|
Śmieszne, nie ? Zawsze wracasz, przypadkiem. To mi polajkujesz coś na facebooku, to przypadkiem zadzwonisz, a przez nieuwagę wyślesz sms w środku nocy, gdy wracasz do domu z pracy. To wszystko jest tak bardzo pokręcone. Może tak właśnie ma być ? Każde z nas coś chce od drugiego. Lecz, żadne nie powie o tym otwarcie. Taki zakazany owoc.
|
|
|
Panie Boże, tak sobie wyobrażałeś moje życie ?
|
|
|
Ludzie mówią, cholera jaka ty masz cierpliwość. Często ja wykorzystują. Ona się czasem kończy. Jestem tylko kobieta, mam okres, mam kompleksy, mam swoje humorki. Mimo tego, że typowy charakter faceta skrywa moje cialo, ja i tak nadal jestem tylko kobieta! I pamiętaj, ja schudne, ja o siebie zadbam, ty już jesteś piękna, tylko, że ja mam jeszcze coś w glowie. W przeciwieństwie do Ciebie skarbie. I Ty facecie pamiętaj, zadbają o mnie teraz, bo za tydzień, miesiąc, rok, może dbać o mnie ktoś inny. I już nie będę czekać, aż Ty znów napiszesz "spotkamy się jutro, dzisiaj nie mam czasu". Choćby skały sraly, jeżeli komuś zależy pokaże to. Nie tylko powie.
|
|
|
Ten wieczór. Niedziela. Siedzisz na łózku. Popijasz piwo, mimo zakazów lekarzy. Popalasz fajkę, której też Ci nie wolno. Myślisz o człowieku, o którym tak bardzo chcesz przestać myśleć. O którym nie wolno Ci myśleć, mówić, tym bardziej śnić. Lecz robisz to, w każdej minucie swojego życia W głowie masz jego uśmiech, na ustach znów spoczywają Jego pocałunki. On znów trzyma Cię w ramionach. Odpoczywacie od całego zła w Twoim łóżku. Otwierasz oczy i to wszystko mija. Znów się karcisz. Jego nie ma, to znów tylko Twoje marzenie.
|
|
|
Pojawiles sie, tak cholernie szybko wbiles sie w moje zycie. Tak bardzo bylam gotowa zaczac zyc insczej. Zmienic wszystko po koleji. Ty jednak zaczales to niszczyc. Naduzywac zaufania, cierpliwosci. Lamac obietnice. Tak szybko jak sie to zaczelo tak szybko sie skonczy. Juz nie bedzie tak pieknie. Wybacz, wymiekam gdy chodzi o scierwo.
|
|
|
https://www.youtube.com/watch?v=XbpGsmdCJMc
|
|
|
Znasz uczucie gdy do oczu cisna Ci się łzy? Gdy jesteś tak cholernie bezbronna? Gdy nie możesz zrobić nic? Gdy tak cholernie chcesz komuś powiedziec, ale nie jesteś tego pewna? Gdy musisz sama myśleć o tym co zrobić? Gdy kolejną noc spedzasz nad umywalka, a z nosa sączy się krew? Gdy na słowo "rak, nowotwor" trzęsa Ci się dłonie, a Ty zalewasz się lzami? Gdy sama się diagnozujesz? Gdy słyszysz "Pani nie dozyje 30 lat". Co masz powiedzieć? Komu? Skoro sama nic nie wiesz.
|
|
|
Hej, siemano. To ja. Twoj mózg. Tak Młoda, Ty masz coś takiego. Rusz głową. Pokaż, że jesteś silną dziewczynka. Pokaż innym, że można dotknąć dna, ale odbić się od niego dwa poziomy wyżej niż są oni. Udowodnij w końcu kurwa, że mimo choroby jesteś w stanie walczyć o to co masz, o to co życie Ci daje. Wykorzystaj to, że Bóg Cię tu zesłał. On ma dla Ciebie plan. Pokaz mu, że jesteś w stanie go zrealizować.
|
|
|
Niedawno byliśmy dziećmi a świat był piękny,potem doszły problemy,uczucia,jakieś błędy.'
|
|
|
Była piękna pamiętam, miała spokój na rękach
i serce mi pęka, gdy myślę, że jej nie ma
Siadała w oknie, uczyła być silnym
i jeśli się zjawi znów to będę zimny
|
|
|
Cz2: Po pewnym czasie, oon też przyszedł do sypialni i położył się obok niej. Starając się ją przytulić, a ona znów go odepchnęła. Zdenerwował się, w końcu nigdy tak się nie zachowywała, kiedy wracał. Odwrócił ją szybkkim ruchem, żeby leżała na plecach i usiadł na niej delikatnie okrakiem. Patrzyła na niego wściekłym wzrokiem.- Teraz mi powiesz o co tu chodzi. Bo nie jesteś sobą. I nie odpuszczę tego tematu.-ona nie odezwała się anisłowem- Mów. Nie znoszę kiedy się nie odzywasz do mnie. Kocham twój głos i ciebie. Powiedz mi co sie dzieje.-Co sie dzieje?!! Tak bardzo chcesz wiedzieć?! Proszę bardzo. Odkąd wyjechałes na delegacje to sie nie odzywałeś. Zero smsa. Zero telefonu. Nic. Mam tego dość. Martwie sie o ciebie. A ty mnie olewasz. Więc teraz złaź ze mnie i cierp.-zaskoczony bez słowa zsunął się obok niej na łóżko. A ona znów odwróciła sie do niego plecami i próbowała zasnac...
|
|
|
Cz1: Stała w kuchni i patrzyłą przez okno. Lubiła patrzeć na przejeżdżające samochody... Mimo pośpiechu był w nich taki ogromny spokój. Patrzyła na nie. Usłyszała jak on wchodzi do domu. Podszedł do niej. objął ją w pasie stojąc za nią, pocałował w szyje. Odwrócił ją szybkim ruchem przodem do siebie i posadził na blacie kuchennym. Zaczął ją całować namiętnie. Odepchnęła go. Patrzyła na niego wściekłym wzrokiem nic nie mówiąc-Hej skarbie co jest?-zapytał podchodząc znów bliżej do niej i próbując ją pocałować. Odwróciła głowe, zsunęła się z blatu i poszła do salonu. włączyła telewizor i zaczeła go ignorować. -Co jest? Zawsze tak sie cieszyłaś jak wracałem z pracy, z delegacji. Coś się stało?-nie odezwała się ani słowem, udając skupioną na programie w telewizji. Nie odezwała się do niego, on próbował cały czas dowiedzieć się o co chodzi i zblizyc do niej. Zmęczona po jakimś czasie wstała i poszła do sypialni. Położyła się do łózka i próbowała zasnąć.
|
|
|
|