 |
'..Może za późno zrozumiałem sam, I za późno jest na jakakolwiek ze zmian, Sam nie wiem kim jestem w Twoich oczach, Może wcale mnie w nich nie ma I spokojnie śnisz po nocach Ja znów, dziś nie zasnę..'
|
|
 |
Potrzebuję zapewnień, że nadal, że od zawsze i na zawsze. Musisz mnie mocno przytulać i przypominać, bo momentami zapominam, że mnie kochasz
|
|
 |
"No i racja, bo jak nie masz nic to kombinujesz, bo jak masz nie wiedzieć, nie móc, nie słyszeć to to czujesz."
|
|
 |
płonę, jak w każdej chwili, gdy jesteś, wystarczy moment, ciężko zostawić to, bo jest niedokończone, i proszę Cię, byś znów nie poszła w swoją stronę..
|
|
 |
- Kocham Cie. - Teraz tak mówisz. - A kiedy mam to mówić ? - Zawsze. - Wiesz przecież, jak jest. - Wiem. Tak się tylko łudziłam.
|
|
 |
On ma być facetem w garniturze, przy którym będę stała w sukni przed ołtarzem. Tylko on. Żadnego innego na jego miejscu..
|
|
 |
Niby możesz mieć wszystkich, ale koniec końców chcesz tylko jego.
|
|
 |
Palacz zawsze będzie palaczem, alkoholik alkoholikiem, a frajer frajerem. Proste? Proste.
|
|
 |
Potrzebujesz bardziej wódkę niż mnie.
|
|
 |
Okazuje się, że można funkcjonować z sercem rozdartym na strzępy. Krew nadal krąży w żyłach, powietrze przepływa przez płuca, synapsy przewodzą impulsy. Ale umiera pasja: ruchy stają się mechaniczne, a głos bezbarwny.. zdradzający nieogarnioną wewnętrzną pustkę.
|
|
 |
Przychodzi pijany, rzuca telefonem, wrzeszczy, że powinnam zawsze od niego odbierać, wypomina mi każdy wieczór, który spędziłam z przyjaciółką zamiast z nim, krzyczy, że nie chce tak żyć, że nie chce mnie, ani nas, odpycha mnie od siebie i mówi jak bardzo mnie nienawidzi. Widzę w jego oczach łzy, podchodzę wolnym krokiem i przytulam mocno do siebie. Czuję jego oddech, a po chwili słyszę, jak szepcze mi do ucha, że mnie kocha i nigdy mnie nie chce stracić. Chora miłość, coś, co niszczy nas obojga, ale nie odejdziemy, bo jesteśmy sobie potrzebni jak powietrze.
|
|
|
|