 |
Pięćdziesiąty raz wybieram numer telefonu. Czekam aż odbierze, odpowiada mi poczta głosowa, na którą pragnę się nagrać, ale tak naprawdę nie wiem co powiedzieć. Może, że tęsknię. Może, że wariuję z zazdrości. Może, że cholernie się martwię. Słowa i tak nie ukarzą tego co czuję. Odpalam kolejnego szluga, moją głowę rozsadza niesamowity ból. Myślę, bo nie mogę przestać. Płaczę, bo jest mi źle i nie wierzę w czystość intencji osoby, którą kocham najbardziej na świecie. Nie radzę sobie.
|
|
 |
Pierwsza noc bez Twojego: 'dobranoc' przeszywa mnie na wskroś. Godzi w moje serce, ledwo poskładane w całość. / aniusssia
|
|
 |
Uwielbiam Cię za to, że jesteś, że im dłużej Cię znam, tym bardziej przybywa mi powodów do kochania Cię jeszcze mocniej,
za to, że każdy poranek zaczynam myśląc o Tobie. Kocham Cię za to, że nie jesteś typowy, zwyczajny, że jesteś sobą.
Jesteś wszystkim czego potrzebuje, że nie zmieniasz się z biegiem czasu, nie ma nikogo takiego jak Ty.
Dla mnie, jesteś jedynym w swoim rodzaju, doskonale doskonałym, niesamowitym, jesteś Mój.
Kocham Cię za to, że ciągle chcesz mnie poznawać, pomimo moich błędów i wad nie rezygnujesz.
Kocham Cię za wszystko i za nic, z każdym dniem będę Cię kochała co raz bardziej.;*
|
|
 |
Ból przeszywa każdą komórkę mojego ciała i duszy. Drżę, zdając sobie sprawę z faktu, iż nie mogę okazać słabości. Chciałabym płakać, ale kanaliki łzowe odmawiają posłuszeństwa. Od nadmiaru słów, które mnie ranią, niszczę się. Rzygam udawanym szczęściem. Setny raz zadaję sobie jedno pytanie: Co znowu robię źle? Pragnę chwili spokoju. Tęsknię za chwilami beztroski, pewności i czystości uczuć jakimi mnie darzyłeś. Czuję, że my to przeszłość. Oczywiście kocham Cię nadal, ale miłość nie może wypływać z jednego serca.
|
|
 |
Ważne jest to, kogo się trzymasz, kiedy zgasną światła.
|
|
 |
Nie niszcz mnie,
Podróżowałam zbyt długo,
Starałam się za bardzo.
|
|
 |
Chce zamienić się w pył. Niech wiatr swoim podmuchem sprawi, że stąd zniknę. / aniusssia
|
|
 |
Tu miłość mówi szeptem. / aniusssia
|
|
 |
Chyba za szybko dojrzałam. Potrzebuję czegoś więcej niż imprez w klubach, po których złamię obcas na nierównym krawężniku i zasnę po kilku godzinach męczenia się z helikopterkiem w głowie. Pragnę miłości. Rozważnej i odpowiedzialnej. Stałości uczuć. Namiętnych pocałunków i mocnego przytulania. Jednego piwa do filmu, a nie kraty wypitej na ognisku. Papierosa, który uspokaja. Życia bez dragów, blantów i chlania w każdy weekend. Pragnę spacerów przy wschodach i zachodach słońca. Wypadów do kina. Wspólnych nocy. Dużej dawki czułości. Chcę tego, czego nigdy nie otrzymam.
|
|
 |
Znowu mnie masz. Całujesz na dzień dobry i dobranoc, przytulasz, podobno kochasz. Uśmiechasz się i czarujesz spojrzeniami. Twoje czekoladowe tęczówki świecą, a usta szepczą do ucha miliard czułych słów. Powinnam być w niebie, ale jestem w samym środku piekła. Egzystuję w niepewności. Nie czuję się bezpieczna, tylko potrzebna, czasami wykorzystywana. Gdzieś na dnie serca kryję miliard obaw, o których nie mówię głośno. Jedną z nich jesteś Ty. Nasze marzenia, które są praktycznie nierealne. Twoje słowa, które często przypominają perfekcyjne kłamstwa. Nie wiem co myśleć, co robić, co czuć. Chcę być w końcu pewna Twoich planów. Chcę być pewna Twojej miłości.
|
|
 |
Dał mi wiele, zabrał wszystko.
|
|
 |
Byłam u Ciebie, sam widziałeś, otulałeś mnie ciepłymi powiewami wiatru. Słuchałeś tak uważnie, a ja zachrypniętym głosem wypowiadałam setki słów, z których 'tęsknię' było najczęściej przez Ciebie słyszanym. Ty odpowiadasz inaczej, nie używasz już głosu, zrzucasz liście, jakby potwierdzając, że też tęsknisz, jesteś tak daleko, a tak chciałabym, żebyś był przy mnie, tato. / aniusssia
|
|
|
|