głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika piona_ziomek_

prawdopodobnie tamtego pierwszego jesiennego wieczoru  kiedy chłód nocy już dawał o sobie znać  gdzieś pomiędzy jednym  a drugim buchem  którego złapał do płuc   tylko mi się wydawało  że gdzieś w mrok zostało wypowiedziane krótkie 'kocham'.

definicjamiloscii dodano: 5 października 2011

prawdopodobnie tamtego pierwszego jesiennego wieczoru, kiedy chłód nocy już dawał o sobie znać, gdzieś pomiędzy jednym, a drugim buchem, którego złapał do płuc - tylko mi się wydawało, że gdzieś w mrok zostało wypowiedziane krótkie 'kocham'.

zapewne to  że tuż po przymknięciu powiek  pojawiasz się  to nieistotne. cholernie błędne nie jest również przyspieszone bicie mojego serca  po kilkanaście iskierek w źrenicach i uśmiech  kiedy tylko stajesz przede mną. zapamiętywanie układu linii na Twoich dłoniach z przesadną dokładnością to żaden obłęd. nikłe korzenie obsesji. wstęp w którym zaczynam rozpoznawać wśród tłumu Twój zapach i powoli się zakochuję.

definicjamiloscii dodano: 5 października 2011

zapewne to, że tuż po przymknięciu powiek, pojawiasz się, to nieistotne. cholernie błędne nie jest również przyspieszone bicie mojego serca, po kilkanaście iskierek w źrenicach i uśmiech, kiedy tylko stajesz przede mną. zapamiętywanie układu linii na Twoich dłoniach z przesadną dokładnością to żaden obłęd. nikłe korzenie obsesji. wstęp w którym zaczynam rozpoznawać wśród tłumu Twój zapach i powoli się zakochuję.

nienawidzę oklepanych tekstów podłapanych gdzieś z neta.  nie znoszę niespodzianek  'zobaczysz'  'spodoba Ci się'   kiedy osoba wygłaszająca te przypuszczenia nie ma zupełnie pojęcia  jaka jestem  co lubię i że w sumie nigdy się nie maluję  nie noszę sukienek  nie przepadam za wiśniami i mało piję  co wykracza poza powszechne stereotypy. odrzucają mnie goście  uważający się 'facetów'  bo zaliczyli już niejeden zgon na vixie  i regularnie mają dostęp do fajek. kurwa  pojmij  że znając co najwyżej kilka cech mojego charakteru  moje imię i pasję   pozostaniesz co najwyżej znajomym.

definicjamiloscii dodano: 5 października 2011

nienawidzę oklepanych tekstów podłapanych gdzieś z neta. nie znoszę niespodzianek, 'zobaczysz', 'spodoba Ci się' - kiedy osoba wygłaszająca te przypuszczenia nie ma zupełnie pojęcia, jaka jestem, co lubię i że w sumie nigdy się nie maluję, nie noszę sukienek, nie przepadam za wiśniami i mało piję, co wykracza poza powszechne stereotypy. odrzucają mnie goście, uważający się 'facetów', bo zaliczyli już niejeden zgon na vixie, i regularnie mają dostęp do fajek. kurwa, pojmij, że znając co najwyżej kilka cech mojego charakteru, moje imię i pasję - pozostaniesz co najwyżej znajomym.

to nieistotne o której przychodził. nie liczyło się kilka cyferek odznaczających się wśród ciemności na zegarku. wcale nie było chorym wyskakiwaniem za piętnaście trzecia z domu wciskając na stopy kapcie. obsesja? bo lubiłam ocierać rozgrzewająco dłońmi swoje ramiona podczas  kiedy On powtarzał  że musiał mnie zobaczyć przed snem?

definicjamiloscii dodano: 5 października 2011

to nieistotne o której przychodził. nie liczyło się kilka cyferek odznaczających się wśród ciemności na zegarku. wcale nie było chorym wyskakiwaniem za piętnaście trzecia z domu wciskając na stopy kapcie. obsesja? bo lubiłam ocierać rozgrzewająco dłońmi swoje ramiona podczas, kiedy On powtarzał, że musiał mnie zobaczyć przed snem?

definicjamiloscii się wypala  nie ogarnia tego  co się dzieje  ma masę spraw na głowie. dziubki  wracam za jakiś tydzień mniej więcej  muszę się zregenerować.

definicjamiloscii dodano: 1 października 2011

definicjamiloscii się wypala, nie ogarnia tego, co się dzieje, ma masę spraw na głowie. dziubki, wracam za jakiś tydzień mniej więcej, muszę się zregenerować.

Jego palce zaciskały się wokół mojego nadgarstka.   On na Ciebie nie zasługuje! to narkoman  idiota  chory drań  który nie docenia tego  co ma!   wybuchał kolejnymi epitetami.   puść. puść  bo to Ty zachowujesz się teraz  jak idiota i chory drań. puść  jeśli chcesz wyjaśnień  a nie żebym odeszła. puść mnie.   odparłam spokojnie starając się nie okazywać bólu  jaki mi wyrządzał. rozluźnił uścisk  a jęk wydobywający się z Jego gardła ułożył się w krótkie 'dlaczego?'. przełknęłam ślinę.   zmienił priorytety. odkopał swoje serce  kiedy Ty własne zakopywałeś. On pokazał mi wagę milczenia  gdy pytałeś co się stało i zapewniałeś  że na pewno się ułoży. przytulał mnie  podczas gdy Ty na Jego miejscu rzuciłbyś krótkie 'nie pękaj'. wiesz co to czułość? nie masz pojęcia. a czym jest kochanie kogoś...?   wybełkotałam z serią zawahań  przerw na oddech. ostatni raz mnie pocałował lekko drżąc i odszedł z dwoma dotąd mi obcymi kroplami w oczach.

definicjamiloscii dodano: 30 września 2011

Jego palce zaciskały się wokół mojego nadgarstka. - On na Ciebie nie zasługuje! to narkoman, idiota, chory drań, który nie docenia tego, co ma! - wybuchał kolejnymi epitetami. - puść. puść, bo to Ty zachowujesz się teraz, jak idiota i chory drań. puść, jeśli chcesz wyjaśnień, a nie żebym odeszła. puść mnie. - odparłam spokojnie starając się nie okazywać bólu, jaki mi wyrządzał. rozluźnił uścisk, a jęk wydobywający się z Jego gardła ułożył się w krótkie 'dlaczego?'. przełknęłam ślinę. - zmienił priorytety. odkopał swoje serce, kiedy Ty własne zakopywałeś. On pokazał mi wagę milczenia, gdy pytałeś co się stało i zapewniałeś, że na pewno się ułoży. przytulał mnie, podczas gdy Ty na Jego miejscu rzuciłbyś krótkie 'nie pękaj'. wiesz co to czułość? nie masz pojęcia. a czym jest kochanie kogoś...? - wybełkotałam z serią zawahań, przerw na oddech. ostatni raz mnie pocałował lekko drżąc i odszedł z dwoma dotąd mi obcymi kroplami w oczach.

Impreza plener masa ludzi sami znajomi  nie wiem jak to się dzieje ale nagle znajdujemy się gdzieś dalej sami mocno sfazowani Ty masz flaszkę podajesz mi kieliszek pytając czy zagramy 'w prawdę i tylko prawdę' wypijam bez przepity polewam Ci i podaje mówiąc 'jasne'.Ty również wypijasz  pytasz 'dlaczego' czekam ale nie pojawia się ciąg dalszy jednak mimo to wiem co miałeś namyśli.Biorę butelkę i przykładam ją do ust nie odrzuca mnie   o dziwo. Upijam kilka łyków   szepczę 'nie wiem   po prostu nie wiem'. Wypijam jeszcze  czuje w gardle ogień ale w umyśle wcale nie robi się jaśniej.Bo naprawdę nie wiem   nie mam pojęcia dlaczego to wszystko co było między nami zjebaliśmy tak cholernie sprawnie

myyska dodano: 28 września 2011

Impreza,plener,masa ludzi,sami znajomi, nie wiem jak to się dzieje ale nagle znajdujemy się gdzieś dalej,sami,mocno sfazowani,Ty masz flaszkę,podajesz mi kieliszek pytając czy zagramy 'w prawdę i tylko prawdę' wypijam,bez przepity,polewam Ci i podaje mówiąc 'jasne'.Ty również wypijasz, pytasz 'dlaczego' czekam ale nie pojawia się ciąg dalszy,jednak mimo to wiem co miałeś namyśli.Biorę butelkę i przykładam ją do ust,nie odrzuca mnie , o dziwo. Upijam kilka łyków , szepczę 'nie wiem , po prostu nie wiem'. Wypijam jeszcze, czuje w gardle ogień ale w umyśle wcale nie robi się jaśniej.Bo naprawdę nie wiem , nie mam pojęcia dlaczego to wszystko co było między nami zjebaliśmy tak cholernie sprawnie

 Wiesz dlaczego my nie moglibyśmy być razem?Zapytał niby w żartach 'no nie wiem   oświeć mnie' powiedziałam również udając wyluzowaną'bo uzależniłbym się od Ciebie bo ty byś mnie uzależniła  każdym swoim gestem  słowem spojrzeniem uśmiechem.Bo myślałbym o tobie non stop   24 na 7   bo stałabyś się wszystkim tym pieprzonym powietrzem.Bo byłbym cholernie szczęśliwy ale bałbym się. Każdego ranka budziłbym się z niesłabnącym strachem o to że Cię stracę że to się skończy.Bo to by mnie niszczyło' Zamarłam chwile milczałam a gdy ogarnęłam się na tyle by wydusić z siebie jakikolwiek dźwięk zauważyłam że podchodzi do nas ona siada mu na kolanach całuje go po czym zwraca się do mnie i z głupiutkim uśmiechem godnym pustej plastykowej lalki pyta 'co jest laska'.'Piątek' odpowiedziałam wstając zarzucając torbę na ramę i dodając'a tematem dzisiejszego dnia jest pytanie dlaczego faceci są tak pojebani że boją się miłości a nie boją się zarazić HIV'em od pierwszej lepszej szmaty' odeszłam

myyska dodano: 28 września 2011

-Wiesz dlaczego my nie moglibyśmy być razem?Zapytał niby w żartach 'no nie wiem , oświeć mnie' powiedziałam również udając wyluzowaną'bo uzależniłbym się od Ciebie,bo ty byś mnie uzależniła, każdym swoim gestem ,słowem,spojrzeniem,uśmiechem.Bo myślałbym o tobie non stop , 24 na 7 , bo stałabyś się wszystkim,tym pieprzonym powietrzem.Bo byłbym cholernie szczęśliwy ale bałbym się. Każdego ranka budziłbym się z niesłabnącym strachem o to że Cię stracę,że to się skończy.Bo to by mnie niszczyło' Zamarłam,chwile milczałam a gdy ogarnęłam się na tyle by wydusić z siebie jakikolwiek dźwięk zauważyłam że podchodzi do nas ona,siada mu na kolanach,całuje go po czym zwraca się do mnie i z głupiutkim uśmiechem godnym pustej plastykowej lalki pyta 'co jest laska'.'Piątek' odpowiedziałam wstając zarzucając torbę na ramę i dodając'a tematem dzisiejszego dnia jest pytanie dlaczego faceci są tak pojebani że boją się miłości a nie boją się zarazić HIV'em od pierwszej lepszej szmaty' odeszłam

Wracałam w nocy od koleżanki   chciała mnie odprowadzić ale ja miałam ochotę na samotny spacer przez park co raczej nie było mądre.Jakoś się zamyśliłam   odleciałam i nagle dotarło do mnie że przechodzę obok sporej grupki kolesi 'zajebiście' pomyślałam ale wtedy zauważyłam właśnie jego   momentalnie do mnie podbił.On człowiek który był dla mnie tak cholernie ważny   za którego kiedyś dałabym się pociąć.Był pijany   naćpany i zjarany ale mimo to rozmawiał normalnie   chwilę gadaliśmy ale konwersację przerwał nam jego kumpel który przyczepił się do mnie   przegonił go mówiąc 'stary to moja siostra weź odbij' dziwnie było mi słyszeć z jego ust słowo 'siostra'   coś we mnie pękło bo on już nie jest dla mnie jak brat   bo między nami nie ma już nawet zwykłej znajomości   bo przecież on wybrał to całe bagno

myyska dodano: 28 września 2011

Wracałam w nocy od koleżanki , chciała mnie odprowadzić ale ja miałam ochotę na samotny spacer przez park co raczej nie było mądre.Jakoś się zamyśliłam , odleciałam i nagle dotarło do mnie że przechodzę obok sporej grupki kolesi 'zajebiście' pomyślałam ale wtedy zauważyłam właśnie jego , momentalnie do mnie podbił.On człowiek który był dla mnie tak cholernie ważny , za którego kiedyś dałabym się pociąć.Był pijany , naćpany i zjarany ale mimo to rozmawiał normalnie , chwilę gadaliśmy ale konwersację przerwał nam jego kumpel który przyczepił się do mnie , przegonił go mówiąc 'stary to moja siostra weź odbij' dziwnie było mi słyszeć z jego ust słowo 'siostra' , coś we mnie pękło bo on już nie jest dla mnie jak brat , bo między nami nie ma już nawet zwykłej znajomości , bo przecież on wybrał to całe bagno

Zastanawiałam się co byś zrobił gdybyś dowiedział się o mojej śmierci. Nie wiem jak miałoby to wyglądać   być może przeczytałbyś na stronie internetowej naszego miasta nagłówek o treści  Kolejna nastoletnia ofiara narkotyków  przedawkowała  a niżej podpisane moje inicjały i zdjęcie. Być może zadzwonił by do Ciebie ziomek i zaczął rozmowę słowami 'Stary wiesz co się stało?' a może najzwyczajniej w świecie napisałabyś do kogoś bo zdziwiłoby Cię dlaczego wszyscy nasi wspólni znajomi mają w opisie      . Zastanawiałam się jaka byłaby twoja reakcja   jak wyglądałaby twoja mina  jak zachowałbyś się na pogrzebie i co powiedziałbyś mojej matce. Zastanawiałam się które nasze wspólne chwile pojawiłyby Ci się przed oczami jako pierwsze. Czy żałowałbyś że tak potoczyło się nasze ostatnie spotkanie. A przede wszystkim zastanawiałam się przez jak długi czas byłabym twoją ostatnią myślą przed snem  a byłabym nią . Wierz mi .

myyska dodano: 28 września 2011

Zastanawiałam się co byś zrobił gdybyś dowiedział się o mojej śmierci. Nie wiem jak miałoby to wyglądać , być może przeczytałbyś na stronie internetowej naszego miasta nagłówek o treści "Kolejna nastoletnia ofiara narkotyków, przedawkowała" a niżej podpisane moje inicjały i zdjęcie. Być może zadzwonił by do Ciebie ziomek i zaczął rozmowę słowami 'Stary wiesz co się stało?' a może najzwyczajniej w świecie napisałabyś do kogoś bo zdziwiłoby Cię dlaczego wszyscy nasi wspólni znajomi mają w opisie "[*]". Zastanawiałam się jaka byłaby twoja reakcja , jak wyglądałaby twoja mina, jak zachowałbyś się na pogrzebie i co powiedziałbyś mojej matce. Zastanawiałam się które nasze wspólne chwile pojawiłyby Ci się przed oczami jako pierwsze. Czy żałowałbyś że tak potoczyło się nasze ostatnie spotkanie. A przede wszystkim zastanawiałam się przez jak długi czas byłabym twoją ostatnią myślą przed snem ,a byłabym nią . Wierz mi .

Siedzieliśmy na ławce paląc jointa.Ja i on   człowiek którego tak cholernie kochałam a może i wciąż kocham?'Dlaczego nie może tak być?' spytałam ' jak?' 'no tak jak jest teraz   siedzimy   palimy dlaczego rozmawiamy z sobą tylko po alkoholu dlaczego na trzeźwo nawet nie mówimy sobie cześć   dlaczego jesteśmy tak przejebanie dumni dlaczego to wszystko jest takie chore i tak bardzo trudne' mówiłam bez ładu i składu aż w oczach pojawiły się łzy   starłam je wierzchem dłoni   zaciągnęłam się skrętem tak głęboko że momentalnie poczułam to w płucach po czym podałam mu go do ręki. Chwilę milczał   również wziął macha i choć wydawało się to niemożliwe sztachnął się jeszcze mocniej   w końcu spojrzał mi w oczy a ja zobaczyłam w nich wszystko   wszystko to czego mi brakowało. 'bo to cholernie boli maleńka' szepnął 'i źle się kończy' dodał wpijając się w moje usta

myyska dodano: 28 września 2011

Siedzieliśmy na ławce paląc jointa.Ja i on , człowiek którego tak cholernie kochałam a może i wciąż kocham?'Dlaczego nie może tak być?' spytałam ' jak?' 'no tak jak jest teraz , siedzimy , palimy dlaczego rozmawiamy z sobą tylko po alkoholu dlaczego na trzeźwo nawet nie mówimy sobie cześć , dlaczego jesteśmy tak przejebanie dumni dlaczego to wszystko jest takie chore i tak bardzo trudne' mówiłam bez ładu i składu aż w oczach pojawiły się łzy , starłam je wierzchem dłoni , zaciągnęłam się skrętem tak głęboko że momentalnie poczułam to w płucach po czym podałam mu go do ręki. Chwilę milczał , również wziął macha i choć wydawało się to niemożliwe sztachnął się jeszcze mocniej , w końcu spojrzał mi w oczy a ja zobaczyłam w nich wszystko , wszystko to czego mi brakowało. 'bo to cholernie boli maleńka' szepnął 'i źle się kończy' dodał wpijając się w moje usta

.i lubię słuchać bicia twojego serca  bo wiem ze bije dla mnie.

myyska dodano: 27 września 2011

.i lubię słuchać bicia twojego serca, bo wiem ze bije dla mnie. ;*

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć