głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika plotkara997

  nieprzespane noce poświęcone na głębokich przemyśleniach i rozpatrywaniu swoich błędów. Mokra poduszka i rozmazany tusz na zmęczonych płaczem  policzkach. Niespokojny  drżący z przerażenia oddech i obolałe ciało. Popękane usta na których ujawniają się malutkie kropelki krwi od zaciśniętych z bezsilności zębów na sinych wargach. Czerwone kostki dłoni od uderzeń w szarą ścianę pokoju. Brudne szklanki i kieliszki pachnące jedynie resztkami wódki  walające się po kątach. Zapełnione resztkami papierosów  popielniczki. Rozkładające się na samą myśl dłonie rodziców  którzy nie wiedzą jak pomóc. Przyjaciele  którzy już dawno odeszli bo nie rozumieli tych problemów. Myślałam  że takie życie mnie nie dotyczy. Myślałam do czasu  aż nie pojawił się on   mężczyzna  który zgotował mi największe w świecie piekło na ziemi.   abstractiions.

abstractiions dodano: 21 listopada 2012

` nieprzespane noce poświęcone na głębokich przemyśleniach i rozpatrywaniu swoich błędów. Mokra poduszka i rozmazany tusz na zmęczonych płaczem, policzkach. Niespokojny, drżący z przerażenia oddech i obolałe ciało. Popękane usta na których ujawniają się malutkie kropelki krwi od zaciśniętych z bezsilności zębów na sinych wargach. Czerwone kostki dłoni od uderzeń w szarą ścianę pokoju. Brudne szklanki i kieliszki pachnące jedynie resztkami wódki, walające się po kątach. Zapełnione resztkami papierosów, popielniczki. Rozkładające się na samą myśl dłonie rodziców, którzy nie wiedzą jak pomóc. Przyjaciele, którzy już dawno odeszli bo nie rozumieli tych problemów. Myślałam, że takie życie mnie nie dotyczy. Myślałam do czasu, aż nie pojawił się on - mężczyzna, który zgotował mi największe w świecie piekło na ziemi. / abstractiions.

  zranił mnie w każdy możliwy sposób. Kłamał  ćpał  kłamał że nie ćpa  kradł  wyzywał i podniósł rękę  ale nie   nie uderzył nigdy. Całe kilkanaście miesięcy kochałam go najmocniej  jednym tchem. Chyba imponował mi jego skurwysyński charakter tak  nie da się ukryć. Każdy z osobna i wszyscy razem mówili mi  że mam od niego odejść. I udało mi się  dziś mam chłopaka który kocha mnie najmocniej. Ale mimo tej pięknej miłości są wspomnienia  które psują moje uczucie do mężczyzny idealnego.   abstractiions.

abstractiions dodano: 19 listopada 2012

` zranił mnie w każdy możliwy sposób. Kłamał, ćpał, kłamał że nie ćpa, kradł, wyzywał i podniósł rękę, ale nie - nie uderzył nigdy. Całe kilkanaście miesięcy kochałam go najmocniej, jednym tchem. Chyba imponował mi jego skurwysyński charakter tak, nie da się ukryć. Każdy z osobna i wszyscy razem mówili mi, że mam od niego odejść. I udało mi się, dziś mam chłopaka który kocha mnie najmocniej. Ale mimo tej pięknej miłości są wspomnienia, które psują moje uczucie do mężczyzny idealnego. / abstractiions.

  nie ograniczajmy się do marnego cześć na ulicy tylko z obawy  że ludzie będą gadać o naszym powrocie. Znów zacznijmy być dla siebie bliscy. Poznajmy się od nowa. Pokochaj mnie tak jak ja teraz kocham Ciebie.   abstractiions.

abstractiions dodano: 19 listopada 2012

` nie ograniczajmy się do marnego cześć na ulicy tylko z obawy, że ludzie będą gadać o naszym powrocie. Znów zacznijmy być dla siebie bliscy. Poznajmy się od nowa. Pokochaj mnie tak jak ja teraz kocham Ciebie. / abstractiions.

  czasami miłość boli jakby trochę mocniej. Jakby silniej czuć ją w środku.   abstractiions.

abstractiions dodano: 18 listopada 2012

` czasami miłość boli jakby trochę mocniej. Jakby silniej czuć ją w środku. / abstractiions.

  wypady na spontanie  szalone pomysły. Patrzyłam na Ciebie  imponowałeś mi wszystkim.   Gabi.

abstractiions dodano: 18 listopada 2012

` wypady na spontanie, szalone pomysły. Patrzyłam na Ciebie, imponowałeś mi wszystkim. / Gabi.

  jakie są moje marzenia? Jak dążę do ich spełnienia? Co sądzę o zaręczynach z bukietem kwiatów i największym zestawem róż jakie można było kupić w miastowej kwiaciarni? A co ze ślubem? Jaką wymarzyłam sobie suknie i co będzie stanowiło ozdoby kościoła i sali do świętowania? Tak na prawdę to nie myślę o marzeniach. Mój mężczyzna sam spełnia wszystkie  nawet te o których nie wiem  że są moimi marzeniami. Nie muszę więc wysilać się  aby któreś z nich się spełniło. Zaręczyny? Dla mnie są takim znakiem  impulsem który jakby na nowo zaczyna w nas rozkwitać. Nie potrzebuję żadnych przedmiotów wręcz utkanych z pieniędzy. Miło jest poczuć się najważniejszą  ale nie potrzeba mi do tego pieniędzy. Ślub? W sumie nie wierzę w istnienie kogokolwiek na górze  dlatego nie jest on ważny. Chcę żyć przy mężczyźnie którego kocham  to wszystko.   abstractiions.

abstractiions dodano: 18 listopada 2012

` jakie są moje marzenia? Jak dążę do ich spełnienia? Co sądzę o zaręczynach z bukietem kwiatów i największym zestawem róż jakie można było kupić w miastowej kwiaciarni? A co ze ślubem? Jaką wymarzyłam sobie suknie i co będzie stanowiło ozdoby kościoła i sali do świętowania? Tak na prawdę to nie myślę o marzeniach. Mój mężczyzna sam spełnia wszystkie, nawet te o których nie wiem, że są moimi marzeniami. Nie muszę więc wysilać się, aby któreś z nich się spełniło. Zaręczyny? Dla mnie są takim znakiem, impulsem który jakby na nowo zaczyna w nas rozkwitać. Nie potrzebuję żadnych przedmiotów wręcz utkanych z pieniędzy. Miło jest poczuć się najważniejszą, ale nie potrzeba mi do tego pieniędzy. Ślub? W sumie nie wierzę w istnienie kogokolwiek na górze, dlatego nie jest on ważny. Chcę żyć przy mężczyźnie którego kocham, to wszystko. / abstractiions.

  nie wiem co jest Twoim celem. Może próbujesz mnie zniszczyć psychicznie i zniechęcić do miłości. Może po prostu chciałeś pobawić się kimś i wypadło na mnie. A może po prostu nie masz serca bo wiele czynników na to wskazuje. Cokolwiek chcesz zrobić  może coś udowodnić   wiedz że Ci się nie uda. Po prostu wychowałam się wśród tych  dla których miłość nie ma wielkiego znaczenia bo jest a raz jej nie ma.  Uodporniłam się na wszelkiego rodzaju krytykę. Gdyby nie silna psychika  już dawno by mnie tu nie było. Nie jestem osobą  której można wpłynąć na ambicje lub coś we mnie zmienić  po prostu już dawno wyznaczyłam sobie swoje własne zasady i obrałam własny pogląd na cały ten świat. Kiedyś może byłeś kimś kogo kochałam  ale teraz jesteś tylko gównem.   abstractiions.

abstractiions dodano: 15 listopada 2012

` nie wiem co jest Twoim celem. Może próbujesz mnie zniszczyć psychicznie i zniechęcić do miłości. Może po prostu chciałeś pobawić się kimś i wypadło na mnie. A może po prostu nie masz serca bo wiele czynników na to wskazuje. Cokolwiek chcesz zrobić, może coś udowodnić - wiedz że Ci się nie uda. Po prostu wychowałam się wśród tych, dla których miłość nie ma wielkiego znaczenia bo jest a raz jej nie ma. Uodporniłam się na wszelkiego rodzaju krytykę. Gdyby nie silna psychika, już dawno by mnie tu nie było. Nie jestem osobą, której można wpłynąć na ambicje lub coś we mnie zmienić, po prostu już dawno wyznaczyłam sobie swoje własne zasady i obrałam własny pogląd na cały ten świat. Kiedyś może byłeś kimś kogo kochałam, ale teraz jesteś tylko gównem. / abstractiions.

  codzienna patologia. Codzienne kłótnie rodziców w pokoju za ścianą. Codzienne poczucie bezsilności i błaganie żeby w końcu ten koszmar się skończył. Faceci wchodzący na klatkę schodową tylko po to  żeby zgwałcić w niej kolejną zupełnie niczego nie świadomą laskę. I ta szeroko pojęta młodzież  która szuka ucieczki od tego syfu w narkotykach w piwnicach bloków. Ściany które słuchają najlepszego rapu w Poznaniu. Kobieta w ciąży  która była świadkiem zabójstwa. Przyjaźnie zawarte do końca  stworzone na wspólnych  mocnych przeżyciach i doświadczeniach. Beton  który codziennie przyjmuje w siebie mnóstwo wódki bo nieraz już nawet nie idzie utrzymać flaszki w ręku z niemocy. Ta cholerna atmosfera w której jedyne co jest zawarte to ból i cierpienie. Może dla Ciebie to niewyobrażalne  ale to właśnie dzieje się obok.   abstractiions.

abstractiions dodano: 15 listopada 2012

` codzienna patologia. Codzienne kłótnie rodziców w pokoju za ścianą. Codzienne poczucie bezsilności i błaganie żeby w końcu ten koszmar się skończył. Faceci wchodzący na klatkę schodową tylko po to, żeby zgwałcić w niej kolejną zupełnie niczego nie świadomą laskę. I ta szeroko pojęta młodzież, która szuka ucieczki od tego syfu w narkotykach w piwnicach bloków. Ściany które słuchają najlepszego rapu w Poznaniu. Kobieta w ciąży, która była świadkiem zabójstwa. Przyjaźnie zawarte do końca, stworzone na wspólnych, mocnych przeżyciach i doświadczeniach. Beton, który codziennie przyjmuje w siebie mnóstwo wódki bo nieraz już nawet nie idzie utrzymać flaszki w ręku z niemocy. Ta cholerna atmosfera w której jedyne co jest zawarte to ból i cierpienie. Może dla Ciebie to niewyobrażalne, ale to właśnie dzieje się obok. / abstractiions.

  rozstali się dla wspólnego dobra  a teraz co? On siedzi na klatce schodowej  bije pięściami w zimne ściany pijąc kolejną flaszkę  a na to przepala ją blantem. Ona leży na łóżku w domu przepełnionym brakiem miłości. Płacze? Jasne że płacze. Nie mogę pogodzić się z tym wszystkim. Z tym  że tak łatwo się poddała w walce o resztki jego osobowości  którą stopniowo zabijały narkotyki. Nie umie odpowiedzieć sobie na pytania dlaczego z taką łatwością zakochała się w kimś takim jak on. Czy żałuje? Może to za poważne słowa. Po prostu ma świadomość tego  iż mogło się to potoczyć zupełnie inaczej.   abstractiions.

abstractiions dodano: 14 listopada 2012

` rozstali się dla wspólnego dobra, a teraz co? On siedzi na klatce schodowej, bije pięściami w zimne ściany pijąc kolejną flaszkę, a na to przepala ją blantem. Ona leży na łóżku w domu przepełnionym brakiem miłości. Płacze? Jasne że płacze. Nie mogę pogodzić się z tym wszystkim. Z tym, że tak łatwo się poddała w walce o resztki jego osobowości, którą stopniowo zabijały narkotyki. Nie umie odpowiedzieć sobie na pytania dlaczego z taką łatwością zakochała się w kimś takim jak on. Czy żałuje? Może to za poważne słowa. Po prostu ma świadomość tego, iż mogło się to potoczyć zupełnie inaczej. / abstractiions.

  nie wiem co myśli dziewczyna  która na imprezie szmaci się z każdym jak leci. Nie wiem jaki cel ma chłopak  który codziennie pcha sobie w nos coraz więcej tego białego gówna. O co chodzi kobiecie  która zabija własne dziecko. Nie mam pojęcia jaki sens w wymyślaniu plotek na innych mają hejciki. W ogóle nie mogę pojąć jak niby  raperzy  mogą sprzedać swoją twórczość. A te dzieci bo niestety inaczej ich nazwać nie można. Co oni robią ze swoim życiem kiedy to już nawet w wieku przedszkolnym sięgają po flaszkę i szluga. Może i mówi się   że czasy są lepsze  ale na pewno nie ludzie w nich żyjący.   abstractiions.

abstractiions dodano: 14 listopada 2012

` nie wiem co myśli dziewczyna, która na imprezie szmaci się z każdym jak leci. Nie wiem jaki cel ma chłopak, który codziennie pcha sobie w nos coraz więcej tego białego gówna. O co chodzi kobiecie, która zabija własne dziecko. Nie mam pojęcia jaki sens w wymyślaniu plotek na innych mają hejciki. W ogóle nie mogę pojąć jak niby "raperzy" mogą sprzedać swoją twórczość. A te dzieci bo niestety inaczej ich nazwać nie można. Co oni robią ze swoim życiem kiedy to już nawet w wieku przedszkolnym sięgają po flaszkę i szluga. Może i mówi się , że czasy są lepsze, ale na pewno nie ludzie w nich żyjący. / abstractiions.

rozpoczęły się próbne testy. jebane.

abstractiions dodano: 13 listopada 2012

rozpoczęły się próbne testy. jebane.

  kiedyś było inaczej. Zamiast fajek pod blokiem były paluszki. Zamiast wódki była woda z kranu. Zamiast narkotyków była oranżada w proszku. Zamiast miłości była ta najprawdziwsza w świecie przyjaźń ta  która dziś jest na prawdę rzadko spotykana. Zamiast pracy była miłość do swoich dzieci. Zamiast kłamstw były szczere rozmowy. Zamiast strasznych potworów były bajki. Zamiast rapu było. No własnie. Rap był od samego początku. Na nim się wychowałam i chociaż nim żyję do dziś. Wszystko zmieniło się na gorsze  ale serce i tak nadal gra jednym rytmem i z tego się cieszę. Cała reszta przemieniła się na jedne wielkie gówno.   abstractiions.

abstractiions dodano: 13 listopada 2012

` kiedyś było inaczej. Zamiast fajek pod blokiem były paluszki. Zamiast wódki była woda z kranu. Zamiast narkotyków była oranżada w proszku. Zamiast miłości była ta najprawdziwsza w świecie przyjaźń ta, która dziś jest na prawdę rzadko spotykana. Zamiast pracy była miłość do swoich dzieci. Zamiast kłamstw były szczere rozmowy. Zamiast strasznych potworów były bajki. Zamiast rapu było. No własnie. Rap był od samego początku. Na nim się wychowałam i chociaż nim żyję do dziś. Wszystko zmieniło się na gorsze, ale serce i tak nadal gra jednym rytmem i z tego się cieszę. Cała reszta przemieniła się na jedne wielkie gówno. / abstractiions.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć