 |
Co czujesz gdy spotykasz tę właściwą osobę? Dziwny stan. Wiesz, że to coś innego niż zwykle. Czujesz to niemal każdą cząstką swojego ciała. Pragniesz dotknąć, poczuć, posmakować. Jest idealny, każdy punkt jego ciała jest perfekcyjny. Wyobrażasz sobie jak Twoje usta muskają jego gładką szyję, jak wplatasz palce w jego brązowe włosy, jak wpatrujesz się wprost w jego orzechowe oczy , jak słodko się przy tym uśmiechacie. On obejmuje cię w talii, całuje w czoło i szeptem wyznaje ci miłość. Piękny widok. W twojej wyobraźni. Bo to nie ty jesteś tą dziewczyną. To ta suka, na którą nie możesz patrzeć. Odebrała ci wszystko - nadzieję, optymizm, chęci do życia. Odebrała ci go. Zabrała twoje szczęście. Ale nie robisz nic by go odzyskać. To jego decyzja, jego wybór. A ty to cierpliwie znosisz. Jesteś przecież taka silna. Tak dzielnie wmawiasz sobie, że wcale go nie potrzebujesz... Już dłużej tak nie potrafię.. / diillady
|
|
 |
popatrz jak perfekcyjnie się niszczymy .
|
|
 |
|
Przepraszam, jestem tylko skurwielem bez uczuć. Nie potrafię kochać. | niby_inny
|
|
 |
jestem dziwnym stworzonkiem. zwłaszcza jeśli chodzi o płeć przeciwną. ostatnio dowiedziałam się, że gdy ktoś poleca mi się 'brać' za pana X - ignoruję to. jednak gdy odradzają mi bycie z panem Y - coraz bardziej mnie do niego ciągnie.
|
|
 |
nie potrzebujemy skrzydeł by latać,
tylko weź mnie za rękę.
|
|
 |
uśmiechnij się nawet jeśli twoje serce jest niezadowolone
|
|
 |
to, czego się boisz jest najwięcej warte.
|
|
 |
Tak bardzo mylą się Ci, którzy myślą, że mnie znają. Nie jestem dociągniętą linią idealności, aż po najmniejszy szczegół. Witaj w świecie, gdzie ból jest nagrodą za dobro. Zamknijmy się w tym egoistycznym świecie, gdzie wszędzie będą tylko lustra..
|
|
 |
Może tylko trochę mniej się śmieję, częściej udaję, rzadziej dobrze sypiam i uczę się życia na kofeinie. Dawka papierosów uległa zwiększeniu, tlenu zmalała. Myślę, że więcej we mnie łez niż szpiku i krwi. Myślę, że jestem bólem.
|
|
 |
Przeciwności losu potraktuj jako trening.
|
|
 |
padaaaaam od tej parszywej atmosfery.
|
|
 |
nie mam już kurwa uczuć, nie pytaj czemu.
|
|
|
|