 |
nie znasz uczucia, kiedy idąc do lekarza chcesz dowiedzieć się, że jesteś zmuszona położyć się do szpitala i fantazyjnie sklejasz w myślach wiadomość o tym do niego w nadzeji, że chociaż w takim momencie będziesz istotna jedynie ty.
|
|
 |
w związku uczucie powinno się pielęgnować. ale co jeżeli druga osoba zmusza nas do jego zaniechania, żeby było nam lżej?
|
|
 |
Daj spokój. Jakie ograniczenia jeszcze zastosujesz? Chyba nie przywiążesz mnie do krzesła lub nie zamkniesz w złotej klatce? Kiedy w końcu dotrze do Twojej głowy,że ja nie ucieknę. To,że wiele razy próbowałam wyswobodzić się z czyiś rąk nie znaczy,że tym razem będzie tak samo. Wiem,że doskonale wychodziło mi rezygnowanie już na starcie lub przed dotarciem do mety. Byłam mistrzynią w uciekaniu przed miłością.Ale tym razem jest inaczej. Jestem pewna,że chcę zostać przy Tobie.Zasypiać w twoich objęciach i budzić się w nich. Może kiedyś przypisywałam miejsce na swój dom w różnych miejscach,w różnych krańcach świata,ale teraz to Twoje serce jest moim domem. Więc usuń swoje niesłuszne podejrzenia w cień,pozbyj się wątpliwości i zrezygnuj z obaw co do mnie. Zaufaj mi. Bo jeszcze nigdy czegoś tak wielkiego i wspaniałego nie czułam do nikogo/hoyden
|
|
 |
Spróbuje opisać miłość.Ubrać ją w słowa. By choć raz miała odrobinę cielesności. Wygląda jak twoje oczy,które zmieniają się gdy patrzą na mnie. Stają się ciepłe,łagodne i radosne. Pachnie Tobą. Tym dobrze mi znanym zapachem,który wyczuje z kilometra.Tak dobrze mój węch przyswoił sobie Twoją woń. Jest w dotyku ciepła jak twoje ciało,które jest moim grzejnikiem na chłodne wieczory. Smakuje jak Twoje usta po zjedzeniu Twojej ulubionej czekolady.Jest pyszna.I wciąż chce się jej więcej. Brzmi jak twój głos,który koi moje skołatane nerwy i zawsze potrafi sprowadzić mnie na właściwy tor.Bezpieczny tor. Symbolizuje wiarę.Która musi być i nie opuszczać nas na dłużej. Kochanie to Ty jesteś moją miłością.Niewiele brakowało a bym ją przegapiła. Choć dawała mi znaki to nie widziałam ich. Zdawałam się być ślepa i głucha na nią. Odkąd Cię mam mogę pochwalić się sokolim wzrokiem i kocim słuchem. Już nigdy nie stracę Cię. Z zasięgu mojego oka i ucha/hoyden
|
|
 |
Zapełnij pustkę,która została po Twoim odejściu.Wlej w moje serce trochę życia.Tchnij je by umiało bić samodzielnie. By bez Twojej pomocy pracowało,by przyjęło poprawny rytm. Nie umiesz? A więc właśnie. Ja też nie potrafię normalnie funkcjonować bez Ciebie. Podtrzymuje funkcje życiowe aparatura podłączona w szczęśliwe sny o Tobie. Karmi mnie kroplówka wspomnień i przetaczają mi hektolitry Twojej krwi.Bym mogła Cię poczuć. Jednak oszukać organizm jest trudno.On czuje,że coś jest nie tak. Narazie zadowala się czymś na podobę Ciebie. To jednak tylko kwestia czasu gdy zorientuje się jak bardzo próbowaliśmy go oszukać. Musimy zakończyć tę farsę i najmożliwiej delikatnie wytłumaczyć mu ,że odtąd zdane jest tylko na siebie. Nie ma innego wyjścia.Może nie pęknie na miliony kawałków tylko rozdzieli się na dwie części.I uda nam się je poskładać do kupy.Zupełnie jak kiedyś/hoyden
|
|
 |
Kiedyś marzyłam o wyjątkowym życiu dzisiaj jestem szczęśliwą dzieląc z Tobą moją codzienność...
|
|
|
|