 |
Mam problem, często bywam wesoła, ale nie pamiętam już kiedy ostatni raz byłam szczęśliwa.
|
|
 |
bądź moim początkiem, ja będę Twoim końcem.
|
|
 |
bo jeśli mam ciebie, nie potrzebuje niczego.
|
|
 |
Odpierwiastkuj się ode mnie Ty ilorazie nieparzysty, bo jak Cię przelogorytmuję to Ci zbiór zębów wyjdzie poza nawias.
|
|
 |
Weź mnie za rękę i zabierz na koniec świata, bez pieprzenia że nie znasz drogi.
|
|
 |
' mówiliście , że nie jestem wystarczająco dobra ale kim wy jesteście , żeby mnie oceniać . kiedy jesteście nieoszlifowanymi diamentami . jestem pewna , że macie kilka rzeczy , które chcielibyście w sobie zmienić . ale jeśli chodzi
o mnie nie chciałabym być nikim innym . '
|
|
 |
myśl, że 'nie warto' dochodzi do nas, zdecydowani za późno. zbyt daleko się zagalopowaliśmy, aby teraz się wycofać. brniemy w coś, w co nie powinniśmy. dążymy do celów, które nie są warte poświęcenia. kochamy ludzi, którzy na to nie zasługują. zbyt późno, nasza podświadomość wysyła nam sygnały, że popełniamy jeden z życiowych błędów. w dodatku, tych których już nie zdołamy cofnąć.
|
|
 |
coraz mniej lubię Nasze rozmowy, coraz bardziej są uciążliwe niż przyjemne.
|
|
 |
jaka to ogromna ulga, gdy dziś mijam Cię idącego z miłością Twojego życia za rękę, i szczerze się uśmiecham na myśl o Twoim szczęściu.
|
|
 |
Nie walczyłam o ciebie wystarczająco mocno.
|
|
 |
Przychodzi moment, w którym zagrywki, które uważałaś za słodkie zaczynają irytować, i coraz częściej irytują Cię głupie wymówki. Przestajesz się starać, a na spotkanie nie jesteś gotowa godzinę przed czasem. Potrafisz siedzieć na niewidoku, chociaż jego status razi żółtym słoneczkiem... Trujesz sobie płuca fajkami, a potem bezczelnie uśmiechasz się do jego znajomych, którzy doniosą mu o powrocie nałogu. Stajesz się wolna,chociaż nie jesteś sama, a jedynym powodem, dla którego nie powiesz \koniec\ to niechęć do słuchania jego skomlenia pod drzwiami
|
|
 |
ostatnio wszystkie dni wyglądają jak piątek trzynastego.
|
|
|
|