 |
Wystarczy, że zamknę oczy, a od razu cię widzę. Przestaję oddychać, aby poczuć twój zapach. Staję twarzą do wiatru, aby domyślić się twojego oddechu... Świadomość, że gdzieś jesteś na tej ziemi, będzie w moim piekle moim malutkim kącikiem raju.
|
|
 |
Nie walczył, nie zabiegał, nie zmuszał. A ona chciała, żeby rzucił dla niej wszystko, pokazał, że tylko miłość się liczy, nic więcej..
|
|
 |
to niekulturalne, nieetyczne i w ogóle nie w jej stylu, więc za dupkiem płakać nie będzie .
|
|
 |
I nie wyobrażała sobie dalszego życia z nim, bo wiedziała, że nie potrafi mu znów zaufać, że jego pocałunek już nie będzie tak cudownie smakował, że gdy będzie ją tulił, nie poczuje się przy nim taka bezpieczna jak kiedyś... Nie będzie tak, bo ją skrzywdził. Ale nie wyobrażała sobie też dalszego życia bez niego, bo pod stertą tych wszystkich żali jakie miała w sercu czuła, że nadal pragnie się do niego tulić i całować bez opamiętania nawet jeśli to wszystko nie miało szans na bycie takie jak kiedyś.
|
|
 |
nigdy nie pomyślałabym, że będę przez Ciebie cierpieć, że będę płakać kiedy nikt nie widzi, że będę analizowała wszystkie wspólne chwile, wszystkie Twoje słowa i szukała w nich kłamstw. nigdy nie pomyślałabym, że odejdziesz po tym wszystkim .
|
|
 |
Nasza ostatnia randka miała być idealna. Kino, potem kolacja, jeszcze później spacer po lekko oświetlonych ulicach. Była prawie idealna. Zabrakło tylko Ciebie.
|
|
 |
Otwieram butelkę i puszczam stare klasyki. Coś mi przypomina o niej i o tym jak zostałem z niczym. Piję drinka, dziś już wiem, że zabiłem w sobie tamto uczucie.. Znów nucę pod nosem coś co niedawno leciało w radiu. W taksówce myślę o niej i chyba już jej nie pragnę. Chyba znam ten klub, byliśmy tu razem, nie pamiętam kiedy. Ona mogłaby tu ze mną być i szaleć do upadłego i mogłaby stąd ze mną wyjść i zawsze na mnie polegać. Lecz tak mogło być kiedyś, teraz chyba już nic nie czuję..."
|
|
 |
To taki moment życia, w którym wyjdę, trzasnę drzwiami. Nie chcę wiedzieć co będzie, nie chcę wiedzieć co z nami. Nie mam czasu na rozmowę, nie mam czasu na spotkanie. Nigdy więcej nie mów mi, że tego nie przeżywamy."
|
|
 |
Obecnie gardzę każdym Twoim uśmiechem, każdym spojrzeniem w moją stronę, błyskiem w oku, każdym Twoim najmniejszym gestem, gardzę Twoimi słowami, problemami, Twoją obecnością , która i tak już nie ma dla mnie znaczenia, gardzę tymi wszystkimi rozmowami. Zadałeś tyle ciosów prosto w moje serce, że gardzę tym wszystkim co do niedawna tak bardzo kochałam.
|
|
 |
A kiedy moja miłość zgaśnie, gdy naprawdę będę chciał iść sam. Gdy bez Ciebie będzie łatwiej, gdy bez Ciebie będę mógł być tam, gdzie mieliśmy iść razem - zawsze, gdy przestaniesz tak naprawdę znaczyć już cokolwiek dla mnie.
|
|
 |
Potem, przez następne miesiące wydawało mi się, że żyję za karę. Nienawidziłam poranków. Przypominały mi, że noc ma swój koniec i trzeba znowu radzić sobie z myślami.
|
|
 |
Po co budować dom, w którym nie zamieszka miłość?Po co przysięgi składac wciąż,skoro nie można ich dotrzymać? Tak właśnie jest z nami, czuje to w kościach. W zwykłym spojrzeniu, w braku zazdrości. Zgubiłem obraz,gdy wychodziłem z domu,
kiedy to było
love story
|
|
|
|