 |
a gdy zobaczylam cie w moich drzwiach , nie poczulam nic , nie bylo tej magii.. moj poziom endorfin sie nie zmianil . - chociaz tesknie kazdej nocy za twoich zapachem , chyba nauczylam sie zyc bez ciebie .
|
|
 |
- Kocham Cię. - Ja Ciebie też. - Wykrzycz to całemu światu. - Kocham Cię. - Czemu wyszeptałeś mi to do ucha? - Bo ty jesteś moim całym światem.
|
|
 |
to jak milosc z filmu , gdzie pierwszy pocalunek odbywa sie w deszczu
|
|
 |
rozlazyla koc na balkonie, bylo to dosyc dziwna scena z jej zycia . bo co za glupiec rozklada koc na balkonie tylko po to by siasc i czekac. - czekala moze na reakcje na kogos zainteresowanie , ale wiedziala ze wokol niej nie ma nikogo, jest tu zupelnie sama . rozkoszowala sie kubkiem kawy , jakby miala byc to ostatnia przyjemnosc w jej zyciu . i tak czekala , sumienie nie pozwalalo jej wejsc do srodka... wiedziala ze nawet gdyby miala czekac pare dni, miesiecy , czy lat, bedzie w tym samym miejscu czekala, na zmrok i deszcz - bo deszczowa noc to najpiekniejsza chwila ktora dawala jej sile do zycia ... strach przed sama soba nie pozwalal jej wykonac kroku w przod ani w tyl .. dlatego czekala .. tylko po to by nadal zyc .
|
|
 |
- powiedz jeszcze, że jakbyś dostała bukiet stokrotek z trawnika
nie wyśmiałabyś go?
- a nawet więcej zaczęłabym się zastanawiać dlaczego tak późno
pojawia się w moim życiu ktoś tak wyjątkowy.
|
|
 |
Wtula się, bo w końcu zrozumiała, co to znaczy, że ktoś mógłby się za nią dać publicznie rozstrzelać
|
|
 |
Nikt nie wie przez co przeszedłem. Widzą tylko, że popadam w kłopoty. Nie wiedzą, że ciężko się żyje, gdy nikt Cię nie kocha - Tupac
|
|
 |
i biję się z myślami dziś wieczór, że on w objęciach innej sypiać może, a mi przyszło owinąć się szczelnie kocem, ale wróci... on zawsze wraca.
|
|
 |
Nie przejmuj się maleńka, poniosą
Cię na rękach w objęciach i możesz
czuć się wielka, wielka
|
|
 |
Dajcie mi tyle piwa, żebym mogła wyszczać swoje serce.
|
|
 |
i nagle zapadła cisza. wiesz ta z rodzaju cichych, głuchych na szepty cisz gdy dwoje ludzi rozłamało się na pół. niesprawiedliwie. jedno czuło wszystko, drugie nie czuło nic.
|
|
|
|