 |
|
Przyjaciele, ty powiedz ilu masz przyjaciół i który z nich będzie przy tobie w ostatnim starciu, ja mam tak mało, że mieszczę ich w jednym palcu, ale w walce o ich szczęście mogę zostać sam na placu.
|
|
 |
|
Wszędzie, gdzie nie spojrzę twoja podobizna, moja myśl nie chce cię ode mnie wygnać, wybacz, moja wyobraźnia widzi cię co chwila..
|
|
 |
|
Bo to jest mocne postanowienie poprawy z uwagi na sprawy, przez które czasami nie daję rady.
|
|
 |
|
Przyszłość miała być szansą, a przyszła jaka przyszła, wszystko zdaje się być piękne, chyba, że patrzysz na to z bliska
|
|
 |
|
Dzień w dzień codzienność nas powolnie zabija. A co z jutrem? Spoko, nie ma co przewidywać.
|
|
 |
|
Wiesz jak jest, wystarczy jedno spojrzenie, jej wystarczył jeden gest, a już wiedziała, że on jej przeznaczeniem jest.
|
|
 |
|
pod ciężkim śniegiem uginały się dachy, ja gdzieś tam z walkmanem szłam, grały mi rapy.
|
|
 |
|
Życie jest błędem, sytuacja nie jest zdrowa,
podobno w obliczu śmierci zaczyna się je szanować.
|
|
 |
|
Sama wyręcza mu żonę, ale czuje się z tym super Bo istnieje jeszcze ktoś, kto chce jej zbutwiałą dupę
|
|
 |
|
Tylko ty znasz mój śmiech! tylko ty wiesz jak śpię najebana i po grassie.
|
|
 |
|
Nie pieprzę, że znam rozwiązania twych problemów, szanuję słowa - możemy pić w milczeniu.
|
|
 |
|
Też się boję, że z planów które układam nic nie wyjdzie.
|
|
|
|