 |
Nie pierwszy raz śmierci zagląda mi w oczy,
Nie mogę dać się zaskoczyć, by niczego nie przeoczyć.
|
|
 |
Musze to zrobić, najlepiej jak potrafię,
Nie mam pewności ale czuję, że trafię.
|
|
 |
Są chwile, że ryzyko wchodzi mi w krwioobieg,
Postaw dziś wszystko na jedną kartę człowiek.
|
|
 |
Nie panikuj, szybko podejmij decyzję,
od tego może zależeć Twoje życie.
|
|
 |
Nie przeklinam życia za to pogodzony z losem
Choć nie bylem sprawcą tego co wzbudza emocje.
|
|
 |
I myślę, ze dotąd moglem zrobić wiele więcej
Gdybym tylko dbał o swoje sprawy konsekwentnie
|
|
 |
Mam to we krwi jak geny po rodzicach
Zycie tylko jedno i trochę skurwysyństwa
|
|
 |
Za błędy przepraszam lecz sam o nic nie proszę
Nie chce nic w zamian bo to by było chore.
|
|
 |
Ten temat śliski jak lod w sercu który nosze
Gdy przeszłość przeraza teraz to jest mi obce.
|
|
 |
I choć nie mówię, wiedz, że potrzebuję. Bez moich słów musisz wiedzieć, czego mi brakuje .
|
|
 |
Czemu jedziesz? Wyjeżdżasz znowu. Na tydzień. Proszę. Nie jedź. Nie wytrzymam bez Twoich spojrzeń, uśmiechów. Nie wytrzymam bez rozmawiania z Tobą. Nie wytrzymam bez Twoich żartów. Nie wytrzymam bez Twojego przeszkadzania na wszystkich możliwych lekcjach. Nie wytrzymam bez.. cholera! Nie wytrzymam bez Ciebie. Zostań...
|
|
 |
- Czego się boisz? - zapytała. W jednej chwili w głowie pojawiły się setki myśli... Boję się tego, że będę zwykłym szarym człowiekiem. Tego, że nie spotkam osoby, która uczyni moje życie wyjątkowym... Także tego, że nie będę w stanie dawać radości osobom, które kocham. Boję się życia... Ale najbardziej boję się tego, że nigdy nie zrozumiesz, co chcę ci powiedzieć, bo jest to dla mnie za trudne. - Boję się... pająków - odpowiedział.
|
|
|
|