 |
nie proś o uśmiech. już nie potrafię.
|
|
 |
rumienię się, kiedy mierzysz mnie tym cudownym spojrzeniem. rumienię się, kiedy uśmiechasz się ze specjalną dedykacją dla mojej osoby. rumienię się, kiedy do mnie mówisz. rumienię się, kiedy mi na kimś zależy. już rozumiesz?
|
|
 |
dwie kobiety, które szczerze się nienawidzą, może sprzymierzyć tylko jedno - facet, który zranił je obie.
|
|
 |
ja zapomnę, a Ty będziesz żałował, że pozwoliłeś mi odejść.
|
|
 |
zostaw cały ten bałagan. ja posprzątam. zetrę alkohole porozlewane po panelach, wyrzucę paczki po chipsach, ułożę filmy na półce, ale idź już. wyjdź z mojego serca. chcę być sama.
|
|
 |
spraw, żebym płakała jedynie ze szczęścia.
|
|
 |
kocham Jego nagłe poderwanie się z łóżka i krzyk pełen pretensji a pro po tego, że w dalszym ciągu nie odkurzyłam okruchów po chipsach.
|
|
 |
to, że co dzień ustawiasz sobie budzik na północ, nie oznacza, że On o Tobie myśli. gwarantuję Ci, że jestem o wiele ciekawszym tematem do nocnych rozważań, niż pięćdziesiąt kilogramów plastiku składających się na Twoją osobę.
|
|
 |
- odpierdolmy coś. coś, co będziemy mieć w pamięci przez lata. - przykładowo co? - no, na przykład, zakochajmy się w sobie?
|
|
 |
dzięki Niemu żyłam. dzięki Niemu umarłam.
|
|
 |
odpuść już. bądźmy szczęśliwi.
|
|
 |
bo kiedy mam Cię na wyciągnięcie ręki - jest znacznie lepiej. nie martwię się. nie przegryzam warg zastanawiając się czy aby na pewno nic Ci nie grozi. słyszę Twój głos, który mimowolnie uspokaja moją podświadomość. patrzę na Twoje usta układające się w uśmiech. jest dobrze. zawsze będzie w końcu dobrze, jeśli nie pozwolimy, żeby ktoś nas rozdzielił. razem się ochronimy.
|
|
|
|