|
Martwi mnie moja bezradność. Bezradność, która pozwala niszczyć to, co najpiękniejsze, najcenniejsze - która niszczy rodzinę. Boję się przyszłości.
|
|
|
Dla dziecka z patologicznej rodziny, zwykły uśmiech jest promyczkiem nadziei na miłość i troskę.
|
|
|
Bo nie każdemu słowo "dom", "rodzina" kojarzy się dobrze.
|
|
|
Bawiliśmy się w szczęśliwą rodzinę. Ale Wy tego nie zauważyliście, dlatego płacząc, przytulam się do pluszowego misia.
Mamusiu, tatusiu, co jest w tej butelce, że jest ważniejsza ode mnie?
|
|
|
Czasami, zaufanie to nie naiwność.
|
|
|
Kiedy już przyszła? Kiedy stoisz i widzisz, że jesteś sam? Kiedy wiesz, że to się już nigdy nie powtórzy? Kiedy wiesz, że nigdy w tym życiu nie uśmiechniesz się do tego człowieka? Kiedy zdajesz sobie sprawę, że on nigdy nie wysłucha tej pieśni? Dlaczego ona nam to robi? Kto ją o to prosi? Czemu Śmierć zabiera nam bliskich?
|
|
|
Nie zrozumiesz drugiego człowieka, jeśli nie znajdziesz się w jego sytuacji.
|
|
|
Staram się zamknąć wszystkie drzwi i okna przed moją naiwnością, niestety ona zawsze znajdzie jakieś wejście..
|
|
|
Nigdy nie oceniaj człowieka po tym co pokazuje na zewnątrz, nie wiedząc co chowa w sercu.
|
|
|
Nie ma nic gorszego, niż pomylić zauroczenie z miłością wtedy jesteśmy w stanie zrobić wszystko, dla osoby której nie kochamy.
|
|
|
Gdy człowiek chce się zmienić zapomina, że inni zostają tacy sami..
|
|
|
Przestały przeszkadzać mi kłamstwa. Zasłaniałam je czerwonym płaszczem, prawie jak dla byka. Drażnił moje oczy, ale wciąż je zasłaniał. Cieszyłam się jak małe dziecko, że pomimo słów, czynów i kłamstw wiszących w powietrzu, znalazłam jakąś smugę czystego powietrza. Oddychałam samotnie. Napojona niewidzialnością Twych czynów, uczyłam się, kochać. Czasami tylko nienawidzić.
|
|
|
|