 |
|
Siadam na łóżku, opieram plecy o zimną ścianę, nogi przysuwam do klatki piersiowej i przygryzam wargi. Dłonie zaciskają się w pięść, której uścisk jest tak mocny, że paznokcie wbijają się w ciało do krwi. To nie boli - ani trochę. Jedyne co boli to strach i ta pierdolona bezradność, która z dnia na dzień mnie wykańcza.
|
|
 |
|
Nie wiem, czy jest gdzieś limit cierpień przypadających na jednego człowieka. Podobno dostajemy ich tyle, ile jesteśmy w stanie udźwignąć.
|
|
 |
|
Nie da się tak po prostu zapomnieć, wymazać z pamięci tego całego syfu, pójść na przód z uśmiechem na twarzy wyciągając środkowy palec. Tak już bywa, że przeszłość prześladuje, a wspomnienia wracają.
|
|
 |
|
To nie jest normalne, dostaję szału i mam tą fobię
|
|
 |
|
[2] Ludzie gadaja i beda gadac...a najwazniejsze to byc soba. Olac ludzi ktorzy nas ograniczaja...ktorzy bedac z nami,przy nas..."nasi przyjaciele"...daja nam za wzor inne osoby. Trzeba miec w dupie slowa np " wszystkie laski dookola maja dlugie ladne wlosy a ty scinasz"...tudziez " na co Ci te studia lepiej do pracy idz"...kazdy z nas moze takich zdan dopisac chociazby po kilka...tylko czy warto grac przed innymi,bliskimi i samym soba role ktora nam nie odpowiada..ktora nieodzwiefciedla naszej osobowosci? Z autopsji wiem ze gowno to da...bo jezeli dla kogos juz tym gownem jestesmy to nie wiem jakbysmy sie starali ludzmi...wartosciowymi ludzmi nigdy nie bedziemy...
|
|
 |
|
Nie ma opcji zeby dogodzic wszystkim...staramy sie byc idealami dla naszych partnerow,chcemy byc dobrymi corkami/synami dla naszych rodzicow...i starajac sie byc kims...kim tak naprawde nie jestesmy tracimy siebie...tracimy swoje "ja",tracimy szacunek do wlasnego siebie. Dzis wszyscy dookola komentuja zachowanie innych...smiejesz sie...pewnie cos brales,placzesz...zyciowa oferma. Kobieta z krotkimi wlosami...pewnie po chemii,raka ma. Facef w dlugich wlosach...nie dba o siebie albo emo czy inna subkultura. Masz tatuaz,kolczyki..margines spoleczny. Zaslabniesz na ulicy...e pewnie pijany. Mloda matka z dzieckiem...no wpadla...glupia jakas. Dziewczyna z blond wlosami...pusta. Chodzisz na solarium i masz tipsy...skwara,wiesniara.
|
|
 |
|
tak nagle z dnia na dzien osoba na , ktorej Ci tak zalezy zaczyna Cie zlewac, przestaje sie odzywac...jestes dla niego tak jakby ''inna' osoba niz wczesniej. Nie ukazuje w stosunku do twojej osoby zadnych milych gestów, czulosci...nie powie nic milego... nagle przestaje znajdowac dla Ciebie czas... a Ty sama się w tym wszystkkim gubisz, nie wiesz co masz zrobic...serce Ci peka, w Twojej glowie ciagle ON, robisz wszystko by bylo jak dawniej, jednak boisz sie powiedziec mu, że boli Cie to w jaki spsoob zaczal Cie traktowac...a moze gdybys to powiedziala mu, wiedzialabys na czym stoisz? zacznij mowic wszystko wprost i rozwiazywac problemy odrazu...wtedy bedzie o wiele latwiej.
|
|
 |
|
Choć bywają akcje perfidne, Nie zamienię ciebie na żadne inne . Jesteś wszystkim, reszta w tle. Biegnę za tobą po skruszonym szkle, Przecinam skórę, ale nie dbam o to Wykrwawiam się dla ciebie z ochotą... Wszystko po to by z tobą być , Ty moim a ja twoim cieniem . Dla tych chwil chce mi się żyć. Coś ciągnie mnie, jak magnez, do ciebie...
|
|
 |
|
Chce tu z tobą godnie żyć Nic dookoła – tylko ja i ty Nie zabraknie nam już niczego Trzymam cię ręką prawą i lewą Tęsknie, gdy nie ma cię przy mnie Jesteś żarem, bez niego stygnę..
|
|
 |
|
Chce tu tylko z tobą godnie żyć Bo na oczy widzę tylko ciebie A cała reszta to dla mnie nic Magnez zbliża nas do siebie Zbliża nas do siebie Magnez zbliża nas do siebie :)
|
|
|
|