głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika pinkowemalinki

Kiedy patrzę na rodziców  upewniam się w tym  że nigdy nie wyjdę za mąż. Może i jest to jakieś świadectwo miłości  ale małżeństwo psuję wszystko   przez nie ludzie przestają czuć do siebie to  co czuli przed tym. Cała ta energia  radość  szczęście  gdzieś znika. Powstają kłótnie  niedomówienia  a później rozwód i samotna śmierć. Wolę już kochać kogoś skrycie i bawić się całe życie  przy tym od czasu do czasu uprawiać seks z seksownym nieznajomym.

kinia10107 dodano: 2 kwietnia 2013

Kiedy patrzę na rodziców, upewniam się w tym, że nigdy nie wyjdę za mąż. Może i jest to jakieś świadectwo miłości, ale małżeństwo psuję wszystko - przez nie ludzie przestają czuć do siebie to, co czuli przed tym. Cała ta energia, radość, szczęście, gdzieś znika. Powstają kłótnie, niedomówienia, a później rozwód i samotna śmierć. Wolę już kochać kogoś skrycie i bawić się całe życie, przy tym od czasu do czasu uprawiać seks z seksownym nieznajomym.

Kolejny raz napełniła kieliszek przejrzystym płynem i wzięła go drżącą ręką podnosząc na wysokość ust ze świadomością  ze znów łamie zasady. Nie pierwszy raz. A to wszystko była jego wina. Żeby zaczął zwracać na nią uwagę zaczęła pić i palić. Nie papierosy  a trawkę. Nie piwo  a wódkę. To nic nie dało  więc postanowiła też zacząć eksperymenty z męskimi bluzami  basebollówkami i szerokimi dresami zakończonymi nie jak zawsze trampkami  a butami z Nike  Adidasa. W końcu ją zauważył. Taka mu odpowiadała. ' Teraz będziesz tylko moja ' usłyszała od niego kilka razy  ale kiedy znów założyła jeansy  zwykłą koszulkę i trampki podchodząc do niego wiedziała  ze jedyne co jej zostało po nim to szafa zapchana męskimi ciuchami  fajki i butelka wódki.

kinia10107 dodano: 2 kwietnia 2013

Kolejny raz napełniła kieliszek przejrzystym płynem i wzięła go drżącą ręką podnosząc na wysokość ust ze świadomością, ze znów łamie zasady. Nie pierwszy raz. A to wszystko była jego wina. Żeby zaczął zwracać na nią uwagę zaczęła pić i palić. Nie papierosy, a trawkę. Nie piwo, a wódkę. To nic nie dało, więc postanowiła też zacząć eksperymenty z męskimi bluzami, basebollówkami i szerokimi dresami zakończonymi nie jak zawsze trampkami, a butami z Nike, Adidasa. W końcu ją zauważył. Taka mu odpowiadała. ' Teraz będziesz tylko moja ' usłyszała od niego kilka razy, ale kiedy znów założyła jeansy, zwykłą koszulkę i trampki podchodząc do niego wiedziała, ze jedyne co jej zostało po nim to szafa zapchana męskimi ciuchami, fajki i butelka wódki.

Chciałem tylko powiedzieć  że jesteś bardzo piękna. A piękne osoby nie wyglądają dobrze same. Ty też potrzebujesz pary. Bóg stworzył wszystko w parach. Na drzewach kiełkują na raz po dwa liście. Rzeka ma dwa brzegi. Mamy dwoje oczu  dwoje uszu  dwie ręce. Wszystko ma parę. Dlaczego ty miałabyś być sama?

kinia10107 dodano: 2 kwietnia 2013

Chciałem tylko powiedzieć, że jesteś bardzo piękna. A piękne osoby nie wyglądają dobrze same. Ty też potrzebujesz pary. Bóg stworzył wszystko w parach. Na drzewach kiełkują na raz po dwa liście. Rzeka ma dwa brzegi. Mamy dwoje oczu, dwoje uszu, dwie ręce. Wszystko ma parę. Dlaczego ty miałabyś być sama?

Rozumiem  że mnie nie kochasz. Uwierz  że naprawdę rozumiem. Po prostu trudno mi się z tym pogodzić  tyle.

kinia10107 dodano: 2 kwietnia 2013

Rozumiem, że mnie nie kochasz. Uwierz, że naprawdę rozumiem. Po prostu trudno mi się z tym pogodzić, tyle.

Mówisz mi o wyjeździe dzień przed. Rozmowa kończy się kłótnią. Zamiast cieszyć się być może ostatnimi chwilami wspólnie spędzonymi  Ty idziesz do kumpli na imprezę pożegnalną  ja siedzę w domu zapłakana. Czuje się  jakbym straciła już wszystkie nadzieje na lepsze życie. Wszystko z Tobą odeszło  pozostały wspomnienia. Godzę się z tym  czas płynie wolno. Pewnego dnia  siedząc z chłopakiem w salonie  słyszę dzwonek do drzwi. Niechętnie idę w ich stronę i widzę przed sobą Ciebie. 'Kochanie  wróciłem!'   podnosisz mnie do góry z radości. Nie potrafię powiedzieć nic. Milczę. Ty  widząc podchodzącego do mnie swojego kumpla  dziwisz się  następnie wychodzisz bez słowa  trzaskając drzwiami. I teraz to mi jest głupio  choć tobie powinno być. Nie odzywałeś się przez rok  przed wyjazdem nawet nie pocałowałeś na pożegnanie. I nie wiem czego oczekiwałeś. Że będę czekać wiecznie? Czasami w życiu dzieję się tak  że człowiek zapomina o osobie z biegiem czasu  choć kiedyś znaczyła tak wiele.

kinia10107 dodano: 2 kwietnia 2013

Mówisz mi o wyjeździe dzień przed. Rozmowa kończy się kłótnią. Zamiast cieszyć się być może ostatnimi chwilami wspólnie spędzonymi, Ty idziesz do kumpli na imprezę pożegnalną, ja siedzę w domu zapłakana. Czuje się, jakbym straciła już wszystkie nadzieje na lepsze życie. Wszystko z Tobą odeszło, pozostały wspomnienia. Godzę się z tym, czas płynie wolno. Pewnego dnia, siedząc z chłopakiem w salonie, słyszę dzwonek do drzwi. Niechętnie idę w ich stronę i widzę przed sobą Ciebie. 'Kochanie, wróciłem!' - podnosisz mnie do góry z radości. Nie potrafię powiedzieć nic. Milczę. Ty, widząc podchodzącego do mnie swojego kumpla, dziwisz się, następnie wychodzisz bez słowa, trzaskając drzwiami. I teraz to mi jest głupio, choć tobie powinno być. Nie odzywałeś się przez rok, przed wyjazdem nawet nie pocałowałeś na pożegnanie. I nie wiem czego oczekiwałeś. Że będę czekać wiecznie? Czasami w życiu dzieję się tak, że człowiek zapomina o osobie z biegiem czasu, choć kiedyś znaczyła tak wiele.

Mów sobie  co chcesz  ale w dupie mam całą tą miłość i przyjaźń. Wole kupić wódkę  wziąć ze sobą kumpla  palić papierosy i uprawiać z nim seks. Wszystko bez uczuć  zaangażowania  rozczarowań. Bo tak jest po prostu lepiej. Możesz nazwać mnie dziwką  czy coś  ale i tak po mnie to spłynie.

kinia10107 dodano: 2 kwietnia 2013

Mów sobie, co chcesz, ale w dupie mam całą tą miłość i przyjaźń. Wole kupić wódkę, wziąć ze sobą kumpla, palić papierosy i uprawiać z nim seks. Wszystko bez uczuć, zaangażowania, rozczarowań. Bo tak jest po prostu lepiej. Możesz nazwać mnie dziwką, czy coś, ale i tak po mnie to spłynie.

Nie rozumiem  jak śmiesz pytać  dlaczego nie jesteśmy już przyjaciółkami  po tym wszystkim. Wiedziałaś  ile dla mnie znaczy. Wiedziałaś  że nie widzę nikogo innego poza nim. Wiedziałaś  że jesteśmy razem szczęśliwi. Tak po prostu przespałaś się z nim na jednej imprez. Nie  wcale go nie bronię. Przyjaźniłyśmy się od podstawówki. Ufałam Ci  jak nikomu innemu. A ty to wszystko zepsułaś  z premedytacją zniszczyłaś mi cały świat  którym był on. I uwierz suko  gdybym mogła  to najchętniej bym Cię zabiła. Nie widzę nic  bym przez to mogła nienawidzić cię mniej.

kinia10107 dodano: 2 kwietnia 2013

Nie rozumiem, jak śmiesz pytać, dlaczego nie jesteśmy już przyjaciółkami, po tym wszystkim. Wiedziałaś, ile dla mnie znaczy. Wiedziałaś, że nie widzę nikogo innego poza nim. Wiedziałaś, że jesteśmy razem szczęśliwi. Tak po prostu przespałaś się z nim na jednej imprez. Nie, wcale go nie bronię. Przyjaźniłyśmy się od podstawówki. Ufałam Ci, jak nikomu innemu. A ty to wszystko zepsułaś, z premedytacją zniszczyłaś mi cały świat, którym był on. I uwierz suko, gdybym mogła, to najchętniej bym Cię zabiła. Nie widzę nic, bym przez to mogła nienawidzić cię mniej.

Nienawidzę  gdy idzie za mną grupa chłopaków i porozumiewają się półszeptem  który mnie przeraża  a w ostateczności na głos któryś wypowiada  ładna dziewczyna  a szlaja się sama  i odchodzą w przeciwnym kierunku zostawiając mnie w spokoju.

kinia10107 dodano: 2 kwietnia 2013

Nienawidzę, gdy idzie za mną grupa chłopaków i porozumiewają się półszeptem, który mnie przeraża, a w ostateczności na głos któryś wypowiada "ładna dziewczyna, a szlaja się sama" i odchodzą w przeciwnym kierunku zostawiając mnie w spokoju.

Wiesz  miałeś rację mówiąc  że do starty bliskich osób można się przyzwyczaić. Nie wierzyłam. Kiedy mówiłeś o tym patrzyłam na Ciebie z ironicznym uśmiechem. Jednak miałeś rację. Kiedy odchodzi pierwszy przyjaciel boli. Drugi? Też. Trzeci? Nie mniej. Przy czwartym jednak już zaczynasz zdawać sobię sprawę z tego  że tak musi być  że widocznie nie wszyscy ludzie są dla Ciebie. Nie płaczesz już nawet. Starasz się wykreślić z pamięci wszystkie szczególne wspomnienia związane z tą osobą i zapomnieć  że był dla Ciebie kimś na kształt zwykłego znajomego. Że nie łączyło Cię z nim żadne szczególne uczucie. Jedyną oznaką utarty jest tylko dziwne uczucie pustki jakby ktoś zabrał kawałek Ciebie. Jednak żyjesz dalej. Uśmiechasz się. Przez jaki czas Ci się to udaje? Nie wiem. Dopiero zaczynam.

kinia10107 dodano: 2 kwietnia 2013

Wiesz, miałeś rację mówiąc, że do starty bliskich osób można się przyzwyczaić. Nie wierzyłam. Kiedy mówiłeś o tym patrzyłam na Ciebie z ironicznym uśmiechem. Jednak miałeś rację. Kiedy odchodzi pierwszy przyjaciel boli. Drugi? Też. Trzeci? Nie mniej. Przy czwartym jednak już zaczynasz zdawać sobię sprawę z tego, że tak musi być, że widocznie nie wszyscy ludzie są dla Ciebie. Nie płaczesz już nawet. Starasz się wykreślić z pamięci wszystkie szczególne wspomnienia związane z tą osobą i zapomnieć, że był dla Ciebie kimś na kształt zwykłego znajomego. Że nie łączyło Cię z nim żadne szczególne uczucie. Jedyną oznaką utarty jest tylko dziwne uczucie pustki jakby ktoś zabrał kawałek Ciebie. Jednak żyjesz dalej. Uśmiechasz się. Przez jaki czas Ci się to udaje? Nie wiem. Dopiero zaczynam.

właściwie kurwa nie wiem  dlaczego mi tak na Tobie zależy. Właściwie jesteś dla mnie nikim.

kinia10107 dodano: 2 kwietnia 2013

właściwie kurwa nie wiem, dlaczego mi tak na Tobie zależy. Właściwie jesteś dla mnie nikim.

odszedłeś  rozumiem. ale proszę  nie wracaj kolejny raz  by odejść.

kinia10107 dodano: 2 kwietnia 2013

odszedłeś, rozumiem. ale proszę, nie wracaj kolejny raz, by odejść.

Wiem  że to chore  ale czułem  ze się uda  to silniejsze niż ja  zrozum  serce nie sługa.

kinia10107 dodano: 1 kwietnia 2013

Wiem, że to chore, ale czułem, ze się uda, to silniejsze niż ja, zrozum, serce nie sługa.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć