głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika plebanka

 Nawet nie wiesz jak cholernie boli uczucie kiedy palisz trzeci papieros po papierosie a z oczu lecą Ci łzy których nie umiesz powstrzymać.

paumed dodano: 20 listopada 2012

"Nawet nie wiesz jak cholernie boli uczucie kiedy palisz trzeci papieros po papierosie a z oczu lecą Ci łzy których nie umiesz powstrzymać."

 chętnie zapukałabym do Twoich drzwi z prośbą  byś nie stracił mnie do końca.

paumed dodano: 20 listopada 2012

"chętnie zapukałabym do Twoich drzwi z prośbą, byś nie stracił mnie do końca."

nie przeżyliśmy ze sobą żadnych cudownych chwil   poza pisaniem widzieliśmy się tylko kilka razy i tylko jeden raz sam na sam . nie kleiła nam się rozmowa   miałam wrażenie   że się męczysz ale dobrze mi było w twoim towarzystwie . było kilka spojrzeń   uśmiechów i to mi wystarczyło do tego by Cię pokochać   byś stał się najważniejszą osobą w moim życiu i grał w nim główną rolę . dziś nie zostało mi nic prócz całej skrzynki w telefonie zawalonej smsami od Ciebie i tęsknoty która nie pozwala normalnie funkcjonować .

paumed dodano: 20 listopada 2012

nie przeżyliśmy ze sobą żadnych cudownych chwil , poza pisaniem widzieliśmy się tylko kilka razy i tylko jeden raz sam na sam . nie kleiła nam się rozmowa , miałam wrażenie , że się męczysz ale dobrze mi było w twoim towarzystwie . było kilka spojrzeń , uśmiechów i to mi wystarczyło do tego by Cię pokochać , byś stał się najważniejszą osobą w moim życiu i grał w nim główną rolę . dziś nie zostało mi nic prócz całej skrzynki w telefonie zawalonej smsami od Ciebie i tęsknoty która nie pozwala normalnie funkcjonować .

II. . Wolna od tego wszystkiego  co jej nie interesuje  a nawet bardziej. Toteż odjeżdżam  mając przed oczami wyraz zaskoczenia na jej uśmiechniętej twarzy. I jestem szczęśliwy. Jak już dawno nie byłem... Bo na sumieniu juz mam tylko ten napis. Olbrzymi. Na całej ścianie kamienicy  z przodu. Imponujący  szczery  prawdziwy. I teraz nie mam już żadnych wątpliwości. Nie mam wyrzutów sumienia ani żadnych mrocznych sekretów  jestem bez grzechu  nie mam już przeszłości. Mam jedynie nieprzetarte pragnienie  by zacząć jeszcze raz. I by być szczęśliwym. Z Tobą Gin  Jestem tego powinien. Tak  dokładnie tak. Widzisz nawet Ci to napisałem.  Tylko Ciebie Chcę.

fiigaaa dodano: 15 listopada 2012

II.[.]Wolna od tego wszystkiego, co jej nie interesuje, a nawet bardziej. Toteż odjeżdżam, mając przed oczami wyraz zaskoczenia na jej uśmiechniętej twarzy. I jestem szczęśliwy. Jak już dawno nie byłem... Bo na sumieniu juz mam tylko ten napis. Olbrzymi. Na całej ścianie kamienicy, z przodu. Imponujący, szczery, prawdziwy. I teraz nie mam już żadnych wątpliwości. Nie mam wyrzutów sumienia ani żadnych mrocznych sekretów, jestem bez grzechu, nie mam już przeszłości. Mam jedynie nieprzetarte pragnienie, by zacząć jeszcze raz. I by być szczęśliwym. Z Tobą Gin, Jestem tego powinien. Tak, dokładnie tak. Widzisz nawet Ci to napisałem. "Tylko Ciebie Chcę.""

I.‎ Kiedy wsiadam na motor  właśnie zachodzi słonce. i dokładnie w tej chwili widzę  jak wraca Gin. Prowadzi jak zwykle szybko  bo sama też jest taka. Wchodząc w zakręt   pochyla głowę  nuci sobie piosenkę  której akurat słucha. Kto wie  co to za kawałek. Znów wygląda na radosną. Jak zawsze. Jak wcześniej. Piękna bo promiennie uśmiechnięta  bo tak pełna życia  bo ma marzenia i dąży  by je spełnić  bo nic nie robi sobie z ograniczeń. Wolna. ...

fiigaaa dodano: 15 listopada 2012

I.‎"Kiedy wsiadam na motor, właśnie zachodzi słonce. i dokładnie w tej chwili widzę, jak wraca Gin. Prowadzi jak zwykle szybko, bo sama też jest taka. Wchodząc w zakręt , pochyla głowę, nuci sobie piosenkę, której akurat słucha. Kto wie, co to za kawałek. Znów wygląda na radosną. Jak zawsze. Jak wcześniej. Piękna bo promiennie uśmiechnięta, bo tak pełna życia, bo ma marzenia i dąży, by je spełnić, bo nic nie robi sobie z ograniczeń. Wolna. ...

Wiesz w czym leży problem tego świata ? Każdy chciałby magicznego rozwiązania swoich problemów ale nikt tak na prawdę nie chce uwierzyć w magię.

fiigaaa dodano: 3 listopada 2012

Wiesz w czym leży problem tego świata ? Każdy chciałby magicznego rozwiązania swoich problemów,ale nikt tak na prawdę nie chce uwierzyć w magię.

„ Co się stanie  kiedy będę wściekły albo smutny z jakiegoś powodu?   Powiesz światu  że masz emocjonalne gazy i żeby zignorował twoje pierdnięcie!”

fiigaaa dodano: 28 października 2012

„-Co się stanie, kiedy będę wściekły albo smutny z jakiegoś powodu? -Powiesz światu, że masz emocjonalne gazy i żeby zignorował twoje pierdnięcie!”

to  że przepraszam pierwsza  nie zawsze znaczy  że nie mam racji  a Ty masz. to tylko świadczy o tym  że bardziej cenię Ciebie  niż własną dumę.

paumed dodano: 15 października 2012

to, że przepraszam pierwsza, nie zawsze znaczy, że nie mam racji, a Ty masz. to tylko świadczy o tym, że bardziej cenię Ciebie, niż własną dumę.

Wyszłam z budynku  nie płakałam  nie czułam nic. Przyjaciel wyszedł za mną  wołał mnie. Nie słuchałam go  nie odwracałam się  nie reagowałam. Chwilę później dopadły mnie łzy  nie widziałam nic przez zaszklone oczy. 'Co Ty robisz  uważaj!' Usłyszałam głos tego samego przyjaciela i piski opon. Odepchnęłam go i zaczęłam iść dalej  co chwile biegnąc  ile sił w nogach. Nie wytrzymałam  upadłam na ziemie. Wyjęłam zeszyt  wyrwałam kartkę i zaczęłam pisać. 'Nadal jesteś mój  mimo  że Twoje serce nie bije ani dla mnie  ani dla nikogo innego. Moja miłość nigdy nie zaśnie  tak jak Ty to zrobiłeś. Kocham Cię na zawsze. Nie zapomnę Cię. Ale będę musiała iść dalej. Nie miej mi tego za złe. Przepraszam  kocham Cię  kocham Cię...' Przystawiłam twarz do kartki  pocałowałam ją  zostawiając na niej ślad błyszczyku i mokrych rzęs. Wyjęłam zapalniczkę z torby i podpaliłam kartkę. Płonęła  tak  jakby chciała pokazać jak mocna była nasza miłość. Rzuciłam kartkę na ziemię i odeszłam. Żyć dalej. Obiecałam mu.

landriina dodano: 24 września 2012

Wyszłam z budynku, nie płakałam, nie czułam nic. Przyjaciel wyszedł za mną, wołał mnie. Nie słuchałam go, nie odwracałam się, nie reagowałam. Chwilę później dopadły mnie łzy, nie widziałam nic przez zaszklone oczy. 'Co Ty robisz, uważaj!' Usłyszałam głos tego samego przyjaciela i piski opon. Odepchnęłam go i zaczęłam iść dalej, co chwile biegnąc, ile sił w nogach. Nie wytrzymałam, upadłam na ziemie. Wyjęłam zeszyt, wyrwałam kartkę i zaczęłam pisać. 'Nadal jesteś mój, mimo, że Twoje serce nie bije ani dla mnie, ani dla nikogo innego. Moja miłość nigdy nie zaśnie, tak jak Ty to zrobiłeś. Kocham Cię na zawsze. Nie zapomnę Cię. Ale będę musiała iść dalej. Nie miej mi tego za złe. Przepraszam, kocham Cię, kocham Cię...' Przystawiłam twarz do kartki, pocałowałam ją, zostawiając na niej ślad błyszczyku i mokrych rzęs. Wyjęłam zapalniczkę z torby i podpaliłam kartkę. Płonęła, tak, jakby chciała pokazać jak mocna była nasza miłość. Rzuciłam kartkę na ziemię i odeszłam. Żyć dalej. Obiecałam mu.

Prosiłeś  bym nauczyła Cię kochać. Chciałeś  bym pokazała Ci szczęście. Zrobiłam to. Zrobiłam to  co do mnie należało. Zrobiłam to  co zrobiłaby każda  zakochana. Sprawiłam  że byłeś szczęśliwy  mimo mojego cierpienia.

landriina dodano: 24 września 2012

Prosiłeś, bym nauczyła Cię kochać. Chciałeś, bym pokazała Ci szczęście. Zrobiłam to. Zrobiłam to, co do mnie należało. Zrobiłam to, co zrobiłaby każda, zakochana. Sprawiłam, że byłeś szczęśliwy, mimo mojego cierpienia.

Wejdziesz do domu  zdejmiesz buty i bez żadnego wytłumaczenia pójdziesz do swojego pokoju. Przyjdzie do Ciebie mama  zapytać się  co się stało. Uśmiechniesz się i powiesz  że nic  tylko musisz coś szybko sprawdzić. Uwierzy  zostawi Cię. Przyjdzie do Ciebie pies  położy się jak najbliżej Ciebie i będzie czekał. Wejdziesz na komputer  zaczniesz usuwać wszystkie zdjęcia. Po godzinie przyjdzie mama. 'Jak Twoje serduszko?' Zapyta  siadając na kanapie. 'Troszkę złamane' Odpowiesz  chociaż chciałabyś  żeby było tylko troszkę złamane. Mama wstanie  da Ci buziaka w głowę i wyjdzie  pies dalej leży. Wyłączysz komputer  usiądziesz naprzeciwko zwierzaka. 'Zostawił mnie. Dla innej.' Wyszepczesz tak  że tylko on to usłyszy. Przyjdzie do Ciebie  trąci Cię parę razy nosem i kładąc się  pyszczek położy na Twoim udzie. Zaczniesz płakać. Spazmatycznie. Poczujesz to  poznasz  zobaczysz...

landriina dodano: 24 września 2012

Wejdziesz do domu, zdejmiesz buty i bez żadnego wytłumaczenia pójdziesz do swojego pokoju. Przyjdzie do Ciebie mama, zapytać się, co się stało. Uśmiechniesz się i powiesz, że nic, tylko musisz coś szybko sprawdzić. Uwierzy, zostawi Cię. Przyjdzie do Ciebie pies, położy się jak najbliżej Ciebie i będzie czekał. Wejdziesz na komputer, zaczniesz usuwać wszystkie zdjęcia. Po godzinie przyjdzie mama. 'Jak Twoje serduszko?' Zapyta, siadając na kanapie. 'Troszkę złamane' Odpowiesz, chociaż chciałabyś, żeby było tylko troszkę złamane. Mama wstanie, da Ci buziaka w głowę i wyjdzie, pies dalej leży. Wyłączysz komputer, usiądziesz naprzeciwko zwierzaka. 'Zostawił mnie. Dla innej.' Wyszepczesz tak, że tylko on to usłyszy. Przyjdzie do Ciebie, trąci Cię parę razy nosem i kładąc się, pyszczek położy na Twoim udzie. Zaczniesz płakać. Spazmatycznie. Poczujesz to, poznasz, zobaczysz...

Co zrobię  kiedy dowiem się  że masz kogoś? Pewnie najpierw zakuje mnie w sercu  zacznę szybciej oddychać  w głowie mi się zakręci  przez głowę przeleci mi multum wspomnień  ręce zaczną mi się trząść i spuszczę wzrok. Będę powstrzymywała łzy przed spłynięciem po moich policzkach  po chwili zacznę się uspakajać. Zacznę miarowo oddychać  pocierać sobie dłoń o dłoń  podniosę wzrok  uśmiechnę się  powiem  szczęścia  i odejdę  kontrolując się i swój ruch  żeby nic Ci nie podpadło. Żeby pokazać Ci  że jednak potrafię. Tak  przerobiłam to przed sekundą. A jutro możesz zapytać mnie  jak sobie radzę  zobaczymy czy odejdę z równie wysoko podniesioną głową.

landriina dodano: 22 września 2012

Co zrobię, kiedy dowiem się, że masz kogoś? Pewnie najpierw zakuje mnie w sercu, zacznę szybciej oddychać, w głowie mi się zakręci, przez głowę przeleci mi multum wspomnień, ręce zaczną mi się trząść i spuszczę wzrok. Będę powstrzymywała łzy przed spłynięciem po moich policzkach, po chwili zacznę się uspakajać. Zacznę miarowo oddychać, pocierać sobie dłoń o dłoń, podniosę wzrok, uśmiechnę się, powiem "szczęścia" i odejdę, kontrolując się i swój ruch, żeby nic Ci nie podpadło. Żeby pokazać Ci, że jednak potrafię. Tak, przerobiłam to przed sekundą. A jutro możesz zapytać mnie, jak sobie radzę, zobaczymy czy odejdę z równie wysoko podniesioną głową.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć