 |
ciekawi mnie, co byś zrobił, gdybyś odebrał telefon i dowiedział się, że mnie już nie ma. / net
|
|
 |
Słysze dźwięk sms'a, doskonale wiem,że to Ty, odczytuje wiadomość " wyjeżdżam za granice " myślałam ,że to jakiś jebany żart,że wyślesz zaraz drugiego o treści "żartowałem", minęło pięć minut i takowej nie otrzymałam. Zadzwoniłam - 'jak wyjeżdżasz?gdzie , kiedy i na ile?' - 'jestem już w drodze, nie wiem na stałe chyba, ewentualnie raz na jakiś czas przyjade, nie chciałem się żegnać bo bym nie wytrzymał, zapomnij o mnie. cześć' Wcięło mnie, po chwili nie umiałam znaleźć sobie miejsca w domu widząc Twoje koszulki porozwalane na łóżku, nawet nie wiem kiedy się nazbierały..Ubrałam buty, włożyłam słuchawki do uszu i poszłam. Nie wiedziałam gdzie, chciałam zapomnieć topiąc się w wódce. Nie dało się, poszłam zapomnieć inaczej - nie wróciłam . / amit
|
|
 |
Znowu to samo, znowu popełniam te same błędy jakbym niewystarczająco dostała w dupę, znowu moją niechęć spotkania tłumacze " nauką ", będę przez to płakała, znowu, bo przecież Klaudia to nic takiego ,że znowu ranisz i znowu ktoś się na tobie zawodzi. FAJNIE SE MAM . /amit
|
|
 |
dzień, kiedy pocałunki zaczynają bladnąć, a każde z przytuleń zamiast rozgrzewać krew, zwyczajnie ją mrozi.nie chcesz i nie potrzebujesz trzymać jego dłoni i z dnia na dzień godzisz się ze świadomością, że mógłby trzymać ją ktoś inny. zostają resztki fascynacji i szczypta przyzwyczajenia, ale to trzyma was przy sobie jak za pomocą nici dentystycznej. a miłość? miłość była mocniejsza od taśmy izolacyjnej.
|
|
 |
nadal piję herbatę, chodzę boso po deszczu, czytam książki i siedzę wieczorami na parapecie. tylko teraz żadna z tych czynności nie ma najmniejszego sensu, rozumiesz?
|
|
 |
absurdem jest nie przestawać płakać, budzić się rozżaloną, odpalać papierosa zanim zgasi się poprzedniego i nadal go chcieć.
|
|
 |
tęsknota nie jest wtedy, kiedy dzielą nas kilometry. prawdziwa tęsknota jest, wtedy kiedy siedzisz obok ukochanej osoby i wiesz, że nie możesz jej już złapać za rękę.
|
|
 |
weekend nie powinien być wolny od szkoły. żeby naprawdę odpocząć, weekend musiałby być wolny od życia.
|
|
 |
nie wytłumaczysz mi, że mam ułożyć zmęczone od płaczu powieki do snu bo on już nie wróci. one są nieposłuszne. rozum każe im wierzyć, serce nakazuje czekać. i nie pocieszaj mnie, że nadejdzie dzień kiedy zapytana czy wierzę w cuda, odpowiem że nie dzisiaj.
|
|
 |
a kiedy objął mnie jak co dzień, od paru miesięcy i spytał czy coś dla niego zrobię, cynicznie się roześmiałam. - wszystko. - powiedziałam z drwiącym uśmiechem mając to za oczywiste. nachylił się, moje nozdrza wypełniły się jego zapachem, który wydawał mi się słodszy od wszystkich możliwych owoców razem wziętych w środku samego lata. - wszystko - powtórzyłam, dla pewności. - w takim razie zapomnij o mnie. - wyszeptał. odsunąwszy się, dotarło do mnie, że od dziś lato będzie najbardziej znienawidzoną przeze mnie porą roku.
|
|
 |
Coś się dzieje, a ja nie potrafię tego ogarnąć. Mózg odmawia mi posłuszeństwa, a serce co raz częściej pokazuje jak bardzo jest pojebane. / lovemetender
|
|
 |
Czasami jestem zła na siebie, że nie działam tak jak dyktuje mi serce tylko tak żeby innym było aż zanadto dobrze. Jaki jest w tym sens? Nie wiem. Wiem tylko, że w zamian nie dostaję zupełnie nic, a nawet mniej niż powinnam. / lovemetender
|
|
|
|