głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika pleaseclosemyeyes15

A teraz proszę   zastanów się   ile tak naprawdę dla Ciebie znaczyłam i gdzie ta cała miłość   którą mi przyrzekałeś . ? . I wybacz   że nie jestem w stanie pojąć   jak Twoje uczucia mogły ot tak wygasnąć .

nuska691 dodano: 25 stycznia 2012

A teraz proszę , zastanów się , ile tak naprawdę dla Ciebie znaczyłam i gdzie ta cała miłość , którą mi przyrzekałeś . ? . I wybacz , że nie jestem w stanie pojąć , jak Twoje uczucia mogły ot tak wygasnąć .

Teraz leżąc na łóżku nie myślała o niczym innym tylko o nim . W głowie krążyła tylko jedna myśl czemu tak z nią postąpił . Czemu tak z dnia na dzień przestał ją kochać . Codziennie było tak samo . Co noc dręczyło ją to pytanie które nie pozwalało zasnąć . A kiedy już uświadamiała sobie  że tylko się nią bawił było coraz gorzej . Do oczu łzy napływały coraz szybciej i wszystko zaczynało się od początku . każda myśl wracała od nowa . A ona miała wciąż nadzieje że może jeszcze podejdziesz i kochasz . Powiedz mi proszę czy to jest jeszcze możliwe ?

nuska691 dodano: 25 stycznia 2012

Teraz leżąc na łóżku nie myślała o niczym innym tylko o nim . W głowie krążyła tylko jedna myśl czemu tak z nią postąpił . Czemu tak z dnia na dzień przestał ją kochać . Codziennie było tak samo . Co noc dręczyło ją to pytanie które nie pozwalało zasnąć . A kiedy już uświadamiała sobie ,że tylko się nią bawił było coraz gorzej . Do oczu łzy napływały coraz szybciej i wszystko zaczynało się od początku . każda myśl wracała od nowa . A ona miała wciąż nadzieje że może jeszcze podejdziesz i kochasz . Powiedz mi proszę czy to jest jeszcze możliwe ?

Czasem usiądę w pustym pokoju  włączę dobrą muzykę  zapalę świeczki. A wszystko to tylko po to  aby zacząć płakać. Czasem lepiej wypłakać to  co boli. Nie raz  nie dwa  nie tysiąc  a nawet milion. Ważne  żeby przeszło.

nuska691 dodano: 25 stycznia 2012

Czasem usiądę w pustym pokoju, włączę dobrą muzykę, zapalę świeczki. A wszystko to tylko po to, aby zacząć płakać. Czasem lepiej wypłakać to, co boli. Nie raz, nie dwa, nie tysiąc, a nawet milion. Ważne, żeby przeszło.

Kiedy jestem z Tobą to czuje   że nie chce z Tobą być. A gdy cię utracę to mam ochotę najebać się i zadać Sobie taki ból  żebym nie myślała już o Tobie i o Twoich brązowych oczach  w których się tak bardzo zakochałam .

nuska691 dodano: 25 stycznia 2012

Kiedy jestem z Tobą to czuje , że nie chce z Tobą być. A gdy cię utracę to mam ochotę najebać się i zadać Sobie taki ból, żebym nie myślała już o Tobie i o Twoich brązowych oczach, w których się tak bardzo zakochałam .

A teraz proszę   zastanów się   ile tak naprawdę dla Ciebie znaczyłam i gdzie ta cała miłość   którą mi przyrzekałeś . ? . I wybacz   że nie jestem w stanie pojąć   jak Twoje uczucia mogły ot tak wygasnąć .

nuska691 dodano: 25 stycznia 2012

A teraz proszę , zastanów się , ile tak naprawdę dla Ciebie znaczyłam i gdzie ta cała miłość , którą mi przyrzekałeś . ? . I wybacz , że nie jestem w stanie pojąć , jak Twoje uczucia mogły ot tak wygasnąć .

ziomek ? pamiętasz pierwsze melanże? wychodzenie w nocy oknem albo tłumaczenie rodzicom że idzie się na noc do przyjaciół tylko dlatego żeby się nie dowiedzieli o imprezach  pierwsze zaciąganie się szlugiem i kaszlenie przez trzy minuty. pierwszy zgon i powrót do domu  zdenerwowani rodzice i potworny kac morderca na drugi dzień. pierwsza wciągnięta kreska   pierwsza ustawka   kiedy chodziło się ze śliwkami pod okiem i tłumaczenie się w domu   pierwsze wagary   malowanie ścian na mieście po nocach   pierwsza wizyta na komisariacie   chodzenie po parku z piwem w ręce i śpiewanie wulgarnych piosenek   tłumaczenie się przed psami   wracanie do domu nad ranem . a co najważniejsze w każdej akcji towarzyszą Ci oni   przyjaciele których traktujesz jak rodzinę . niesamowite.

nuska691 dodano: 25 stycznia 2012

ziomek ? pamiętasz pierwsze melanże? wychodzenie w nocy oknem albo tłumaczenie rodzicom że idzie się na noc do przyjaciół tylko dlatego żeby się nie dowiedzieli o imprezach, pierwsze zaciąganie się szlugiem i kaszlenie przez trzy minuty. pierwszy zgon i powrót do domu, zdenerwowani rodzice i potworny kac morderca na drugi dzień. pierwsza wciągnięta kreska , pierwsza ustawka , kiedy chodziło się ze śliwkami pod okiem i tłumaczenie się w domu , pierwsze wagary , malowanie ścian na mieście po nocach , pierwsza wizyta na komisariacie , chodzenie po parku z piwem w ręce i śpiewanie wulgarnych piosenek , tłumaczenie się przed psami , wracanie do domu nad ranem . a co najważniejsze w każdej akcji towarzyszą Ci oni - przyjaciele których traktujesz jak rodzinę . niesamowite.

nie przestanę czytać  palić i pić. chociaż zawsze mówiłeś  że robię to zbyt często. ale wiesz? muszę ci się pochwalić. przestałam czuć  sprzątać i mieć nadzieję. i powiem ci jedno : miałeś w tym spory udział.

nuska691 dodano: 25 stycznia 2012

nie przestanę czytać, palić i pić. chociaż zawsze mówiłeś, że robię to zbyt często. ale wiesz? muszę ci się pochwalić. przestałam czuć, sprzątać i mieć nadzieję. i powiem ci jedno : miałeś w tym spory udział.

przyszła  do domu  po kolejnej dawce  wyzwisk  z jego strony. nie przejmowała  się opinią innych. ale jego  szczególnie. w końcu go kochała. poszła do kuchni  wzięła  opakowanie  tabletek uspokajających  zapaliła papierosa  nalała  kieliszek  czerwonego wina i położyła się na marmurowej podłodze. włożyła  słuchawki do uszu  i wybuchła spazmatycznym  płaczem. wysypała  garść  tabletek  na rękę. połknęła  wszystkie za jednym  zamachem. popiła  winem. zapaliła  kolejnego papierosa. zamknęła  oczy. ostatkami  sił  krzyknęła  z rozpaczy. jej  serce stanęło. a oddech  się zatrzymał. wykończył  ją. ona  odeszła  a on mógł  poczuć  się usatysfakcjonowany.

nuska691 dodano: 25 stycznia 2012

przyszła, do domu, po kolejnej dawce, wyzwisk, z jego strony. nie przejmowała, się opinią innych. ale jego, szczególnie. w końcu go kochała. poszła do kuchni, wzięła, opakowanie, tabletek uspokajających, zapaliła papierosa, nalała, kieliszek, czerwonego wina i położyła się na marmurowej podłodze. włożyła, słuchawki do uszu, i wybuchła spazmatycznym, płaczem. wysypała, garść, tabletek, na rękę. połknęła, wszystkie za jednym, zamachem. popiła, winem. zapaliła, kolejnego papierosa. zamknęła, oczy. ostatkami, sił, krzyknęła, z rozpaczy. jej, serce stanęło. a oddech, się zatrzymał. wykończył, ją. ona, odeszła, a on mógł, poczuć, się usatysfakcjonowany.

idąc  wieczorem  przez oświetloną  pustą ulicę  gdy nade mną wisi  pomarańczowe  od pruszącego mi tuż  przed nosem  śniegu  zapalam  kolejnego papierosa. rozmyślam  nad tym  co mnie dzisiaj spotkało. staram  się wysunąć  wnioski  z tego co się wydarzyło  bo przecież  obiecałam  sobie  że będę uczyć  się na błędach. analizuje  każdą  sytuację  niczym  cenną lekcję  która ma mi pomóc  w rozgryzaniu  sensu życia. obsesyjnie  myślę  o każdym geście  słowie  i spojrzeniu  które miałam okazję  ujrzeć. uczę się. wierzę  że kiedyś  pojmę sens życia i znajdę rozwiązanie. znajdę  ściężkę  która zaprowadzi mnie do szczęścia. dym nikotynowy  buszuje w moich płucach  a śnieg pruszy  coraz intensywniej. mam ochotę iść  przed siebie  nadal rozmyślając. jednak  doskonale  wiem  że dane  jest mi się ocknąć  i wrócić  do praktyki. do szarej rzeczywistości  i tego całego burdelu  zwanego potocznie  życiem. teoria  jest przydatna  ale nie wypróbowana  w praktyce  nigdy nie zostanie potwierdzona.

nuska691 dodano: 25 stycznia 2012

idąc, wieczorem, przez oświetloną, pustą ulicę, gdy nade mną wisi, pomarańczowe, od pruszącego mi tuż, przed nosem, śniegu, zapalam, kolejnego papierosa. rozmyślam, nad tym, co mnie dzisiaj spotkało. staram, się wysunąć, wnioski, z tego co się wydarzyło, bo przecież, obiecałam, sobie, że będę uczyć, się na błędach. analizuje, każdą, sytuację, niczym, cenną lekcję, która ma mi pomóc, w rozgryzaniu, sensu życia. obsesyjnie, myślę, o każdym geście, słowie, i spojrzeniu, które miałam okazję, ujrzeć. uczę się. wierzę, że kiedyś, pojmę sens życia i znajdę rozwiązanie. znajdę, ściężkę, która zaprowadzi mnie do szczęścia. dym nikotynowy, buszuje w moich płucach, a śnieg pruszy, coraz intensywniej. mam ochotę iść, przed siebie, nadal rozmyślając. jednak, doskonale, wiem, że dane, jest mi się ocknąć, i wrócić, do praktyki. do szarej rzeczywistości, i tego całego burdelu, zwanego potocznie, życiem. teoria, jest przydatna, ale nie wypróbowana, w praktyce, nigdy nie zostanie potwierdzona.

Stali naprzeciwko siebie . Obydwoje nie wiedzieli co powiedzieć . On mierzył ją wzrokiem ona popatrzyła mu w oczy . Nagle tak jakby coś przypomniało jej się . No tak przypomniało jej się jak ją zranił . Więc zrobiła następny ważny krok w ich znajomości . Odsunęła go ręką i nie spojrzawszy się na niego ominęła go bez słowa .czując na policzkach łzy .

nuska691 dodano: 25 stycznia 2012

Stali naprzeciwko siebie . Obydwoje nie wiedzieli co powiedzieć . On mierzył ją wzrokiem ona popatrzyła mu w oczy . Nagle tak jakby coś przypomniało jej się . No tak przypomniało jej się jak ją zranił . Więc zrobiła następny ważny krok w ich znajomości . Odsunęła go ręką i nie spojrzawszy się na niego ominęła go bez słowa .czując na policzkach łzy .

Mogę się do Ciebie zalotnie uśmiechać  ale to nie znaczy  że mi się podobasz... Mogę Ci puszczać oczko  ale to nie znaczy  że chcę Twój numer... Mogę Cię kochać  ale to nie znaczy  że z Tobą będę... Mogę kazać Ci wyjść  ale to nie znaczy  że chcę żebyś odszedł... Mogę dać Ci szansę  ale to nie znaczy  że ją masz... Mogę Cię olewać  ale to nie znaczy  że jesteś mi obojętny... Mogę Tobą poniewierać  ale to nie znaczy  że na to zasługujesz... Mogę Cię szanować  ale to nie znaczy  że Cię lubię... Mogę śmiać się z Twoich żartów  ale to nie znaczy  że mnie śmieszą... Mogę Cię potrzebować  ale to nie znaczy  że się o tym dowiesz...

nuska691 dodano: 25 stycznia 2012

Mogę się do Ciebie zalotnie uśmiechać, ale to nie znaczy, że mi się podobasz... Mogę Ci puszczać oczko, ale to nie znaczy, że chcę Twój numer... Mogę Cię kochać, ale to nie znaczy, że z Tobą będę... Mogę kazać Ci wyjść ,ale to nie znaczy, że chcę żebyś odszedł... Mogę dać Ci szansę, ale to nie znaczy, że ją masz... Mogę Cię olewać, ale to nie znaczy, że jesteś mi obojętny... Mogę Tobą poniewierać, ale to nie znaczy, że na to zasługujesz... Mogę Cię szanować, ale to nie znaczy, że Cię lubię... Mogę śmiać się z Twoich żartów, ale to nie znaczy, że mnie śmieszą... Mogę Cię potrzebować, ale to nie znaczy, że się o tym dowiesz...

mówiła  że sobie odpuszcza. że kończy  o niego walczyć. każdego dnia  zamiast 'dzieńdobry'  powtarzała 'już mi nie zależy'. nie zwracała  na niego uwagi. traktowała  jak powietrze. była  przekonana  że inni się na to nabiorą. jednak  nastał  dzień  gdy zobaczyła go z inną. coś w niej pękło. rzuciła się na tą dziewczynę i gdyby nie  fakt  że ją odciągnięto  zamordowałaby ją. każde kłamstwo ma krótkie nogi ...

nuska691 dodano: 25 stycznia 2012

mówiła, że sobie odpuszcza. że kończy, o niego walczyć. każdego dnia, zamiast 'dzieńdobry', powtarzała 'już mi nie zależy'. nie zwracała, na niego uwagi. traktowała, jak powietrze. była, przekonana, że inni się na to nabiorą. jednak, nastał, dzień, gdy zobaczyła go z inną. coś w niej pękło. rzuciła się na tą dziewczynę i gdyby nie, fakt, że ją odciągnięto, zamordowałaby ją. każde kłamstwo ma krótkie nogi ...

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć