 |
|
A widziałaś moje łzy gdy spływały po policzku, jak kazałaś spierdalać bo już mnie nie kochasz? Moje serce pękło, zawaliłaś mój cały świat./ j_n_d_s
|
|
 |
|
Nie jesteś pierwszą ale tak bardzo pragnę byś była tą ostatnią./ j_n_d_s
|
|
 |
|
Nie jestem romantykiem ale się kurwa staram./ j_n_d_s
|
|
 |
|
paradoksem jest to, że nikt nie chce cierpieć, nikt nie chce zaznawać bólu, płakać w poduszkę, wypuszczać z ust jęku, zagryzać warg przy wspominaniu, ale każdy chce gdzieś, podążając po ścieżce swojego życia, spotkać miłość.
|
|
 |
|
gorącymi palcami naznaczał swój teren na moim zmarzniętym ciele.
|
|
 |
|
lubię trampkami przekopywać liście. lubię, jak patrzy na mnie, śmieje się pod nosem i zaciska w dłoni butelkę z nestea. lubię te popołudnia, kiedy zapominam o tym jak rzekomo niewyspana jestem, jak dużo mam do zrobienia, jak brakuje mi na coś czasu. lubię ot tak podbiegać do Niego, kiedy w odpowiedzi On, niczym zaprogramowany do tego, od razu otwiera ramiona. lubię te godziny z Nim, to uczucie, Jego palce pomiędzy moimi, bezwstydne szepty, gorący oddech, który ociepla powietrze wokół. ubóstwiam melodię bicia Jego serca, jakby była utworem napisanym z dedykacją dla mnie.
|
|
 |
|
raz w życiu popadasz w istny obłęd, nie myślisz racjonalnie, zapominasz o rozsądku i wszystkim tym, czym kierowałeś się do tej pory. raz w życiu zdarza Ci się zapomnieć o tym, co najważniejsze i ten cholerny, jeden raz, się zakochujesz. niestety.
|
|
 |
|
babka od wdż: M = D^3 x C. to jest wzór na miłość. jest ktoś kto Go rozszyfruje? znajomy: d to gęstość, gęstość do sześcianu razy... nie wiem. kumpela: razy węgiel.
|
|
 |
|
Wiem tylko jedno że jesteś najważniejsza./j_n_d_s
|
|
 |
|
Chory świat a my w nim dążymy bez celu , bez miłości , ze łzami w oczach patrzymy na to wszystko co dobija./j_n_d_s
|
|
 |
|
Bo widzisz ziomek nie zawsze ona będzie na Ciebie czekała , zraniłeś poszła sobie inną drogą proste./ Alka
|
|
 |
|
Wiem że Cię zraniłem , ale nie myśl sobie że ja byłem zadowolony , płakałem jak dziecko wiedząc że łamię Ci serce na małe kawałki , poddawałem się z każdym dniem umierałem co raz bardziej bez Ciebie , gdy prawie było za późno na uratowanie mnie , zacząłem oddychać bo czułem że potrzebujesz mnie./ j_n_d_s
|
|
|
|