 |
Podobno Bóg stworzył nas na swoje podobieństwo, a ja jakoś nie wyobrażam sobie Boga siedzącego o 3.14 na parkowej ławce, z kubkiem taniego wina w ręce i krzyczącego na cały park "kurwa, znowu! znowu wszystko się spierdoliło!"
|
|
 |
"Uwielbiam jak się uśmiechasz. Szkoda, ze nie umiałem częściej Cię rozśmieszyć. Chciałem Cię uszczęśliwić, chyba za bardzo."
|
|
 |
- co robisz? - a myśle sobiee. - a o kim? - a o takim jednym panu. - i co wymyśliłaś? - że go kocham. - oo. a kim ten szczęściarz jest? - a taki jeden. blondyn, niebieskie oczy, siedzi właśnie obok i mi się dziwnie przygląda..♥
|
|
 |
I Boże spraw, bym nie zawiodła się po raz drugi.
|
|
 |
przecieram oczy i idę przez to życie. rzeczywistość to suka, witamy się o świcie. Ty patrzysz w moje oczy, widzisz pieprzoną pewność. dziś mogę grać o wszystko, lecz nie wszystko mi jedno.
|
|
 |
przepraszam za to, że wy wszystkie możecie rozbierać go wzrokiem, a tylko ja rękoma
|
|
 |
Trochę chmur, trochę słońca, coś z początku, coś z końca, trochę pieprzu, ciut mięty. Część dróg prostych, część krętych, ciut poezji, ciut prozy, trochę plew, trochę ziarna taka miłość, taka miłość w sam raz, idealna
|
|
 |
śpieszmy się kochać ludzi bo tak szybko odchodzą..
|
|
 |
if you’ll never try, you’ll never know.
|
|
 |
patrzę na ciebie, jakby po raz pierwszy. słucham cię tak, jakbym wcześniej nie słyszała. mówię do ciebie, jakbym wcześniej nie skierowała do ciebie żadnego słowa. czuję, jakbyś był bliskim mi obcym. znajomym, a jednak kimś zupełnie nowym. kimś, kogo chcę poznawać. na nowo. każdego dnia.
|
|
 |
każde spotkanie. za krótko.
każda odległość. za daleko.
każde spojrzenie. za płytko.
każdy pocałunek. za mało.
każde rozstanie. za szybko.
każda myśl. zbyt ulotna.
rozstania. powroty.
tęsknoty.
a przecież zawsze jesteś.
nawet gdy po drugiej stronie.’
|
|
 |
milczenie, tak głośne, że rozsadza umysł
|
|
|
|