głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika poika

on   cholernie niepoprawny  niezrozumiały człowiek. jednego dnia  namawia  bym uciekła z lekcji  drugiego zaś  łamie me  niebieskie viceroye i zabrania mi palić. często łaskocze mnie  swym dwudniowym zarostem i krzyczy  kiedy próbuję wyjąc  kolczyka z jego brwi. jest najpiękniejszy na świecie. jak wygląda? często widuje się  takich chłopaków  chuliganów. kolczyki  w wielu miejscach  brązowe włosy  niebieskie oczka. ideał. ma nieciekawą ekipę  przy nich udaje podłą osóbkę  a w głębi  jest wrażliwy  ciepły. ma za wiele w głowie  by ulec innym  by być najzwyczajniej złym.

waniilia dodano: 20 grudnia 2010

on - cholernie niepoprawny, niezrozumiały człowiek. jednego dnia, namawia, bym uciekła z lekcji, drugiego zaś, łamie me, niebieskie viceroye i zabrania mi palić. często łaskocze mnie, swym dwudniowym zarostem i krzyczy, kiedy próbuję wyjąc, kolczyka z jego brwi. jest najpiękniejszy na świecie. jak wygląda? często widuje się, takich chłopaków, chuliganów. kolczyki, w wielu miejscach, brązowe włosy, niebieskie oczka. ideał. ma nieciekawą ekipę, przy nich udaje podłą osóbkę, a w głębi, jest wrażliwy, ciepły. ma za wiele w głowie, by ulec innym, by być najzwyczajniej złym.

Lubię i nie widzę  w nich nic złego. Szanuję każdy gatunek muzyki  z wyjątkiem techno. teksty waniilia dodał komentarz: Lubię i nie widzę, w nich nic złego. Szanuję każdy gatunek muzyki, z wyjątkiem techno. do wpisu 18 grudnia 2010
http:  www.photoblog.pl reggae haha  przeczytajcie.  www.formspring.me wanilia pytajcie.   d

waniilia dodano: 16 grudnia 2010

uwielbiała go. w trakcie  pierwszego  wspólnego pocałunku  tej cudownej pary   ona odczuwała euforię  on zaś  chęć zaliczenia kolejnej dziewczyny. doskonale wykorzystywał swoją niesamowitą urodę  brał już  większość ładniejszych panienek w szkole. zabrał ją  do siebie  pobudził wszelkie zmysły i kochał się z nią  szybko i mocno  jak lubił. egoista. najgorsze w tym wszystkim  jest to  iż jestem jego najlepszą przyjaciółką  zakochaną w nim przyjaciółką  jedną kobietą  której nie skrzywdził  jedną której ufa. to cholernie boli  a nawet napierdala.

waniilia dodano: 16 grudnia 2010

uwielbiała go. w trakcie, pierwszego, wspólnego pocałunku, tej cudownej pary - ona odczuwała euforię, on zaś, chęć zaliczenia kolejnej dziewczyny. doskonale wykorzystywał swoją niesamowitą urodę, brał już, większość ładniejszych panienek w szkole. zabrał ją, do siebie, pobudził wszelkie zmysły i kochał się z nią, szybko i mocno, jak lubił. egoista. najgorsze w tym wszystkim, jest to, iż jestem jego najlepszą przyjaciółką, zakochaną w nim przyjaciółką, jedną kobietą, której nie skrzywdził, jedną której ufa. to cholernie boli, a nawet napierdala.

 'no czego chcesz?'  zapytał mnie chamsko.  'ja? tylko tego.' przyciągnęłam go do siebie  by doskonale czuć  wystające żebra  które uwielbiałam. całowaliśmy się  tak namiętnie  jak nigdy dotąd  na oczach kilkudziesięciu osób.  'to wszystko'   odrzekłam. 'och  jesteś cudowna  dziękuję.'  'nie ma za co.'   odparłam pełna złości.

waniilia dodano: 16 grudnia 2010

-'no czego chcesz?'- zapytał mnie chamsko. -'ja? tylko tego.' przyciągnęłam go do siebie, by doskonale czuć, wystające żebra, które uwielbiałam. całowaliśmy się, tak namiętnie, jak nigdy dotąd, na oczach kilkudziesięciu osób. -'to wszystko' - odrzekłam. 'och, jesteś cudowna, dziękuję.' -'nie ma za co.' - odparłam pełna złości.

odchodząc  prosiłeś bym żyła  nie dla Ciebie  lecz dla nich   moich rodziców i reszty rodzny  dla przyjaciół  znajomych  dla cudownych chwil  które miały mnie jeszcze spotkać. bałeś się  mej nieprzewidywalności. zapłaciłeś  za wizyty u psychologa  schowałeś wszelkie prezenty  zdjęcia  próbowałeś odciąć wspomnienia. błagałeś o zapomnienie i wybaczenie. obiecałam Ci  iż poradzę sobie. jak dobrze  że Bóg daje mi tak olbrzymią siłę  pozwala udawać mi szczęście  którego nie zaznałam od kilkunastu miesięcy. co rano  wraz z makijażem  nakładam uśmiech  a zmywam go  wieczorem przed snem. przepraszam  za oszustwa. bo wiesz  mimo wszystko  nadal Cię kocham  Idioto.

waniilia dodano: 16 grudnia 2010

odchodząc, prosiłeś bym żyła, nie dla Ciebie, lecz dla nich - moich rodziców i reszty rodzny, dla przyjaciół, znajomych, dla cudownych chwil, które miały mnie jeszcze spotkać. bałeś się, mej nieprzewidywalności. zapłaciłeś, za wizyty u psychologa, schowałeś wszelkie prezenty, zdjęcia, próbowałeś odciąć wspomnienia. błagałeś o zapomnienie i wybaczenie. obiecałam Ci, iż poradzę sobie. jak dobrze, że Bóg daje mi tak olbrzymią siłę, pozwala udawać mi szczęście, którego nie zaznałam od kilkunastu miesięcy. co rano, wraz z makijażem, nakładam uśmiech, a zmywam go, wieczorem przed snem. przepraszam, za oszustwa. bo wiesz, mimo wszystko, nadal Cię kocham, Idioto.

chciałam zostawić Go  na zawsze. nie oszukujmy się  nabrałam pewności  iż nie ułoży się nam. było idealnie  na taki krok  nie zaangażowałam się jeszcze. lecz  On rozpłakał się jak dzieciak. ja   niedoświadczona  zbyt młoda i nieodporna na wrażliwość  postanowiłam zostać z Nim. dziś  żałuję tego  bo ''Mój Książe''  po miesiącach doskonałego związku  zostawił mnie na lodzie  zaczął umawiać się  ze śliczną blondynką  a mnie nazywać plastikiem. życie? zbyt bolesne i nieprzewidywalne.

waniilia dodano: 16 grudnia 2010

chciałam zostawić Go, na zawsze. nie oszukujmy się, nabrałam pewności, iż nie ułoży się nam. było idealnie, na taki krok, nie zaangażowałam się jeszcze. lecz, On rozpłakał się jak dzieciak. ja - niedoświadczona, zbyt młoda i nieodporna na wrażliwość, postanowiłam zostać z Nim. dziś, żałuję tego, bo ''Mój Książe'', po miesiącach doskonałego związku, zostawił mnie na lodzie, zaczął umawiać się, ze śliczną blondynką, a mnie nazywać plastikiem. życie? zbyt bolesne i nieprzewidywalne.

uspokajam rozkołatane serce nikotynowym dymem. wycieram łzy jego szalikiem  przepełnionym intensywnym zapachem perfum. wstrząsa mną cichy szloch. nie zwracam uwagi  że popiół upada na mój ulubiony koc. tęsknię.

waniilia dodano: 15 grudnia 2010

uspokajam rozkołatane serce nikotynowym dymem. wycieram łzy jego szalikiem, przepełnionym intensywnym zapachem perfum. wstrząsa mną cichy szloch. nie zwracam uwagi, że popiół upada na mój ulubiony koc. tęsknię.
Autor cytatu: irresolute

www.formspring.me wanilia zapraszam! :D

waniilia dodano: 15 grudnia 2010

  'gaśniesz w oczach  dlaczego?'   zapytał mnie  zupełnie niespodziewanie. wysłałam mu półuśmiech  ten z rodzaju smutnych.  'po prostu  jest mi źle bez Ciebie  różnimy się  za bardzo się różnimy.'  'wiem Kochanie'   odpowiedział. 'ale to nie znaczy  że nie możemy być razem.'   'naprawdę?'  'naprawdę! kocham Cię i nigdy nie przestanę.'

waniilia dodano: 15 grudnia 2010

- 'gaśniesz w oczach, dlaczego?' - zapytał mnie, zupełnie niespodziewanie. wysłałam mu półuśmiech, ten z rodzaju smutnych. -'po prostu, jest mi źle bez Ciebie, różnimy się, za bardzo się różnimy.' -'wiem Kochanie' - odpowiedział. 'ale to nie znaczy, że nie możemy być razem.' - 'naprawdę?' -'naprawdę! kocham Cię i nigdy nie przestanę.'

nie znałałam  zbyt dokładnie drogi  w te cudowne miejsce  gdzie zaprowadził mnie  przy pierwszej wizycie  w jego wiosce. starałam się iść szybko  ale śnieg sięgał mi do kolan. po pewnym czasie  znalazłam się tam  mimo białego puchu  polana  nie straciła swego uroku  jaki posiadała wiosną. wspięłam się  na drewnianą ambonę i obserwowałam wszystko z góry  jednakże nie znalazłam tam  wysokiego chłopaka  z loczkami  więc postanowiłam uciec stamtąd  jak najprędzej. miałam dość cholernych wspomnień  które mogłam wybudzić  w każdym momencie  które śniły mi się po nocach. pobiegłam w dal  nie wróciłam.

waniilia dodano: 15 grudnia 2010

nie znałałam, zbyt dokładnie drogi, w te cudowne miejsce, gdzie zaprowadził mnie, przy pierwszej wizycie, w jego wiosce. starałam się iść szybko, ale śnieg sięgał mi do kolan. po pewnym czasie, znalazłam się tam, mimo białego puchu, polana, nie straciła swego uroku, jaki posiadała wiosną. wspięłam się, na drewnianą ambonę i obserwowałam wszystko z góry, jednakże nie znalazłam tam, wysokiego chłopaka, z loczkami, więc postanowiłam uciec stamtąd, jak najprędzej. miałam dość cholernych wspomnień, które mogłam wybudzić, w każdym momencie, które śniły mi się po nocach. pobiegłam w dal, nie wróciłam.

piętnastolatka  wysoka  szatynka  o czekoladowych tęczówkach  z pełną figurą. impulsywna sangwicznika  uwielbiająca języki obce i ten ojczysty. zawsze zdobywa to co chce  nie poddaje się  mimo niepowodzeń. leniwiec  kochający wszelakie sporty  w telewizji. podskakuje chodząc  jej myśli tańczą breakdance  mówi głośno  często z dobitnym akcentem. bywa ironiczna. skromna  czasami przesadnie. słucha różnej muzyki  ale jej sercem kieruje reggae i dancehall. z bujną wyobraźnią. fascynuje się wschodem  szczególnie Rosją. marzy? za dużo. zakochana  od pierwszego wejrzenia. dyskretna? bywa. cieszy się każdym dniem  bo musi.

waniilia dodano: 15 grudnia 2010

piętnastolatka, wysoka, szatynka, o czekoladowych tęczówkach, z pełną figurą. impulsywna sangwicznika, uwielbiająca języki obce i ten ojczysty. zawsze zdobywa to co chce, nie poddaje się, mimo niepowodzeń. leniwiec, kochający wszelakie sporty, w telewizji. podskakuje chodząc, jej myśli tańczą breakdance, mówi głośno, często z dobitnym akcentem. bywa ironiczna. skromna, czasami przesadnie. słucha różnej muzyki, ale jej sercem kieruje reggae i dancehall. z bujną wyobraźnią. fascynuje się wschodem, szczególnie Rosją. marzy? za dużo. zakochana, od pierwszego wejrzenia. dyskretna? bywa. cieszy się każdym dniem, bo musi.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć