  |
czego teraz pragnę? abyś tu do mnie przyszedł. nie pukaj, nie czekaj, aż cię sama zaproszę. wproś się. przytul mnie. obejmij mnie. połam mi żebra i zmiażdż serce, ale już nigdy, przenigdy nie wypuszczaj mnie z rąk. ze swojego świata. bądź przy mnie. tylko tyle. /happylove
|
|
 |
Kocham Cię - pomimo innych myśli.
|
|
 |
I wierze w swoje racje, choć mnie nazwiesz pojebańcem.
|
|
 |
Przeraża mnie fakt, jak bardzo się oddalamy. Jak budzimy się, już nie obok siebie i jak zaczynamy każdy, nowy dzień bez siebie. Jak przestajemy się uzupełniać. Naprawdę nie mogę, a nawet nie potrafię zrozumieć tego jak jest, tego jak w tak krótkim czasie zmienia się wszystko to, w co przecież nieugięcie wierzyło każde z nas. Dlaczego nadal tracimy to czego potrzebujemy najbardziej, i zwyczajnie nie potrafimy zrobić już nic? Dlaczego? To nie kwestia poddawania się, czy bezwładnego upadania na deski, nie, to nie to. To tak jakby odpuszczanie sobie siebie, ze świadomością, że mimo to, osobno nie damy sobie rady, że momentalnie wszystko inne straci na znaczeniu. Oddalamy się od tego, co ponoć jeszcze wczoraj było tak istotne, tak ważne, co jeszcze wczoraj miało sens. Stajemy do siebie plecami, i już nie potrafimy się odwrócić. Nie potrafimy tego wszystkiego naprawić. Nie potrafimy walczyć. Walczyć o to co nam pozostało.. walczyć o Nas samych. / Endoftime.
|
|
 |
Osobiście uważam, że w życiu można zakochać się wiele razy, w najróżniejszych osobach. W końcu jak to się mówi: każda miłość jest pierwsza. Jednak z drugiej strony, nie sposób zakochać się dwa razy tak samo. Każda miłość jest inna, jest nowa. Wnosi coraz więcej w nasze życie, w taki sposób nabywa się choćby doświadczenia i jakąś osobistą definicję postrzegania miłości. Nie można porównywać obecnych uczuć, odczuć czy uniesień do przeszłości, do poprzedniego związku. Trzeba żyć tym co jest teraz, trzeba żyć teraźniejszością - pieprzyć przeszłość.
|
|
  |
nie mogę, nie potrafię, nie umiem o nim zapomnieć! ~schooki~
|
|
  |
jest tak zimno i smutno juz prawie 00:00 a ja wciąż nie śpie, glowe chowam pod poduszke, czuje że zaraz dopadna mnie wspomnienia i wypłacze całe oczy, przygryzam wargi i umieram z tęsknoty. ~schooki~
|
|
  |
na dnie szafy mam schowane pudełko pełne sztucznych uśmiechów, codziennie przyklejam sobie taki uśmiech na twarz i wychodze z domu jak gdyby nigdy nic, a każdy kto obok mnie przechodzi myśli że jestem cholernie szcześliwa, myli się. ~schooki~
|
|
 |
Są przyjaciele .. Niby są .. Bo jakoś ich nie widać.. Nikt się nie odzywa, nikogo nie ma .. A kogo cokolwiek interesuje co nie? Po chuj się pytać co u mnie? Czy jest okej? Czy nie płaczę każdego wieczoru? A jebać to ..
|
|
 |
Dobrze, nie chcesz mieć ze mną niczego wspólnego jakoś przeżyję. Ale nikt nie dał Ci prawa do tego, aby mnie obrażać
|
|
|
|