się smakiem, zapachem, bliskością. jest jedną z tych chwil, których nie ogląda się z otwartymi oczami. to ten moment, kiedy patrzymy sercem. tylko sercem.
|
|
 |
'wybaczam', rzucone na wiatr, z pustką w sercu, łzami w zakamarkach oczu, zaciśniętymi dłońmi i lekko przygryzioną dolną wargą. 'wybaczam', które niosło za sobą na powrót Jego dotyk przywołujący tylko jedno - że swego czasu dzieliłam Go z kimś innym, że smak Jego pocałunków czuła też inna, może... bardziej wartościowa osoba. 'wybaczam', które nigdy nie zapewniało tego, że zapomnę.
|
|
 |
, znowu jutro wyjeżdżam Częstochowa i Kraków , wracam 22 lipca . < 333
|
|
 |
|
A gdy nie mam ochoty z Tobą rozmawiać - to zrozum , męczy mnie widok Twojej mordy!
|
|
 |
- powiedz mi , co to jest miłość? wierzysz w nią? - pij, nie pierdol.
|
|
 |
, po co płakać skoro można się najebać ?
|
|
 |
, nikt w stanie nie jest odebrać mi tych wspomnień z Tobą . W. < 3
|
|
 |
, lubie pic piwo . czasami dwa . ewentualnie siedem .
|
|
 |
, chłopak odprowadza dziewczynę późnym wieczorem do domu. przed bramą po ostatnim buziaczku nagle mówi do niej : - słuchaj, chodzimy ze sobą już cztery miesiące. chodź na pół godzinki do mnie mam wolną chate... - nie mogę.. - odpowiada panna. - chodź, prosze, prosze, prosze... - no dobrze, ale muszę na trzy minutki wpaść do domu i powiedzieć rodzicom, że wrócę później. - dobrze tylko się pośpiesz ! - zgadza się radośnie chłopak. dziewczyna wbiega do klatki po trzech minutach wraca całuje chłopaka i mówi : - no to chodźmy... w tym momencie otwiera się z trzaskiem okno jej mieszkania, wychyla się ojciec i wrzeszczy - Zośka do jasnej cholery ! nasrać to nasrałaś, a wodę to kto spuści ?! / [ kwejk ]
|
|
|
|