głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika piorunisia

siedzieli na masce samochodu już przy drugiej butelce wina. czuła jego wzrok  który świdrował ją od stóp do głów. speszona zaczęła ględzić.   jak wrócimy? nie wsiądę z Tobą! już nieźle odbijało Ci przed kierownicą kiedy jechaliśmy  a Ty nie miałeś w sobie ani kropelki alkoholu. wziął jej niesforny kosmyk i owinął sobie wokół palca.   skąd wiesz co piłem rano  i całe popołudnie?   spytał śmiejąc się dźwięcznie. spojrzała na niego przerażona i uśmiechnęła się.   nie byłbyś taki.. głupi.   wyszeptała zagryzając wargę. założył ręce i stanął przed nią.   najwyraźniej jestem. jestem głupi bo zakochałem się w dziewczynie  która teraz stoi przede mną i spogląda na mnie z tym swoim błyskiem w niebieskich oczach. w dziewczynie  której serce zaraz o mało nie wyskoczy z piersi  ale nie wiem czy to z nadmiaru wypitego wina czy z tego idioty co stoi przed nią i gada całkiem bezsensu.   mówił nieśmiało spoglądając w jej tęczówki.   zamknij się w końcu!   warknęła łącząc swoje wargi z jego.

lolus12161 dodano: 17 listopada 2013

siedzieli na masce samochodu już przy drugiej butelce wina. czuła jego wzrok, który świdrował ją od stóp do głów. speszona zaczęła ględzić. - jak wrócimy? nie wsiądę z Tobą! już nieźle odbijało Ci przed kierownicą kiedy jechaliśmy, a Ty nie miałeś w sobie ani kropelki alkoholu. wziął jej niesforny kosmyk i owinął sobie wokół palca. - skąd wiesz co piłem rano, i całe popołudnie? - spytał śmiejąc się dźwięcznie. spojrzała na niego przerażona i uśmiechnęła się. - nie byłbyś taki.. głupi. - wyszeptała zagryzając wargę. założył ręce i stanął przed nią. - najwyraźniej jestem. jestem głupi bo zakochałem się w dziewczynie, która teraz stoi przede mną i spogląda na mnie z tym swoim błyskiem w niebieskich oczach. w dziewczynie, której serce zaraz o mało nie wyskoczy z piersi, ale nie wiem czy to z nadmiaru wypitego wina czy z tego idioty co stoi przed nią i gada całkiem bezsensu. - mówił nieśmiało spoglądając w jej tęczówki. - zamknij się w końcu! - warknęła łącząc swoje wargi z jego.

Zmieniłam się. Nie wiem czy na lepsze czy na gorsze. Ale wiem jedno  że już nigdy nie będę tą samą osobą co kiedyś. Będę osobą bardziej pewną siebie  odważniejszą  z masą marzeń do spełnienia  ale jedno pozostanie we mnie z tej starej ja   to marzenia i przeszłość   to właśnie one zmieniły mnie  to one sprawiły  że jestem tym kim jestem i stanę się kim zechcę! To one sprawiają  że niektórzy od nas odchodzą  ale nie powinniśmy się z tego powodu smucić  bo teraz jesteśmy tym kim chcieliśmy  a wszystko wymaga poświęceń  żeby wiedzieć co jest na prawdę ważne

kocham_to_cos_u_facetow dodano: 16 listopada 2013

Zmieniłam się. Nie wiem czy na lepsze czy na gorsze. Ale wiem jedno, że już nigdy nie będę tą samą osobą co kiedyś. Będę osobą bardziej pewną siebie, odważniejszą, z masą marzeń do spełnienia, ale jedno pozostanie we mnie z tej starej ja - to marzenia i przeszłość - to właśnie one zmieniły mnie, to one sprawiły, że jestem tym kim jestem i stanę się kim zechcę! To one sprawiają, że niektórzy od nas odchodzą, ale nie powinniśmy się z tego powodu smucić, bo teraz jesteśmy tym kim chcieliśmy, a wszystko wymaga poświęceń, żeby wiedzieć co jest na prawdę ważne

I trochę smutno  bo nie ma Ciebie ze mną. Jesteś daleko. Zmieniłaś się  a może to ja się zmieniłam? Może to we mnie tkwi problem przez który nie mamy już tyle wspólnego? Jesteś kolejną osobą która 'znikła' z mojego życia  tylko  że Ty żyjesz. Ale mam nadzieję  że wszystko się jeszcze dobrze ułoży  że kiedyś będzie tak jak dawniej. I najważniejsze moje marzenie to WRACAJ  bo strasznie mi Ciebie brakuje!

kocham_to_cos_u_facetow dodano: 16 listopada 2013

I trochę smutno, bo nie ma Ciebie ze mną. Jesteś daleko. Zmieniłaś się, a może to ja się zmieniłam? Może to we mnie tkwi problem przez który nie mamy już tyle wspólnego? Jesteś kolejną osobą która 'znikła' z mojego życia, tylko, że Ty żyjesz. Ale mam nadzieję, że wszystko się jeszcze dobrze ułoży, że kiedyś będzie tak jak dawniej. I najważniejsze moje marzenie to WRACAJ, bo strasznie mi Ciebie brakuje!

Cicho.Ciemno. Zimno. To nie pogoda  to moje serce  które już dawno ucichło  już nie bije jak szalone dla Ciebie  nie pali się w nim światło  dzięki któremu trafiałeś do niego i na koniec   zimno   jest w nim sam lód  bo zgasiłeś w nim wszystkie pozytywne uczucia dla Ciebie  ludzi  świata...

kocham_to_cos_u_facetow dodano: 16 listopada 2013

Cicho.Ciemno. Zimno. To nie pogoda, to moje serce, które już dawno ucichło, już nie bije jak szalone dla Ciebie, nie pali się w nim światło, dzięki któremu trafiałeś do niego i na koniec - zimno - jest w nim sam lód, bo zgasiłeś w nim wszystkie pozytywne uczucia dla Ciebie, ludzi, świata...

Kolejny ranek  kiedy próbuję zgramolić się z łóżka  odsłonić okno i oprzeć się o parapet  poczuć powiem jesiennego wiatru  powodującego dreszcze na cienkiej skórze. 'Chyba czas zapomnieć'   powtarzam sobie w myślach codziennie o tej samej porze  jednak coś jest nie tak  bo nie potrafię zacząć od początku. Moczę usta w gorącej  prawie gorzkiej kawie i zmykam oczy. Pierwsze co odczuwam  to znów Jego spojrzenie  mimo  że jestem sama w pokoju czuję Go zawsze i wszędzie  to moje ulubione odczucie a zarazem jego zachowanie  kiedy myśli  że nie widzę. Jednak wszystko się nagle psuje  robi mi się chłodno i coś powoduje  że serce przyspiesza  na samą myśl  że nic z tego nie będzie  że mogę być nikim w Jego spokojnym życiu  że usłyszy za dużo na mój temat i nie będzie już nawet spoglądał. Zagryzam wargi i już czuję kropelki krwi  które pojawiają się na cieniutkich  wysuszonych ustach  zawsze to robię jak się denerwuję  boję.   pf

piercingforever dodano: 16 listopada 2013

Kolejny ranek, kiedy próbuję zgramolić się z łóżka, odsłonić okno i oprzeć się o parapet, poczuć powiem jesiennego wiatru, powodującego dreszcze na cienkiej skórze. 'Chyba czas zapomnieć' - powtarzam sobie w myślach codziennie o tej samej porze, jednak coś jest nie tak, bo nie potrafię zacząć od początku. Moczę usta w gorącej, prawie gorzkiej kawie i zmykam oczy. Pierwsze co odczuwam, to znów Jego spojrzenie, mimo, że jestem sama w pokoju czuję Go zawsze i wszędzie, to moje ulubione odczucie a zarazem jego zachowanie, kiedy myśli, że nie widzę. Jednak wszystko się nagle psuje, robi mi się chłodno i coś powoduje, że serce przyspiesza, na samą myśl, że nic z tego nie będzie, że mogę być nikim w Jego spokojnym życiu, że usłyszy za dużo na mój temat i nie będzie już nawet spoglądał. Zagryzam wargi i już czuję kropelki krwi, które pojawiają się na cieniutkich, wysuszonych ustach, zawsze to robię jak się denerwuję, boję. ~`pf

lizaki zamieniły się na papierosy  niewinne stały się dziwkami . praca domowa umarła śmiercią naturalną  a telefony są używane w klasie . cola zamieniła się w wódkę  a rowery w samochody . niewinne pocałunki przeistoczyły się w dziki seks . pamiętasz  kiedy zabezpieczać się znaczyło włożyć na głowę plastikowy hełm ? kiedy najgorsza rzecz  którą mogłaś usłyszeć od chłopaka to  że jesteś głupia . kiedy ramiona taty były najwyższym miejscem na ziemi  a mama była największym bohaterem . twoimi największymi wrogami było twoje rodzeństwo . kiedy w wyścigach chodziło tylko o to kto pobiegnie najszybciej . kiedy wojna oznaczała tylko grę karcianą . kiedy wkładanie krótkiej spódniczki nie oznaczało  że jesteś suką . jedynymi narkotykami było lekarstwo na kaszel  a zioło oznaczało pietruszkę  którą mama wrzucała do zupy ? najgorszy ból jaki czułeś to pieczenie zdartych kolan i łokci i kiedy pożegnania oznaczały tylko do zobaczenia jutro . dorosłość  dlaczego nie mogliśmy się jej doczekać ?

no.lovee dodano: 14 listopada 2013

lizaki zamieniły się na papierosy, niewinne stały się dziwkami . praca domowa umarła śmiercią naturalną, a telefony są używane w klasie . cola zamieniła się w wódkę, a rowery w samochody . niewinne pocałunki przeistoczyły się w dziki seks . pamiętasz, kiedy zabezpieczać się znaczyło włożyć na głowę plastikowy hełm ? kiedy najgorsza rzecz, którą mogłaś usłyszeć od chłopaka to, że jesteś głupia . kiedy ramiona taty były najwyższym miejscem na ziemi, a mama była największym bohaterem . twoimi największymi wrogami było twoje rodzeństwo . kiedy w wyścigach chodziło tylko o to kto pobiegnie najszybciej . kiedy wojna oznaczała tylko grę karcianą . kiedy wkładanie krótkiej spódniczki nie oznaczało, że jesteś suką . jedynymi narkotykami było lekarstwo na kaszel, a zioło oznaczało pietruszkę, którą mama wrzucała do zupy ? najgorszy ból jaki czułeś to pieczenie zdartych kolan i łokci i kiedy pożegnania oznaczały tylko do zobaczenia jutro . dorosłość, dlaczego nie mogliśmy się jej doczekać ?
Autor cytatu: ansomia

To nie jest tak  że nie odzywam się  bo nie chcę. Wręcz odwrotnie.   Mam wielką ochotę z tobą porozmawiać  tylko zwyczajnie boję się    że widząc moje imię na ekranie telefonu wywrócisz oczami i powiesz   “kurde  nie chce mi się z nią gadać  ale odpiszę  żeby nie było jej przykro.”

lolus12161 dodano: 9 listopada 2013

To nie jest tak, że nie odzywam się, bo nie chcę. Wręcz odwrotnie. Mam wielką ochotę z tobą porozmawiać, tylko zwyczajnie boję się, że widząc moje imię na ekranie telefonu wywrócisz oczami i powiesz “kurde, nie chce mi się z nią gadać, ale odpiszę, żeby nie było jej przykro.”

Najgorsze rzeczy robi się podobno po pijaku. Wyobraź sobie człowieku  jaka musiałam być najebana  gdy się w Tobie zakochałam.

lolus12161 dodano: 9 listopada 2013

Najgorsze rzeczy robi się podobno po pijaku. Wyobraź sobie człowieku, jaka musiałam być najebana, gdy się w Tobie zakochałam.

Dopiero teraz zaczynam rozumieć  że moja walka jest wygrana. To ja wygrałam nie on. Dałam z siebie wszystko  próbowałam jak tylko najlepiej i najwięcej można było. I co ? Nie mam nic. W sumie zdobyłam się na odwagę  żeby powiedzieć 'DOŚĆ'. To naprawdę trudne  ale dałam rade. To ze zrozumiesz  że już nie warto  to nie przegrana  to największą wygrana dla Ciebie  to jedynie przegrana jego  bo zniżył się do takiego poziomu  żeby kazać Ci walczyć o jego miłość  której i tak byś nie dostała

lolus12161 dodano: 9 listopada 2013

Dopiero teraz zaczynam rozumieć, że moja walka jest wygrana. To ja wygrałam nie on. Dałam z siebie wszystko, próbowałam jak tylko najlepiej i najwięcej można było. I co ? Nie mam nic. W sumie zdobyłam się na odwagę, żeby powiedzieć 'DOŚĆ'. To naprawdę trudne, ale dałam rade. To ze zrozumiesz, że już nie warto, to nie przegrana, to największą wygrana dla Ciebie, to jedynie przegrana jego, bo zniżył się do takiego poziomu, żeby kazać Ci walczyć o jego miłość, której i tak byś nie dostała

Chciałabym chłopaka  który będzie mnie trzymał w swoich ramionach na ognisku. Będzie leżał ze mną na kocu patrząc w gwiazdy szukając naszej. Będzie wpuszczał do moich ust dym z papierosa. Będzie mnie kochał. Będzie. To byłoby zbyt piękne.

lolus12161 dodano: 9 listopada 2013

Chciałabym chłopaka, który będzie mnie trzymał w swoich ramionach na ognisku. Będzie leżał ze mną na kocu patrząc w gwiazdy szukając naszej. Będzie wpuszczał do moich ust dym z papierosa. Będzie mnie kochał. Będzie. To byłoby zbyt piękne.

Puk  puk. Proszę  wejdź. Położysz się obok? Pod moim kocykiem jest cieplutko. Może napijesz się malinowej herbaty? Łap czekoladę! Moja ulubiona  Milka Oreo. W domu czuję się tak bezpiecznie. Cieszę się  że przyjdziesz. Tak właściwie  już na Ciebie czekam. Jeszcze dwie godzinki  dwie króciutkie godzinki. No  może trzy. I wrócisz. I będziesz. Znowu wtulę się w Ciebie jak mała dziewczynka  a metrykalnie to Ty jesteś młodszy. Może zasnę  zmęczona dzisiejszym dniem  albo wręcz przeciwnie  będę pełna energii. Mimo tego  że widziałam Cię trzy godzinki temu  cholernie tęsknię. Prawie umieram  ale wytrzymam. Muszę  bo tak cholernie Ciebie kocham. Z całej siły. Każdym fragmentem ciała i zakamarkiem duszy. Wracaj Kochany  bo szaleję.

waniilia dodano: 8 listopada 2013

Puk, puk. Proszę, wejdź. Położysz się obok? Pod moim kocykiem jest cieplutko. Może napijesz się malinowej herbaty? Łap czekoladę! Moja ulubiona, Milka Oreo. W domu czuję się tak bezpiecznie. Cieszę się, że przyjdziesz. Tak właściwie, już na Ciebie czekam. Jeszcze dwie godzinki, dwie króciutkie godzinki. No, może trzy. I wrócisz. I będziesz. Znowu wtulę się w Ciebie jak mała dziewczynka, a metrykalnie to Ty jesteś młodszy. Może zasnę, zmęczona dzisiejszym dniem, albo wręcz przeciwnie, będę pełna energii. Mimo tego, że widziałam Cię trzy godzinki temu, cholernie tęsknię. Prawie umieram, ale wytrzymam. Muszę, bo tak cholernie Ciebie kocham. Z całej siły. Każdym fragmentem ciała i zakamarkiem duszy. Wracaj Kochany, bo szaleję.

Szczelnie owinięta szalikiem wokół szyi przerzucam parę wyrwanych loków z koka na lewą stronę w nadziei  że wiatr nie rozburzy ich z taką łatwością jaką łamie się każdego dnia moje serce. Dzień po dniu  jak kruchy herbatnik na starannie umytym i wytartym talerzyku w kwiatowe wzorki. Zagryzam wargę  próbując ustać prosto  jakbym chciała udowodnić komuś  że przecież wcale dziś nic nie piłam. Obcy mi ludzie chcą wyznaczać mi ścieżkę  po której mam iść   chcą kierować  manipulować  popychać jakbym była jedynie pionkiem w tej całej grze. Wybucham w końcu śmiechem i zbaczam z tej alejki fałszerstwa. Przebijam się przez gapiów  którzy tylko liczą na mój błąd i wybieram całkowicie inną drogę. Porośniętą zielenią prawdy  która nie zawsze jest słodka jak miód  z chmarą trudnych zakrętów w postaci miliona decyzji. Stoję rozdarta pomiędzy dwoma światami  ale tak naprawdę wszystko sprowadza się do dwóch słów: kocham Cię.  happylove

happylove dodano: 7 listopada 2013

Szczelnie owinięta szalikiem wokół szyi przerzucam parę wyrwanych loków z koka na lewą stronę w nadziei, że wiatr nie rozburzy ich z taką łatwością jaką łamie się każdego dnia moje serce. Dzień po dniu, jak kruchy herbatnik na starannie umytym i wytartym talerzyku w kwiatowe wzorki. Zagryzam wargę, próbując ustać prosto, jakbym chciała udowodnić komuś, że przecież wcale dziś nic nie piłam. Obcy mi ludzie chcą wyznaczać mi ścieżkę, po której mam iść - chcą kierować, manipulować, popychać jakbym była jedynie pionkiem w tej całej grze. Wybucham w końcu śmiechem i zbaczam z tej alejki fałszerstwa. Przebijam się przez gapiów, którzy tylko liczą na mój błąd i wybieram całkowicie inną drogę. Porośniętą zielenią prawdy, która nie zawsze jest słodka jak miód, z chmarą trudnych zakrętów w postaci miliona decyzji. Stoję rozdarta pomiędzy dwoma światami, ale tak naprawdę wszystko sprowadza się do dwóch słów: kocham Cię. /happylove

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć